Avowed: Poznaliśmy potencjalną datę premiery
Stało się to dzięki samemu Obsidianowi, który omyłkowo ujawnił ją na stronie gry.
Kontynuujemy szał zapowiedzi po Xbox Games Showcase. Konferencja obfitowała w mnóstwo trailerów wyczekiwanych gier, takich jak Call of Duty: Black Ops 6, nowy Doom czy Indiana Jones and the Great Circle, które znajdziecie w naszym zbiorczym podsumowaniu. Dla fanów rasowego fantasy dla jednego gracza najistotniejsze były jednak trzy tytuły: Dragon Age: The Veilguard, Fable oraz Avowed.
O ile daty premiery pierwszych dwóch są tylko orientacyjne (jesień 2024 i 2025 rok), o tyle moment ukazania się dzieła Obsidianu mogliśmy już poznać dzięki małej wpadce studia. Data na chwilę pojawiła się na oficjalnej stronie gry, po czym została szybko usunięta.
Jeśli wierzyć temu, co jakiś czas temu ukazało się na stronie studia Obsidian, to w Avowed będziemy mogli zagrać 12 listopada tego roku. Screena udało się zrobić redakcji IGN-u, która udostępniła go w swoim newsie.
„Byliśmy bardzo zajęci przygotowywaniem Avowed na premierę 12 listopada 2024 roku”. Tak głosiła krótka wiadomość od twórców, zanim strona została zmieniona. Na szczęście w internecie nic nie ginie, a zatem jest to bardzo prawdopodobne, że poznaliśmy właśnie datę premiery Avowed. Ani Xbox, ani Obsidian Entertainmemnt nie odnieśli się do tego zdarzenia.
To co, gotowi na spędzanie zimnych, listopadowych wieczorów w Eorze? Bo ja zdecydowanie tak.
Czytaj dalej
Avowed będzie jak The Outer Worlds. Twórcy unikają porównań ze Skyrimem
Szef Obsidian Entertainment nie obawia się, że Microsoft zamknie jego studio
Avowed: Widok TPP i mechanizm obozu na 30-minutowym gameplayu
Zakochany w fantastyce maści wszelkiej. Jak najmniej czasu spędza, siedząc w tym świecie, a jak najwięcej przemierzając nadprzestrzeń Odległej Galaktyki, niebo Alagaësii, szlaki Kontynentu lub bezkresne łąki na Cuszimie. Gdy w końcu wyjdzie remake pierwszego Wiedźmina, to zniknie z tego wszechświata, dopóki nie przejdzie gry na każdy możliwy sposób. Niezwykle irytuje go, gdy ktoś traktuje popkulturę jako treści niższego rzędu. Typ, który kłócił się z polonistką, że gry to też sztuka, a na maturze odwołał się do Gwiezdnych Wojen.