2.07.2022, 18:00Lektura na 2 minuty

Bethesda zatrudnia jednego z twórców Fallout: London

Po raz kolejny firma daje szansę amatorom, a dobra wiadomość jest taka, że nie wpłynie to na prace nad Fallout: London.

Nie tak dawno temu pisałem o nowym zwiastunie Falout: London – moda, przenoszącego akcję kultowej serii z pustkowi amerykańskich, na pustkowia bardziej swojskie. O potencjale fabularnym takiej zagrywki mógłbym rozpisywać się godzinami i z pewnością kiedyś to zrobię, ale na razie przejdźmy do sedna: otóż, choć przyznaję to niechętnie, z włodarzami Bethesdy mam więcej wspólnego, niż sądziłem. Dokładnie tak samo jak ja dostrzegli potencjał tego projektu i – zupełnie nie jak ja – postanowili złożyć ofertę pracy jednemu z twórców Fallout: London.

Tego typu sytuacje zdarzały się w branży wielokrotnie, czego najlepszym przykładem jest Black Mesa, czyli remake pierwszego Half-Life'a, który z amatorskiego projektu przeobraził się w pełnowymiarową, sprzedawaną na Steamie grę. W tym przypadku raczej nie powinniśmy liczyć na zwrot akcji tego kalibru, ale i tak Ryan Johnson, świeżo upieczony pracownik Bethesdy, może mówić, że udało mu się spełnić marzenie każdego moddera. Z dłubania w projekcie amatorskim, awansował do pracy nad tworzeniem poziomów i choć studio nie zdradziło do jakiej gry został skierowany, z dużą dozą prawdopodobieństwa chodzi o Fallouta 76.

Ekipa Fallout: London wiedziała o tym już od jakiegoś czasu, dzięki czemu Johnson zdążył przygotować dokumentację, jaka pozwoli pozostałym członkom zespołu wykonywać jego dotychczasowe obowiązki. To sprawia, że uszczuplenie zespołu nie powinno wpłynąć na rozwój moda. Co ciekawe, Dean Carter (szef projektu) również był kuszony przejściem na ciemną stronę mocy, jednak zdecydował się zostać przy swoim „dziecku”, co według jednych jest postawą godną pochwały, a według innych – zmarnowaną szansą. Cóż, nie mnie oceniać.

Warto jeszcze nadmienić, że nie jest to pierwszy raz, kiedy firma uśmiecha się do twórców tego moda – w ubiegłym roku zatrudniono główną scenarzystkę, Stephanie Zachariadis, która według mojego skromnego researchu dalej pracuje dla Bethesdy. Jeśli kolejny ubytek w ekipie faktycznie nie będzie miał wpływu na powstawanie Fallout: London, pozostaje tylko czekać na premierę w przyszłym roku. O ile Bethesda nie zatrudni wcześniej całego zespołu...


Czytaj dalej

Redaktor
Samuel Goldman

I have no mouse and I must click.

Profil
Wpisów1033

Obserwujących4

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze