Odświeżone Final Fantasy VII zalicza obsuwę
Autorzy dość odważnie wybrali nową datę.
Niedawne doniesienia o rychłym udostępnieniu dema zdawały się sugerować, że wyznaczonej na 3 marca premierze nowej wersji Final Fantasy VII nic już nie grozi, a jednak stało się inaczej. Square Enix poinformowało, że gra trafi na PS4 dopiero 10 kwietnia (właściciele innych platform poczekają rok dłużej). Jak nietrudno się domyślić, oficjalnym powodem takiej decyzji jest chęć dopracowania ostatnich szczegółów i dostarczenia fanom ”jakości, na jaką zasługują”.
Przesunięcie premiery na 10 kwietnia wydaje się dość ciekawym posunięciem, bo o ile nic się nie zmieni, sześć dni później do sprzedaży trafi Cyberpunk 2077. Grupy docelowe obu tytułów nie pokrywają się zapewne w stu procentach, ale jednak wypuszczanie przygód Clouda w tak nieodległym terminie od wyczekiwanej gry Redów świadczy o sporej odwadze. Z drugiej strony być może lepiej poczekać trochę dłużej niż później narzekać na niedoróbki.
A message from the #FinalFantasy VII Remake development team. #FF7R pic.twitter.com/NFYIQmytSa
— FINAL FANTASY VII REMAKE (@finalfantasyvii) January 14, 2020
Czytaj dalej
Jestem wielbicielem turówek i wszelkiej maści erpegów: zarówno klasycznych, jak i współczesnych. Do tego zdeklarowanym zwolennikiem tytułów dla jednego gracza, przy czym od tej zasady istnieje jeden poważny wyjątek – World of Warcraft. W Azeroth przesiedziałem więcej godzin, niż chciałbym przyznać, raz ciesząc się każdą chwilą, kiedy indziej zrzędząc na czym świat stoi. Nie wyobrażam sobie dnia bez książki (niemal zawsze fantastyki), za to spokojnie obyłbym się bez kina i seriali. Z CDA związany jestem od 2011 roku.