Pokémon Sword/Shield mimo krytyki w miesiąc stały się piątą najpopularniejszą grą Switcha

Na najnowsze odsłony Pokémonów fani czekali z niecierpliwością, której zaspokoić nie mogły wydane w 2018 substytuty w postaci Let's Go, Pikachu i Let's Go, Eevee. Gdy produkcja trafiła na sklepowe półki, z miejsca stała się bestsellerem – nie przeszkodziła temu krytyka wieloletnich miłośników gier Game Freaka narzekających na… no, naprawdę sporo rzeczy. Narzekanie (skądinąd słuszne) zostało jednak zagłuszone przez kolejne informacje na temat sukcesów Sword i Shield, a efekty tego widać doskonale w raporcie podsumowującym 2019.

Do 31 grudnia ostatnie części rozeszły się bowiem w 16,06 miliona egzemplarzy – na osiągnięcie takiego wyniku, piątego w historii konsoli, potrzebowały jedynie półtora miesiąca. Ich skromniejszych poprzedniczek, Let's Go, do dziś sprzedano „ledwie”11,76 miliona sztuk. Nowym Pokémonom zabrakło także niewiele do przegonienia sztandarowych produkcji konsoli: The Legend of Zelda: Breath of the Wild może pochwalić się 16,34 miliona kopii w sklepach, Super Mario Odyssey zaś 16,59 miliona.

Możemy się również spodziewać, że w najbliższych miesiącach tytuł Game Freaka dogoni Super Smash Bros. Ultimate (17,68 miliona), a w jego zasięgu w znajdzie się najpewniej Mario Kart 8 Deluxe (22,96 miliona). Z drugiej strony i inne produkcje radzą sobie bardzo dobrze – gokarty Nintendo w ostatnim kwartale 2018 znalazły prawie 4 miliony nabywców, a najlepsza bijatyka ostatnich lat (zdaniem niektórych) – blisko 2 miliony. Odyseja Mario w tym samym okresie sprzedała się w liczbie ponad miliona sztuk, gdy ostatnia Zelda dołożyła niespełna 2 miliony do swojego rezultatu.

Świetnie poradziło sobie także Luigi's Mansion 3 – w dwa miesiące osiągnęło wynik 5,37 miliona sprzedanych sztuk, stając się 10. najpopularniejszą grą na Nintendo Switchu. Pora chyba przestać śmiać się z Luigiego, co?

Przypomnijmy, że na konsoli łącznie rozeszło się już 310,65 miliona gier, a sam Switch przebił wynik SNES-a.