CD-Action 03/2022 już dostępne! Sprawdź zawartość

Zanim przejdę do zawartości nowego CD-Action (dostępnego w postaci drukowanej w cenie 34,50 zł oraz cyfrowej za 15 zł), przedstawię szybko zmiany, jakie wprowadziliśmy w magazynie.
Co zmieniło się w CD-Action?
Oprócz tego, że objętość wzrosła ze 124 stron do 164, zmodyfikowaliśmy nieco strukturę czasopisma. Stary dział Info zamienił się w Intro. Zamiast szybko starzejących się newsów znajdziecie tam obszerniejsze artykuły – również dotyczące aktualnych wydarzeń, ale bardziej ponadczasowe. Będziemy też przybliżać Wam tam naszą redakcję – dowiecie się, co porabiamy w czasie wolnym, co czytamy, czego słuchamy i wielu innych rzeczy o nas.
Recenzje zastąpiliśmy działem Gramy. Zamiast powielać recenzje z cdaction.pl lub konkurować z nimi, wybraliśmy cztery ważne gry z ostatnich miesięcy i podeszliśmy do nich nieco inaczej. W Publicystyce zmieniło się tyle, że jest ona znacznie obszerniejsza niż kiedyś, a przy tym jeszcze bardziej zróżnicowana. Artykuł z pogranicza publicystyki znajdziecie również – oprócz testów sprzętu – w Technologiach. Magazyn zamykamy działem Endgame, czyli odpowiednikiem Innych ze starego wcielenia magazynu.
Dodatek do CD-Action 03/2022
Dodam jeszcze, że do tego wydania dorzucamy w prezencie kod, dzięki któremu otrzymacie za darmo 30-dniowy nielimitowany dostęp (wart 40 zł) do serwisu Legimi oferującego ebooki i audiobooki(*). Więcej o Legimi i sposobie wykorzystania kodu przeczytasz TUTAJ. A teraz przejdźmy już do zawartości numeru.
(*) Kod należy wykorzystać do 31 sierpnia 2022 roku. Przeznaczony jest dla osób, które nie miały wcześniej aktywowanego abonamentu Legimi.
O czym przeczytasz w CD-Action 03/2022?
Intro
- Kto, kogo, za ile – Witold omawia przejęcia w branży gier
- Nagły koniec świata – Mateusz Witczak przygląda się reakcji gamedevu na wojnę w Ukrainie
- Pod ostrzałem – prezentujemy sylwetki szóstki naszych autorek i autorów

Gramy
- Elden Ring (autor: Berlin)

- Grand Theft Auto V (autor: Krigor)
- Horizon: Forbidden West (autorka: Ranafe)
- Dying Light 2 (autor: Krigor)
Publicystyka
- Obserwacja uczestnicząca, czyli Star Citizen oczami „citizenholika” – pisarz Marcin Przybyłek w gościnnym występie na naszych łamach obszernie wyjaśnia fenomen Star Citizena
- Kura i kiełbasa – felieton 9kier
- Ojciec chrzestny soulslike’ów. Historia Hidetaki Miyazakiego – Paweł Hekman przybliża sylwetkę twórcy Soulsów
- Przepięcie mocy. Pięć lat Switcha – spikain wyjaśnia, jak Nintendo sprytnie rozwiązało swój olbrzymi problem

- Dałbym dychę: Return to Castle Wolfenstein (autor: Eugeniusz Siekiera)
- Niesłusznie zapomniane: Kiss: Psycho Circus – The Nightmare Child (autor: Eugeniusz Siekiera)
- Słusznie zapomniane: Lair (autor: Eugeniusz Siekiera)
- Gry wiecznie żywe: Dante’s Inferno (autor: Eugeniusz Siekiera)
- Tysiąc na jednego – Otton przybliża gatunek musou
- MitoLOCHia – DaeL patrzy na lochy w grach z ciekawej perspektywy

- Wszystkie grzechy Krainy Cieni – Cursian analizuje, co nie udało się w dodatku Shadowlands do World of Warcraft
- Remedium Junga – DaeL pokazuje, jak studio Remedy Entertainment inspiruje się pracami Carla Gustava Junga
- Nokia N-Gage. Konsola poza czasem – Arkadiusz „Archon” Kamiński (tak, słusznie kojarzy Wam się z arhn.eu) wspomina platformę, która wyprzedziła epokę

- Muzeum Zabawy – Bartłomiej Kluska pokazuje tym razem aż trzy eksponaty: gry paragrafowe, akcję „Niewidzialna ręka” i zośkę

- Husaria. Legenda a rzeczywistość – Mac Abra przekopał się przez kilkanaście książek, by przedstawić Wam jak najwierniejszy obraz husarii w ogromnym (11,5 strony!) artykule, który dodatkowo wysłaliśmy do weryfikacji historykowi

- Mroczny Rycerz wciąż powstaje – Szoki przybliża narodziny Batmana i przemiany, jakie ta postać przeszła, stając się legendą popkultury
- Gloria victis nie dla graczy – felieton Arkadiusza „Cascada” Ogończyka
- Zabrałam dziecku lego – Ranafe opowiada o swojej miłości do lego i o społeczności dorosłych fanów tych klocków

- Obyś przeżył w ciekawych czasach! – felieton Smugglera
- Sztuka robienia trailerów, część druga – tatikowa zagląda za branżowe kulisy, by zapoznać Was z procesem powstawania cinematic trailerów

- Liczymy się z przeszłością – wywiad Grzegorza Burtana z twórcami nowego Kangurka Kao
Technologie
- Od kart perforowanych do dysków twardych – Smuggler barwnie przedstawia na 12 stronach fascynującą historię pamięci masowej

- Pad SCUF Instinct Pro – test sprzętu
- Plecak gamingowy Genesis Pallad 450 – test sprzętu
- Mikrofon Razer Seiren v2 Pro – test sprzętu
- Tablet Asus ROG Flow Z13 – test sprzętu
- Słuchawki Audictus Dopamine Pro – test sprzętu
Endgame
- Action Redaction – nie mogło go zabraknąć, w dodatku dostało tym razem 6 stron
Wersja cyfrowa
Po cyfrową wersję CD-Action 03/2022 (w cenie 15 zł) tradycyjnie zapraszamy do naszego sklepu.

