Call of Duty rządzi w „cyfrze”, Apex Legends z najlepszym miesiącem od dawna
Na pecetach zaś The Outer Worlds radzi sobie całkiem, całkiem.
Moja (i mam nadzieję wasza) miłość do pudełek niczego nie zmienia – sprzedaż cyfrowa z roku na rok generuje coraz więcej pieniędzy przy jednoczesnym spadku udziałów w rynku tradycyjnych wydań. Chociaż i tutaj doszło do delikatnego załamania przychodów – jak w swoim raporcie donosi SuperData, w październiku gracze wydali 3% mniej niż przed rokiem (chociaż wtedy sporą sumę wygenerowało Red Dead Redemption 2, na pecetach efekt tego zobaczymy dopiero w listopadowym podsumowaniu).
Nie znaczy to jednak, że był to zły okres dla wszystkich wydawców czy developerów. Takie Call of Duty: Modern Warfare może pochwalić się najlepszą cyfrową premierą 2019 (nawet jeżeli o 11% gorsza niż zanotował Black Ops IV) – do końca października sprzedano tą drogą 4,75 miliona kopii. Mobilny kuzyn serii odnotował przychody w wysokości 57 milionów dolarów przy 116 milionach użytkowników – nie pozwoliło mu to mimo wszystko wejść do pierwszej dziesiątki najlepiej zarabiających gier na urządzenia przenośne. Tutaj oprócz tradycyjnego pierwszego miejsca dla Arena of Valor (aka Honour of Kings) zobaczymy m.in. Candy Crush Sagę (3. miejsce), Pokémon GO (4.) czy Lineage M (8.).
Niezwykle ciekawa jest też sytuacja Apex Legends. Chociaż niektórzy skreślili już produkcję Respawnu, w październiku gracze wydali w niej 45 milionów dolarów. Dla porównania – we wrześniu było to 16 milionów. Jest to najlepszy wynik tytułu od kwartału, w którym debiutował, ale i tak – jak zaznacza SuperData – battle royale od EA zarabia niecałą połowę tego, co sam tryb FIFA Ultimate.
Po raz kolejny dobrze widać też różnicę między poszczególnymi platformami. Na konsolach najwięcej pieniędzy generują produkcje dobrze nam znane: na podium znalazły się Modern Warfare, FIFA 20 oraz Destiny 2. Na 10. miejscu zameldowała się poprzednia część symulatora piłki nożnej Elektroników, co najlepiej pokazuje chyba siłę marki. Oprócz tego do zestawienia załapał się ostatni Ghost Recon (4. miejsce), niesławne NBA 2K20 (5.) czy niezatapialny Fortnite (6.). Kolejne miejsca zajmują Borderlands 3, GTA V oraz wspomniany już Apex Legends.
Na pecetach zaś widać lepiej wpływy dalekowschodniej publiki. Chociaż pierwsze miejsca dla League of Legends jest zrozumiałe na każdej szerokości geograficznej, to już kolejne zajmują egzotyczne dla nas Dungeon Fighte Online, Fantasy Westward Journey Online II oraz przygotowujący się do szturmu zachodnich rynków Crossfire. Na 5. miejscu miło odnotować obecność WoW-a „West”. Dalej uplasowały się mało zaskakujące Fortnite i World of Tanks, a na 9. miejscu... The Outer Worlds. Najnowszy erpeg Obsidianu radzi sobie – jak widać – wyśmienicie (szczególnie, gdy przypomnimy, że w grze nie ma żadnych mikrotransakcji). Stawkę zamyka zaś Roblox.
Czytaj dalej
Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.