Assassin’s Creed Mirage: Ubisoft po cichu dodał do gry Denuvo
W pierwszym patchu do Assassin's Creed Mirage pojawiło się kontrowersyjne zabezpieczenie antypirackie, za którym gracze raczej nie przepadają.
Assassin’s Creed Mirage jest niepodważalnym dowodem na to, że Ubi nie do końca rozumie dziedzictwo własnej serii i mimo że chce dobrze, to wychodzi jak zawsze. W swojej recenzji UV się z nowym Asasynem nie patyczkował i trudno mu się dziwić, bo z wielkich obietnic w samej grze nie zostało zbyt wiele. Teraz, kiedy już większość branży opublikowała recenzje Mirage, Ubisoft postanowił zagrać antykonsumencko i dodać do gry Denuvo.
Trudno odmówić temu zabezpieczeniu skuteczności – w całym 2022 udało się je obejść tylko w jednej, polskiej grze – ale wśród graczy od lat trwa dyskusja o tym, czy i jak Denuvo wpływa na działanie gier. Odpowiedzialna za oprogramowanie firma zamierza stworzyć narzędzie, pozwalające sprawdzić czy rzeczywiście istnieje taki problem, ale powiedzmy sobie szczerze, że raczej nie będzie obiektywne. Niezależnie od tego, zagranie Ubisoftu z implementacją Denuvo w patchu na premierę jest w najlepszym przypadku mało eleganckie.
Oprócz kontrowersyjnego oprogramowania, Ubi zastosowało jeszcze drugą barierę – VMProtect, w przypadku którego także powtarzają się zarzuty o wpływ na wydajność, choć znów: brak wystarczających dowodów, by to udowodnić. Takie zabezpieczenia znajdziemy w większości (o ile nie wszystkich) gier Ubisoftu wydanych w ostatniej dekadzie, jednak nie chodzi o ich obecność, a cyniczne dodawanie ich przed samą premierą, ale już po publikacji recenzji.
Bo skoro Denuvo nie wpływa na działanie gier, to nie ma się czego wstydzić, prawda? Chyba, że Ubi widzi graczy jako grupę histeryków, irytujących się bez powodu. Tak czy siak sprawy Denuvo w Assassin’s Creed Mirage nie da się w żaden sposób obronić i kto wie, jakimi kontrowersyjnymi decyzjami dotyczącymi gry firma zaskoczy nas w kolejnych dniach...
Czytaj dalej
I have no mouse and I must click.