Bobby Kotick żegna się z pracownikami Activision Blizzard po 32 latach
Nie od dziś wiadomo, że Bobby Kotick, CEO Activision, odejdzie ze stanowiska wraz z końcem roku. „Jeszcze” prezes wystosował list pożegnalny do swoich pracowników.
Microsoft oficjalnie przejął Activision Blizzard w październiku tego roku. Dokładna data opuszczenia firmy przez znienawidzonego przez graczy prezesa nie była pewna, jednak oficjalnie poznaliśmy ją przy okazji listu pożegnalnego skierowanego do kadry pracowniczej firmy.
List nosi tytuł „Bobby Kotick: Z wdzięcznością”. Ciekawe, czy pracownicy mogą powiedzieć to samo. A nie, czekajcie, jeszcze jeden link.
Najważniejszą częścią mojej pracy było zebranie wielu utalentowanych ludzi, zaoferowanie im najlepszych możliwych środków do pracy i warunków, zapewniających inspirujące, kreatywne i niezachwiane oddanie by tworzyć doskonałość. Nie mogę adekwatnie wyrazić wdzięczności, jaką mam dla ludzi, którzy przyczynili się do naszego sukcesu i dla tych, którzy pomogli mi w trakcie tych ostatnich 32 lat.
Bobby uważa się za dobrego szefa, który wcale nie spotkał się z zarzutami o tuszowanie molestowania seksualnego, dyskryminacji w miejscu pracy czy wytworzenia toksycznego środowiska. Najważniejsza jest pogoda ducha i nie zawracanie sobie głowy nie-prezesowymi sprawami.
Oficjalne pożegnanie i ostatni dzień Koticka w Activision Blizzard został zapowiedziany na 29 grudnia. Oznacza to, że już nie na jego głowie będą ostatnie doniesienia o zmianie trybu pracy zespołów testerskich, które spotkały się ze sporą kontrowersją. Ciekawe, jak te kwestie rozwiąże Microsoft. Skoro mówimy o nowym właścicielu ABK, to warto również wspomnieć, że Phil Spencer odniósł się do listu Koticka.
Czy było to Call of Duty, World of Warcraft, Candy Crush Saga czy inne tytuły, jego ekipy zawsze tworzyły uwielbiane serie i zapewniały milionom ludzi rozrywkę na dekady. Chciałem podziękować Bobby’emu za jego nieocenione poświęcenie dla branży, jego wsparcie przy umowie zakupu Activision Blizzard oraz życzę jemu i jego rodzinie wszystkiego najlepszego na kolejnym etapie życia.
No to co, baba z wozu, koniom lżej?
Czytaj dalej
Rodowity bałuciarz i entuzjasta popkultury. W wolnych chwilach czyta sporo pulpy. Kontakt: filip.chrzuszcz@cdaction.pl