około 17 godzin temuLektura na 2 minuty

Bungie przyznaje się do kradzieży assetów na potrzeby Marathonu. To nie pierwszy raz

Twórcy Destiny 2 znowu to zrobili.


Aleksandra „Doksa” Jung

Wczoraj wieczorem w poście na platformie X (dawniej Twitter) artystka Antireal wskazała podobieństwa pomiędzy teksturami użytymi w wersji alfa nadchodzącej gry Marathon a jej własnymi projektami. Trudno nie zauważyć, że jej plakaty zostały skopiowane.

Komentatorzy zauważają, że artyści Bungie obserwują profil Antireal, co artystka potwierdza, twierdząc, że zaobserwowali ją parę lat temu. Nigdy nie miało dojść pomiędzy nimi do prób kontaktu.

Oczywiście Bungie nie pozostało w tej sprawie obojętne. Nie trzeba było długo czekać, by firma potwierdziła wpadkę, również na platformie X, winą obarczając byłego pracownika. 


Natychmiast zbadaliśmy obawę dotyczącą nieuprawnionego użytku kalkomanii w Marathonie i potwierdziliśmy, że były artysta Bungie zawarł je w zestawie tekstur, który ostatecznie został użyty w grze.


Nikt z twórców miał nie wiedzieć o tym, że motywy są kradzione. Bungie zapewnia, że odpowiednie osoby odezwały się do Antireal w celu negocjacji. Mówi także o krokach podjętych, by nie dopuścić więcej do takich sytuacji.


Aby przeciwdziałać w przyszłości podobnym problemom, przeprowadzamy dokładny przegląd naszych assetów, w szczególności tych, przy których pracował nasz były pracownik, i będziemy bardziej rygorystycznie sprawdzać i dokumentować wkład artystów.


Łatwiej byłoby z pewnością uwierzyć w takie zapewnienia, gdyby był to pierwszy raz, kiedy Bungie przytrafia się coś takiego. W zeszłym roku oskarżono firmę o plagiat skórki do broni w Destiny 2, rok wcześniej o skopiowanie dzieła fana w jednej z cutscenek, a w 2021 w zwiastunie do dodatku The Witch Queen użyto fanowskiego rysunku antagonistki Xivu Arath.

Choć przy wszystkich tych wpadkach, podobnie jak dzisiaj, Bungie przeprosiło i natychmiast skontaktowało się z pokrzywdzonymi, trudno mówić tutaj o przypadku. Fani wytykają firmie, że jeden raz może się zdarzyć każdemu, ale cztery to już dowód złej woli. 

Pozostaje mieć mimo wszystko nadzieję, że na czterech razach się skończy, a okradziona Antireal wyjdzie z negocjacji zadowolona.


Czytaj dalej

Redaktor
Aleksandra „Doksa” Jung

Graczka, twórczyni gier, kawał nerda. Kiedy nie gram, najczęściej piszę, czytam, programuję albo researchuję niszowe tematy, które akurat się nawiną. Rodzina i znajomi mają już dość słuchania o tym, dlaczego powinni zagrać w Pathologic 2, Disco Elysium i The Stanley Parable.

Profil
Wpisów13

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze