Google Stadia: Premierowy zwiastun wprawia w konsternację [WIDEO]
Nie jestem pewien, czy ktokolwiek zrozumie dzięki niemu, czym ta usługa jest.
Obiecywana rewolucja streamingowa nadeszła w końcu wczoraj i... no, pokazała wszystkim uroki growego konserwatyzmu. Ku zaskoczeniu chyba wszystkich sama technologia naprawdę robi wrażenie (na ogół, bo krąży sporo doniesień o tym, że najbardziej zaawansowane gry niekoniecznie działają w 60 fps-ach w 4K), a opóźnienie w większości wypadków są niezauważalne. Niestety, jak to pięknie ujął jeden z recenzentów, „Stadia dokonuje rzeczy niewykonalnych i zawodzi przy wykonalnych”*. W tej chwili brakuje po prostu argumentów za tym, żeby z niej korzystać, a skromna liczba dostępnych tytułów sytuacji nie poprawia.
Jakoś przy tym całym zamieszaniu umknął nam zwiastun platformy Google. A szkoda, bo jest... Zresztą sami zobaczcie:
Dzieje się wiele, ale mam wrażenie, że jeżeli ktoś wcześniej o Stadii nie słyszał, może nie do końca zrozumieć, o co chodzi.
W bonusie: zwiastun gier Ubisoftu, które niedługo trafią na platformę.
Nam zaś w Polsce pozostaje przyjrzeć się konkurencji (np. GeForce Now) lub cierpliwie czekać na jakiekolwiek informację na temat premiery Google Stadii w naszym kraju. Możemy też pozostać przy tradycyjnych konsolach i komputerach, co jak na razie nie wydaje się wcale takim złym rozwiązaniem.
*W oryginale brzmi to lepiej: The Stadia nailed the impossible, and then failed the possible.
Czytaj dalej
Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.