25
17.04.2020, 12:55Lektura na 2 minuty

GTA VI mniejsze od poprzedniczki, szykuje się gra-usługa?

„Szóstka” dla niektórych może być przez to rozczarowaniem – przynajmniej w pierwszej chwili.

Rockstar jest studiem pełnym skrajności. Z jednej strony gracze kochają firmę za niesamowite, niepowtarzalne i ogromne gry, z drugiej jej pracownicy skarżą się na crunch, nadgodziny czy wręcz mobbing.

Skala tego pierwszego jest zresztą zaskakująca nawet jak na standardy naszej branży, a developer od lat znajduje się pod ostrzałem. Przed premierą Red Dead Redemption II burza wybuchła po raz kolejny i tym razem – ku zaskoczeniu chyba wszystkich – Rockstar po czasie zaczął wprowadzać rozwiązania mające poprawić warunki pracy.

Zgodnie z ustaleniami Jasona Schreiera z (jeszcze wtedy) Kotaku, sytuacja u developera uległa diametralnej poprawie. Wśród kilkunastu osób, z którymi rozmawiał dziennikarz, wszyscy zauważyli pozytywne zmiany; studio przestało w końcu działać tak, jak to było za czasów „garażowych”, a zaczęło przypominać wielką, nowoczesną firmę, którą przecież jest już od dawna.

Pracownicy chwalą także zarząd spółki za zachowanie w obliczu pandemii – góra kładzie nacisk na zdrowie i bezpieczeństwo zatrudnionych, akcentując, iż „w takiej sytuacji brak produktywności jest czymś normalnym”. Najwięcej zyskali chyba testerzy, którzy otrzymali etaty i podwyżki, a nadgodziny stały się dla nich opcjonalne.


Ile wiesz o grach Rockstar Games? Sprawdź! [QUIZ]

Istotne jest jednak nowe podejście do zarządzania. Dzięki lepszemu rozplanowaniu zadań potrzeba crunchu przy „następnym dużym projekcie” ma zostać zredukowana do minimum; uelastycznione zostały też godziny pracy. W studiu powszechna jest także nadzieja, iż po odejściu Dana Housera skończy się przepisywanie scenariusza i wprowadzania gruntownych poprawek na ostatni moment.

Najważniejszą zmianą będzie mimo wszystko co innego. Kolejna odsłona GTA ma być bowiem po prostu mniejsza od poprzednich gier studia – tzn. w dniu premiery, ponieważ firma zamierza rozbudowywać ją wraz z regularnymi aktualizacjami.

Czy płatnymi? Tego jeszcze nie wiemy, ale nie bylibyśmy wcale zaskoczeni. Wiąże się z tym również kolejna informacja: „szóstka” jest podobno wciąż we wczesnym etapie produkcji, stąd trudno powiedzieć, czy studio nie powróci do dawnych zwyczajów w momencie zbliżającego się debiutu. A kiedy powinniśmy się go spodziewać? Z pewnością nieprędko.


Redaktor
Witold Tłuchowski

Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.

Profil
Wpisów5501

Obserwujących13

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze