Ashfall to nowa gra z NFT od twórców The Last of Us i Days Gone
Autorzy hitów na PlayStation powołali do życia nowe studio Liithos i planują szarżę pod egidą technologii blockchain.
Nie ma to jak od początku wzbudzić entuzjazm graczy wobec swojego nowego produktu, co nie? Bo sama współpraca Michaela Mumbauera i Johna Garvina brzmi jeszcze całkiem ciekawie. Pierwszy był przez 13 lat kierownikiem Visual Arts Service Group w PlayStation Studios i pracował m.in. przy The Last of Us oraz Uncharted. Drugi z kolei był reżyserem kreatywnym i scenarzystą Days Gone. Powołane przez nich w celu stworzenia własnego dzieła studio Liithos mogłoby spokojnie zyskać nasze poparcie.
Problemy zaczynają się, gdy twórcy opisują Ashfall, swój debiutancki projekt, jako pierwszą grę AAA naprawdę wykorzystującą Web 3.0 i kryptowalutę HBAR oraz napędzającą ją sieć Hedera. Brzmi dokładnie jak coś, czego potrzebują gracze. A sam opis gry z oficjalnej prasówki jest całkiem ciekawy:
Ashfall rzuci graczy do walki o przetrwanie w świecie wyniszczonym przez globalne ocieplenie, rozpalony Pacyficzny pierścień ognia, tajemnicze pola energii i walczące ze sobą enklawy. Gra rozpoczyna się jako przygoda dla jednego gracza, która ewoluuje w multiplayerową rozgrywkę PVP i PVE w filmowym, transmedialnym świecie.
Jeśli dostrzegacie pewien paradoks w tworzeniu gry o świecie wyniszczonym przez globalne ocieplenie, która będzie wykorzystywać kryptowaluty, to spieszę z wyjaśnieniem, że akurat Hedera reklamuje się jako sieć o ujemnym śladzie węglowym.
Dopóki twórcy zapowiadają Ashfall jako prawdziwie next-genową produkcję z otwartym światem, angażującą historią i ciekawymi postaciami, która będzie opierać się na nowych technologiach i wykorzystywać treści tworzone przez graczy, to brzmi to całkiem intrygująco. Ale może się mylę i te wszystkie wątki NFT nie będą aż tak straszne?
Mumbauer w rozmowie z VentureBeat uspokaja graczy, mówiąc otwarcie o nieporozumieniu związanym z tym, jak w świecie gier postrzega się technologię blockchain.
Dla mnie blockchain to taka kolej, której główny dworzec to gry wideo. Wszystkie pozostałe stacje prowadzą do niego, czyli gier, a pociągi dowożą za ich pomocą swój cenny ładunek (czyli NFT) do graczy. To sposób na głębsze i bardziej angażujące doświadczenia, jakich jeszcze nigdy nie widzieliśmy. Chcemy nagradzać graczy za działania, które i tak już uwielbiają podejmować, i tworzyć drogi z tych obszarów do tego, co kochają najbardziej: grania.
Okkk... Ashfall ma się ukazać zarówno na PC, jak i na konsole (zapewne PS5 i Xbox Series X). Wcześniej dostaniemy cyfrowy komiks, który wprowadzi nas w historię.
