Baldur’s Gate III: Twórcy stworzyli w kreatorze postać na podstawie najpopularniejszych wyborów graczy i... są rozczarowani
Z drugiej strony nie powinni być zaskoczeni, że średnia* wszystkich wyborów jest, no, średnia.
Aż trudno w to uwierzyć, ale od tygodnia żyjemy w świecie, w którym można grać w Baldur’s Gate III. Nie w ukończoną wersję gry co prawda – produkcja dostępna jest w ramach wczesnego dostępu – ale i tak jest to wydarzenie warte świętowania, szczególnie jeżeli jesteście fanami erpegów. Oferujący ok. 20 godzin zabawy pierwszy akt zbiera na razie bardzo dobre opinie (i sprzedaje się „szalenie”), choć zdarzają się też głosy, że „trójka” z poprzedniczkami ma w gruncie rzeczy niewiele wspólnego.
Jednym z bardziej reklamowanych elementów obecnej wersji jest kreator postaci. Larian chwalił się jego olbrzymimi możliwościami, a czekający na premierę fani godzinami rozważali, czy przy pierwszym podejściu wcielić się w łotrzyka Drowa czy wojownika Halflinga. Studio zaplanowało w związku z tym pewien drobny żarcik i zacierało już dłonie na myśl o naszych minach, gdy ujrzymy efekt jego działań. Developerzy postanowili bowiem wygenerować bohatera na podstawie najpopularniejszych wyborów graczy – a że nowy Baldur pozwala w tym zakresie na niemałe szaleństwa, oczekiwali spektakularnych efektów.
Niestety, panie i panowie, zawiedliśmy:
Cóż, przynajmniej nie blondyn**, bo byłby już zbyt stereotypowym Bohaterem Fantasy.
Larian zapowiada, że w przyszłości podzieli się również innymi danymi i statystykami związanymi z grą.
Baldur’s Gate III dostępne jest na GOG-u i Steamie.
* Tak, wiem, dominanta, ale to by zamordowało i tak ledwo dychający dowcip.
** Nikogo nie winię, moja ekstrawagancja też ogranicza się do dodawania sumiastych wąsów każdej męskiej postaci.
Czytaj dalej
Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.