Aktorzy głosowi osiągnęli wstępne porozumienie z gigantami branży. Strajk najpewniej zakończy się ciągu kilku tygodni

Branża gier mierzy się współcześnie z olbrzymim kryzysem, którego efektem są największe w historii zwolnienia obejmujące prawie każde studio. Część pracowników jest na tyle oburzona obecnymi cięciami, że decyduje się strajkować, co pokazuje choćby niedawny przypadek pracowników ze studia Don’t Nod, którzy poszli na noże z zarządem po tym, jak pracę straciło prawie 70 osób. Choć pozornie może się wydawać, że takie protesty w znikomy sposób wpływają na decyzje branżowych gigantów, to jeżeli strajk zostanie utrzymany dostatecznie długo, przychylenie się do żądań protestujących wcale nie musi być tak odległą wizją. 

Pokazuje to choćby strajk hollywoodzkich aktorów i scenarzystów z 2023 roku, dzięki któremu obie grupy wywalczyły sobie lepsze płace i warunki pracy. Najpewniej zainspirowani sukcesem tych działań (a także zniechęceni brakiem porozumienia z największymi firmami) aktorzy głosowi oraz osoby wykonujące motion capture w grach wideo również rozpoczęły protest przeciwko praktykom gigantów gamedevu. Jednym z głównych punktów protestujących jest kwestia uregulowania użycia AI w branży gier oraz potencjalne zagrożenia dla aktorów płynące z braku tych regulacji. Jak informuje SAG-AFTRA, strajk może się jednak niedługo zakończyć ze względu na osiągnięcie wstępnego porozumienia z wydawcami.

Na stronie internetowej organizacji zamieszczono komunikat prasowy informujący o potencjalnym końcu protestu. SAG-AFTRA przekazała bowiem, że dogadano się m.in. z Activision, Disney Character Voices, Electronic Arts, Epic Games czy Warner Bros. Games w najważniejszych kwestiach dotyczących kształtu Interactive Media Contract, czyli umowy regulującej kwestie istotne dla strajkujących.

Strajk trwa od 26 lipca zeszłego roku, a zatem negocjacje zajęły kilka ładnych miesięcy. Miejmy nadzieję, że zawarte porozumienie odpowiednio zabezpieczy interesy aktorów głosowych.