Czytaj dalej
743 odpowiedzi do “CD-Action 03/2022 już dostępne! Sprawdź zawartość”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Kpina z czytelników – jutro podsumowanie ale już dziś mogę napisać i nie jest to żart – w nr 3 za 34,50 zł mamy …uwaga…to nie żart – opis 4 nowych gier !!! To nie żart – powtarzam – cztery gry…i wszystko to zajmuje 28 stron i to też na siłę bo dodałem piątą grę ( Star Citizen)…
Czyli kupujesz magazyn o grach ze 164 stronami a dostajesz…4 gry i 24 strony…!!!
Jeśli ktoś pisze mi tu że nr 3 to dobry numer to powiem mu że albo się podlizuje redakcji albo jest upośledzony…
Ktoś napisze mi zaraz że się czepiam – Nie – Kocham tę gazetę i jestem z nią od początku – Widzę co się tu dzieje i nie mam zamiaru siedzieć cicho.
Nikt mi nie powie że przez 3 miesiące nie wyszło więcej gier niż CZTERY !!!
Zamiast opisów czy recenzji gier dostajemy 6 stron z bzdetami o redaktorach …bo nas bardzo interesuje czy redaktorzy mają w domu kotka czy pieska…
Wszystko to wygląda w nr 3 jakby numer powstawał na tydzień przed premierą i na siłę zapełniali 164 stron…
Sęk w tym, że redakcja namiętnie podkreśla, że to wcale nie jest pismo o grach…I tu jest pies pogrzebany. Tego typu postrzeganie sprawy zamyka wszelkie dyskusje i dywagacje, bo każdy twój argument szanowna redakcja zripostuje: „Ale my przecież wcale nie tworzymy pisma o grach, więc czego się czepiasz?”
Bzdurzysz – Mam wszystkie wydania i na poprzednich jest „Największy magazyn o grach komputerowych”
Jeśli chcą pisać o cczymś innym to proszę zmienić nazwę i nie żerować na poprzedniku…
Nowy numer – i mamy opis nowych 4 gier…to nie żart…
A by być dokładniejszym to trzech , bo GTA5 nie jest nową grą więć za 34,50 mamy 164 strony 🙂 o niczym…:)
Nie bzdurzę – umknęły ci tutaj dwa komentarze (Cormaca i Smugglera), że to pismo nie jest o grach, lecz dla graczy…
Sprawdziłem właśnie cenę prenumeraty Pixel + PSX Extreme (nie znałem aktualnych stawek, bo mam jeszcze aktywną starą). 279 zł/rok, czyli 23,25 zł miesięcznie za 250 stron po brzegi wypełnionych treścią (opisywałem w poprzednim poście).
Za niecałe 70 zł na kwartał mamy 750 stron(!!) o najnowszych grach + publicystyka + retro.
W tym czasie CDA oferuje za 34 zł (w prenumeracie) 164 strony!
Za 70 zł wydanych na CDA mamy ok. 330 stron, sporo ponad 2 razy mniej niż konkurencja!
Życzę powodzenia, szczególnie przy podejściu do czytelników jakie tutaj prezentują redaktorzy.
Dlatego należy bandzie zarozumialców i wszystkowiedzących życzyć upadku, niech nadal robią sobie filmiki na YouTube po max 10 tysięcy odsłon 😉
Skończy się kasa ze zbiórki, skończy się CDA. Taka prawda 😉
A teraz cie zaskocze! Kupując cdaction, dalej mozna kupowac inne czasopisma… Niesamowita rzecz… Zwlaszcza jezeli są tak dobre jak piszesz… Odwrotnie też podobno pozwalają, że jak kupujesz Pixela i PSX wcale nie dostajesz embargo na kupowanie cda…
Mindblown zupelny, że możesz kupić aż dwa pisma lub trzy! Fakt faktem trzeba mieć pieniądze, ale jak ktoś pracuje to chyba go stać…
Zaskoczę Cię po raz kolejny, jeżeli czegoś nie lubisz można tego nie kupować. Tak nie mylą Cię Twoje oczy! Masz wybór „nie kupienia!”.
A ja chyba sobie zafunduje prenumerate pixela i psxextreme dodatkowo. Jako uzupelnienie cdaction.
Myszko, z tą ilością stron jest jak z ilością twych wpisów w tym wątku: „więcej” nie znaczy „lepiej”. W żadnym z wymienionych przez ciebie czasopism nie istnieje publicystyka na choćby przyzwoitym poziomie, więc nazywanie ich alternatywą dla „CD-Action” to ponury żart. Lepsze i gorsze recenzje można znaleźć wszędzie, od newsów codziennie pękają wszystkie branżowe portale, ale faktycznie wartościowych tekstów napisanych przez kogoś, kto nie gubi się w połowie wywodu, nie ma wcale.
Oj, trochę się zapędziłeś. Publicystyka w powyższych czasopismach wcale nie prezentuje niższego poziomu niż CDA. Ba, w powyższych czasopismach przeczytałem chyba więcej ciekawych dla mnie tekstów publicystycznych niż w cda (nie liczę historii sprzętu, bo mnie nie interesuje). A porównanie mam, bo CDA kupowałem (z jedna paruletnia przerwa) od 2000 roku, psx z 10 lat, a pixela od paru.
@Shaddon. Chłopie, nie chrzań jak potłuczony. Kupuję PIXELa od 1 numeru i gadanie, że „nie istnieje tam publicystyka na choćby przyzwoitym poziomie” jest zwykłym idiotyzmem i obrazą dla teamu, który tworzy to pismo. Zanim coś palniesz może zapoznaj się z treścią archiwalnych numerów, nie wiem spisy treści sobie poczytaj przynajmniej…
Mówienie, iż PIXEL nie posiada rozbudowanego działu wysokiej jakości publicystyki, to zwyczajna ignorancja. Zwyzywałbym Cię w sumie, bo swoją ignorancja zasługujesz panie Shaddon, ale nie chcę otrzymać bana 🙂
Czytam Pixela i PSXa czas jakiś. Niestety, jeśli chodzi o jakość tekstów, to do tych z CDA nie ma startu wg mnie. Na korzyść CDA oczywiście. Felietony Walkiewicza w PSX to najwyższa półka, ale to wyjątek. W CDA taki poziom jest co numer. Ktoś z krytykujących komentujących czytał w ogóle unikalny w polskiej branżuni growej tekst z najnowszego wydania dotyczący Star Citizena? Gdzie w polskim dziennikarstwie growym dostaniecie jakościowy tekst o tej grze, burzący wiele stereotypów, jakie wokół niej obrosły? Albo majstersztyk o Elden Ringu na 10 stron? Jak to jest napisane, to czapki z głów. Sorry, czytałem (i co jakiś czas do niej wracam) konkurencję, ale CDA ma lepszych autorów. Od 22 lat, odkąd czytam to pismo (i inne zresztą też) nic się nie zmieniło. Ale wiadomo – haters gonna hate.
Wszystko ok, tylko woleliśmy jak ci wspaniali autorzy recenzowali gry, a nie w 90% procentach tematy okołogrowe i to raz na 3 miesiące.
Ale tu ktoś próbuje ciemnotę wciskać, ja nie mogę. 😀 Akurat PSX Extreme i Pixel mają moim zdaniem świetną publicystykę – zwłaszcza PSX mi się podoba, bo mają w każdym numerze ciekawe okołogrowe tematy, często zahaczające o motyw z jakiejś popularnej gry recenzowanej w danym miesiącu – dużo ciekawostek, podanych w lekkiej formie, bez zadęcia czy wikipediowej faktografii – czuć, że treści pisane są „od gracza dla gracza”, tak po kumpelsku. Do tego masa felietonów, z którymi jak wiadomo bywa różnie, nie każdy musi podzielać poglądy autora, ale zdecydowanie warto poczytać, bo są tam felietony dziennikarzy, ludzi z gamedevu, nawet wspomniany Walkiewicz z Filmwebu. W Pixelu też jest grubo, bardzo obszerne artykuły na mega różnorodne tematy, ale głównie retro. No i sorry, ale jakość druku w obu przypadkach to jest zupełnie inny poziom niż obecne CDA, zwłaszcza Pixel sprawia wrażenie premium, PSX czegoś bardziej popularnego i poszechnego, ale jest to też odzwierciedlone w cenie. No i mają rewelacyjne oferty na prenumeratę, jak już ktoś zauważył, więc są naprawdę opłacalni. Tak więc można zaklinać rzeczywistość i wciskać kit, że w CDA jest jakaś wybitna jakość tekstów, ale naprawdę trzeba nie mieć pojęcia o konkurencji, żeby pisać, że w PSX i Pixelu jest pod tym względem gorzej, bo w żadnym wypadku nie jest. 🙂
Tyle, że… jest, szczególnie w przypadku „Pixela”. Publicystyka w obu tych czasopismach to poziom standardów początku lat dwutysięcznych, ale „PSX” wypada w tej kwestii nieco lepiej. Nie wystarczy zostać przydzielonym do odpowiedniego działu by móc pisać jak Papkin.
Felieton Walkiewicza i kącik filmowy (1 strona) to jedyne czego CD-Action może zazdrościć PSXE. Reszta stoi dużo, dużo niżej, wydaje mi się, że teksty PSXE są jakby pisane dla młodszych odbiorców. Dużo jest tam takiego „cool” kumpelskiego stylu, który mi nie do końca odpowiada.
To jest dokładnie ten sam problem, jaki mam z „Pixelem”, ale i kanałem CDA na Tubie. Chciałbym oglądać, ale za każdym razem czuję się jakbym nie był właściwym targetem.
Ale co konkretnie masz na myśli? Przecież to totalnie subiektywne, styl jednego autora może komuś odpowiadać bardziej, innemu mniej. Nie widzę absolutnie żadnej przewagi CDA nad PSX i Pixelem w kwestii publicystyki, a co najmniej co kilka miesięcy kupuję każde z tych pism. Każde ma swoje plusy i minusy jak dla mnie. Jakbym miał wybrać jeden tytuł z tych 3 to bym wskazał na PSX Extreme, bo tam wyczuwam najbardziej luźny, nastawiony na hardkorowych graczy klimat, niesilący się na nie wiadomo co, a idący w parze z mega pigułą informacji o grach i popkulturze. Czytając ich mam wrażenie jakbym sobie z dobrym kumplem gadał o gierkach i to jest w tym piękne, taka resztka nostalgii z końca lat 90-tych i początku 2000, gdy te gierkowe gazety były u szczytu popularności. Do tego potężna różnorodność autorów, tak jak pisałem wyżej. No i jest najtańszy. 😉 Pixel – top jeśli chodzi o retro, mnie to akurat jakoś mocno nie kręci, ale podejrzewam, że dla pokolenia wychowanego bardziej w latach 80-tych i na początku 90-tych to jest coś wspaniałego. CDA również miewa dobre momenty, ale mimo posiadania pełnych roczników z przełomu wieków, już tam nie odnajduję niczego, co by mnie przyciągnęło na stałe. I na pewno nie powiedziałbym, że CDA w czymkolwiek tutaj przoduje. Oczywiście poza ceną. 😉
Celowa robota ! Jak wczoraj zobaczyłem w empiku cenne prawie 35 zł za CD ACTION , pierwsze pomyślałem ,że to jakiś żart prima aprilis-owy. Wpadam na stronkę i tutaj jednak się potwierdza , że to jednak prawda. O co chodzi ? A o to, że model cyfrowy to tylko 15 zł a papier 20 zł drożej ? po co , aby całkowicie zrezygnować z druku , i zmusić ludzi do zakupu tylko wersji cyfrowej, bo kto normalny będzie płacił 35 zł .Przez co ich koszty spadają i więcej zarabiają ot taki myk niemieckiego wydawnictwa. Polacy nie głupi są i własne pisma mają , a wam niemieckie naciągacze życzę jak najszybszego upadku. hasta la vista losers
Cena to zdzierstwo ale coś ci się pomyliło bo to nie wydaje już niemiecki wydawca , została wykupiona przez polską firmę zajmującą się …no właśnie…czym…?
Faktycznie , jest zmiana wydawcy , bo wcześniej był Bauer szwabski. Nie zmienia to jednak faktu ze działanie typowo szwabskie! Ja na model cyfrowy nie przejadę bo lubię mieć pismo w formie papierowej i ten zapach 😀 , ale dajcie spokój ,35 zł płacić za jedną gazetę 🙁
Akurat ten „szwabski” wydawca i ogólnie Ci źli „szwabscy” wydawcy są uczciwi i generalnie prowadzenie biznesu przez Niemców to uczciwość i rzetelność. Sprzedaż od lat nieustannie spadała, więc wydawca podjął decyzję o zamknięciu pisma z racji tego, iż uznał je za nierentowne. To Polaczki z kolei wykupili prawa do marki CDA, by chwilę później… momentalnie wyciągnąć do fanów rączki po pieniądze z obietnicami, które po roku okazały się kłamstwem 🙂 Więc które podejście do prowadzenia biznesu jest gorsze Twoim zdaniem – szwabskie czy polaczkowe? 😉
Dokładnie – Wolałem już miesięcznik od niemieckiego wydawcy niż ten tandetny kwartalnik od polskiego wydawcy…
Kupiłem i jakbym dostał w mordę…Tu już nie chodzi o pieniądze ale o zawartość – ZAWARTOŚĆ !
Bo gdyby tam naprawdę było o wiele więcej gier nowych , kilka starych , kącik kulturalny , to zapewniam że nikt by nie miał pretensji i żali…
Pytanie do redakcji – Skoro jest tam was najmniej sześć osób a recenzji nowych gier jest cztery , czym zajmowały się te osoby które nie pisały recenzji ??? robiły kawę, sprzątały czy coś jeszcze innego ???
Cztery recenzje przez trzy mieciące…Brawo !
Dobra robota…hehehehe
Naprawdę uważasz, że praca w redakcji ogranicza się do pisania recenzji, a wszystko inne robi się samo?
w takim razie napisz, czym się nie ogranicza, bo jakbyście mieli płacone wierszówki, tobyście chyba zwołali strajk zawodowy
Tylko tyle ? Nie wyczuliście aluzji do zawartości pisma ?
4 recenzje przez 3 miesiące pisze ponad 6 osób ?
I wy bierzecie za to pieniądze ???
Wiem ile pracy wymaga wydanie pisma ale też wiem kiedy jest włożona uczciwa praca a kiedy na odwal sie…
Dlaczego boicie się tu zrobić sondaż – Jak oceniasz nowe wydanie pisma ?
@Cormac „Naprawdę uważasz, że praca w redakcji ogranicza się do pisania recenzji” – no przecież jeszcze Newsy np. są… ah no tak 😀
Porównajmy numer 2 za 14,99 zł z numerem 3 za 34,50 zł.
—— nr 2 v nr 3 ——
Strony – 124 / 164
Reklamy – 6,5 / 16,5 ilość stron
Gry recenzje – 34 / 4 ilość (to nie żart…4 recenzje…
a właściwie 3 bo GTA5 to nie jest nowa gra… )
Gry recenzje – 57 / 24 ilość stron
Sprzęt – 10 / 5 ilość
Sprzęt – 6 / 2,5 ilość stron
Magazyn kulturalny – 6 / 0 ilość stron
Publicystyka – 33 / 96 ilość stron
Widać ile pracy włożono w nr 2 a ile odwalono w nr 3…masakra.
Dodatkowo w nr 3 dodano takie bzdety jak intro czyli czy redaktorzy mają kotki czy pieski,
dwie strony o zośce…11 stron o husarii…i kilka nudnych publicystyk
Najgorzej wydane 34 zł w moim życiu…
Numer 3 to bez dwóch zdań najgorsze wydanie CD Action w dziejach tej gazety.
Bez wyrazu, nudne, naciągane, na odwal sie…
Policz spacje, ja chyba widzialem w tym numerze, że w miejscach robili 1,5 spacji zeby więcej miejsca zajmował tekst. I interlinia miedzy wierszami wydaje sie podejrzanie duża.
Pozatym wąchając tusz czuje cytrynę, więc pewnie pisane tuszem sympatycznym i artykuly pewnie same znikną.
„Reklamy – 6,5/16,5 ilość stron”
Czyli realny wzrost to 30 a nie 40 stron. Nawet w tym trzeba było czytelników oszukać.
30 stron za 20 zł więcej, dobry deal.
I jeszcze dodam do wyliczeń:
– koszt strony w nr 2/2022 – 12 gr
– koszt strony w nr 3/2022 – 21 gr
Wzrost o 75% brawo. Przebijacie inflację, wzrosty cen paliw, energii itd. CDA przodownicy wzrostów.
I w bonusie:
– koszt strony w nr 13/2021 – 10,4 gr
Wzrost o ponad 100% w 4 miesiące. Mają rozmach…..
:d
Mam taką propozycję dla redakcji przy pracy nad nowym, 4 numerem – aktualny sobie jednak odpuszczę, bo nie interesuje mnie w nim treść.
Zresztą to nie ja pierwszy wyszedłem z takim pomysłem, a inny użytkownik wcześniej, mianowicie, robić normalnie recenzje gier które wyszły przez okres tych trzech miesięcy, ale z uwzględnieniem na to jak się zmieniły do tej pory – przecież dzisiejsze gry to takie gry usługi, ciągłe aktualizacje, dodawana zawartość. Nie każdy kupuje grę na premierę albo niedługo po niej i dla takich właśnie osób, takie recenzje miałyby sens.
Nie patrzcie na to, że recenzje nie będą już na czasie.
Nie twierdzę, że macie wszystkie wypuszczone gry przez okres tych trzech miesięcy recenzować , lepiej wybrać konkretne tytuły i się o nich rozpisać – jak wyglądała premiera, czy były jakieś problemy z błędami i jak ostatecznie poradzili sobie twórcy, czy dodali jakąś dodatkową zawartość.
CD Action to zawsze był magazyn głównie o grach, więc niech takim pozostanie. A jak już dodajecie jakieś bonusy to fajnie by było, gdyby były one związane z grami.
Ja nie wiem, co się ludzie dzieje. Jest ból – rozumiem, ale żeby to jakoś z gracją, normalnie opisać, a nie ciągłe pretensje, niezadowolenie, przecież to nie daje żadnej motywacji do tworzenia lepiej, to zniechęca. Przecież w redakcji też pracują ludzie i czują, jak każdy z nas. Starają się stworzyć coś konkretnego, niepowtarzalnego, mówią to przecież od początku, po to wskrzesili CDA. Przecież nie chcą sobie sami strzelić w kolano tylko pisać (przecież to jest ich życie, albo bardzo ważna jego część). Zrozumcie to! Poza tym można po ludzku normalnie napisać! Co do formuły, pisma, cyklu wydawniczego nie będę się odnosił gdyż to jest kwestia indywidualna co komu odpowiada, napomknę tylko że retro dział nie występuje w CDA pierwszy raz i ma to miejsce również w innych czasopismach.
Co do zawartości, dla przykładu PIXEL – około 148stron kosztuje 24,90 zł wydawane co miesiąc x 3 około 75zł.
CDA 164stron – co trzy miesiące 34,50zl
Może to nie mało na raz, zgodzę się – ale czy taka duża różnica pomiędzy Pixel’em?
„Na raz” wydajemy więcej za CDA ale sumarycznie już nie.
Czy to dziwne w dzisiejszych czasach że wszystko drożeje, gdzie cena paliwa to ponad 7zl, czy drożeje koszt gazu, czy prądu przemysłowego? Ktoś to płaci.
Teraz ktoś powie no ale za 75 zł masz 444 stron a nie 161; i co z tego, dopracuje się formuła (przecież to pierwszy numer dopiero i to zrozumiałe że redakcja czeka na reakcję i podpowiedzi co zmienić ) i będzie dobrze. Wolę 161 konkretnych stron niż 400 z czego 3/4 to wypełniacz, bo połowa to to samo co na stronie internetowej (przykładowo) – i nie nie odnoszę się do Pixel’a. Każda redakcja będzie mieć problem zapełnić tyle stron ciekawą treścią.
Pomijając moje oburzenie zachowaniem co niektórych, mam pytanie do redakcji: czy biorąc pod uwagę ogólną sytuację na rynku i wasze plany, macie może w zamiarze zmieniać jakość papieru w czasopiśmie, na jeszcze wyższą? Na taką która była w wydaniach kilka lat wstecz, gdzie on był bardziej hmm… śliski połyskliwy?
Pozdrawiam
PS. Nowe wydanie oczywiście kupione i już się zapoznaję co tak zostało „zepsute” 😉
Dałeś koszt Pixela w kiosku w prenumeracie masz duuużo taniej.
Za ok. 24 zł/m-c w pakiecie z PSX E co wcześniej opisałem – razem ponad 250 stron (CDA dla przypomnienia 164 str za 34,50 zł, w prenumeracie nic taniej).
A narzekania są, bo po prostu większość już widzi, że pismo stało się dostawką do stronki + YT. W moim przeświadczeniu obecne działa są celowe, żeby pismo w przeciągu max. roku ubić.
Ale będzie ładne wytłumaczenie – „sprzedaż spadła, itp. itd, z ciężkim sercem podejmujemy tą decyzję, ale strona i YT dostaną jeszcze lepsze treście, ble ble ble” (ciężko, żeby nie spadła przy zaporowej cenie i gorszym trybie wydawania).
Zauważ też, że część ludzi wsparło redakcję (ja na szczęście nie) nie małą kwotą i oni mogą się czuć podwójnie oszukani.
Faktycznie, biorąc pod uwagę prenumeratę PSX Extreme i Pixel wychodzi taniej – bardziej opłacalnie. Tylko jak z treścią PSX I Pixel’a? Czy też tam nie ma zapychaczy? No i niektórzy kupują CDAction, no właśnie, bo to CDACTION. Rozumiem również oburzenie kwestią zapychania, chociaż tak jak mówię, problem jest tylko dlatego iż pismo zostało wsparte przez ludzi. Gdyby nie ten fakt, nikt nie miał by z tym problemu. Nie było by problemu o to że w retro mamy N-GAGE, artykuł o dyskach czy husarię. Rozumiem to oburzenie, rozumiem że można oczekiwać bardziej wyrafinowanych i unikatowych artkułów/tekstów, ale można to wszystko przekazać troszkę inaczej i koniec końców to miałem na myśli, w poprzednim poście. PS. Jakość papieru mogła by być zdecydowanie lepsza, odnosząc się nawet do wspomnianego PIXEL’A, czy poprzednich wydań CDACTION, w ręce mam numer 186, z 01/2011 z wiedźminem na okładce, i papier w środku no bez jakiegokolwiek porównania do dzisiejszych wydań.
Tak samo można by nie okłamywać WIELOLETNICH FANÓW w kwestii zbiórki na podwyższenie jakości pisma wraz z utrzymaniem jego systemu wydawniczego. Typki zrobili zbiórkę, dostali 1,3 miliona złotych na między innymi „podwyższenie jakości merytorycznej i technicznej magazynu oraz utrzymanie jego systemu wydawniczego”, a po roku, jakiś tydzień po odpaleniu nowej strony internetowej, oznajmili wszystkim, że „jednak nie” 😀 Serio uważasz, że Czytelnicy oraz inwestorzy, czyli w sumie najwięksi i najbardziej zaangażowani fani magazynu, mają teraz milutko odpowiadać bandzie zarozumialcow, która na każdym kroku pokazuje im w jak głębokim poważaniu ich ma? 😉
Dla mnie najbardziej przeszkadza jakoś papieru , wolałbym co dwa miesiące 80 stron na dobrym papierze za ok 20 zł. co art. wolę felietony i teksty okołogrowe, ale nie zapoznałem się jeszcze z treścią obecnego numeru.Póki co tylko przejrzałem.
I jak poprzedni numer można było kupić wszędzie w mojej miejscowości teraz musiałem się nachodzić.
ty byś wolał, ale osoby, które przywykły do objętości, za chwilę by mówiły, że to już g… nie cd-action, bo dawniej co miesiąc było 2x tyle itd.
ale jest coś za coś . ceny poszły w górę ty kupisz ja kupię ale wiele osób odpadnie. dla takich osób 20 zł co da miesiące jest mniej odczuwalne niż obecna cena co 3 miesiąca. Pierwszy raz od 22 lat mam wątpliwości co dalej
swoją drogą to dziwne, że cd-action olało jakość arkusza, bo dawniej trochę wyższa cena była uzasadniana starannością druku. wiele osób zbierało cd-action, czyli miało ono wartość kolekcjonerską czy sentymentalną. chyba nie ma drugiego czasopisma, które tak mocno stawiałoby na oprawę i wyciągnęło z niej wszystko co możliwe, srebrny i złoty zadruk na urodziny itp. żałuję, że nie mam niektórych takich numerów
wyzwanie jest spore i pomijam już rynek prasowy, bo moim zdaniem konkurujecie z youtube, gdzie zawodnicy jak nrgeek czy arnh, albo choćby tv gry, najbardziej podchodzące pod cd-action, potrafią być rzetelni i dobrze czuć rynek. yt jest z perspektywy odbiorcy darmowy i wygodny, bo dostępny ad hoc, co prowadzi do srogiego bólu tyłka osób, które wydały mamonę i roastu. zresztą chyba sami to rozumiecie, proponując jednemu z wymienionych kolabo. innymi słowy to jasne, że macie trudniej niż dawniej, ale ciągle przemawia za wami skill i doświadczenie, oraz jedyna w swoim rodzaju drukowana forma, życzę więc powodzenia 😉
zdublowany post (dajcie możliwość kasowania)
Czy ktoś już wspomniał o „gazetowej” jakości papieru? Widziałem szczerze uzasadnione obawy o jakość merytoryczną pisma, o typowe zapchajdziury vide husaria na 11 stron, z czego usprawiedliwieniem tego jest jedna strona opisująca tę formacje w grach. Ale o tym, że papier o tej gramaturze i czystości nie przystoi za cenę 34,50zł, do tego cztery recki i człowiek czuje się jakby dostał w ryja i miał się skupić na samej publicystyce chyba nikt jeszcze nie wspomniał.
recki mnie średnio ruszają bo wolę felietony i testy sprzętu, ale jakość papieru mnie odpycha
Ja się już nawet do tego nie chciałem odnosić, bo w poprzednim wpisie pisane było, iż będzie nie tylko więcej stron, ale będzie lepszej jakości papier. Dopisano także, że „na pewno nie chcemy obniżać jakości papieru i uszczuplać redakcji, bo to do niczego nie prowadzi”.
Kłamstwa, kłamstwa… Eh.
tak sobie myślę, że wchodzę na cdaction.pl i za każdym razem muszę się rozejrzeć, żeby znaleźć dział z czasopismem. nie wiem, czy zależy wam na nim najbardziej, ale w normalnych warunkach przyrody nowy numer byłby w lewym górnym rogu na stronie głównej. może tak było wcześniej i świadomie z tego zrezygnowaliście, ale w takim układzie wersji offline niedługo nie będzie już wcale. i nie jest to takie dziwne, biorąc pod uwagę podobny los gier pudełkowych. niemniej imo obecny i poprzednie numery powinny być łatwo dostępne, a w bieżącej sytuacji sprzedaż w pakietach pół roku/rok poprzednich wydań też byłaby okej. i tak, wiem, że jest dział „czasopismo”, ale niezbyt rzuca się w oczy i nie jest wyszczególniony. ps. a propos działów to „info” w menu na dole rozjeżdża się w google chrome na windows 10 i wygląda to nieprofesjonalnie. han solo
magazyn chyba mają w dupie, wydawca ciśnie na internety, bo na clickbaitach się zarabia.
Jestem po pierwszym przeglądzie, z oczywistych względów nie mogłem jeszcze wiele poczytać. W każdym póki co nowy format „kupuję” i jestem zadowolony. Szeroka tematyka mnie nie razi – wręcz jest dla mnie oczywista, wszak wiele treści kultury i ciekawostek branżowych poznałem dzięki lekturze CD-Action. Pewnie wrócę z uzupełniającym komentarzem za jakiś czas, ale póki co życzę powodzenia i zdecydowanie nie jestem rozczarowany.
Pozdrawiam
Panowie i Panie mam bardzo ważna uwagę. Założyłem specjalnie konto żeby napisać ten komantarz. Ja rozumiem że promowanie nowej strony jest bardzo ważne ale umieszczanie w magazynie na końcu recenzji notkę „pełną recenzje autorstwa (…) znajdziesz na http://www.cdaction.pl„. To jest jak spoliczkowanie czytającego. Myślałem że skoro kupiłem magazyn za 35 zł to zostanę potraktowany poważnie jako czytelnik a tymczasem nie jestem nawet godny przeczytać pełnej recenzji; których notabene było kilka na krzyż. Wszyscy potępiamy, twórców gier, który sypią zajawkami i wycinają część zawartości każąc sobie później dopłacać w dlc. Tutaj analogia sama mi się nasunęła, jeśli chce pełny tekst muszę zajrzeć na stronę, gdzie jest milion reklam. Mimo tego że zapłaciłem, muszę dodatkowo coś zrobić żeby przeczytać tekst, który mnie interesuje
Popieram też zdanie innych użytkowników że zrzucenie na margines działu recenzji jest złą drogą. To zawsze przecież był magazyn o grach a nie magazyn o tematyce okołogrowej. Rozumiem że było sporo czytelników, którzy chcieli więcej publicystyki ale czy ktokolwiek kiedyś powiedział żeby wyrzucić recenzje?
No co Ty się czepiasz? Przecież już wszystkowiedzący Pan Smuggler mi odpowiedział, że te artykuły z www to prequele, sequele i co tam jeszcze chcesz w stosunku do treści z magazynu.
Faktycznie, masz rację. Przekopałem się do tego komentarza. Jeśli odnosi się też do tego co napisałem to przecież jest nic innego jak wymuszanie korzystania ze strony. Albo ja nie zrozumiałem tej incepcji z prequelami i sequelami artykułów. Rozumiem że nie chcecie dublować treści ale tutaj jasno trzeba sobie powiedzieć jaki artykuł idzie na stronę a jaki do magazynu bo to co się dzieje teraz to jakiś nie śmieszny żart. Ja osobiscie jako czytelnik niemal tylko papierowego CDA czuję się delikatnie mówiąc wyrolowany po zerknięciu na nowy numer
Niestety nie Ty jeden.
Ale jeśli redakcja nie ma sobie nic do zarzucenia, to pewnie wszyscy tutaj uprawiający merytoryczną krytykę (czytaj wg redakcji – narzekający) się mylimy i mamy jakąś zbiorową psychozę 😉
Czaicie kupić płytkę Blu-Ray z filmem, oglądacie, a tam w połowie napis „pełną wersję filmu obejrzysz na XXX.com”? Zły pomysł, zły.
A mi napisał że „BREDZĘ, BREDZE I JESZCZE RAZ BREDZE”. Same ściemniacze w tym CDAction. To już nie jest moje pismo, które chce kupować. Ze strony www też podziękuję. Wolę ppe.pl.
@POWERSOUT Wyprostujmy pewną sprawę. Po przeczytaniu Twojego komentarza można odnieść wrażenie, że publikujemy urwane teksty i każemy doczytać brakujące fragmenty na cdaction.pl. Nie jest to prawda. W dziale Gramy informacją „Pełną recenzję…” zakończony jest nie sam artykuł, lecz dodatkowa ramka z podsumowaniem recenzji zamieszczonej przez nas na stronie WWW.
@BZDURSKY Twoje porównanie byłoby trafione, gdybyśmy nagle urywali artykuły w CDA i po ich dalszą część odsyłali ludzi gdzie indziej – a tak nie jest. Do kwestii rzekomo niepełnych recenzji odniosłem się w komentarzu nieco wyżej. Jeśli chodzi o artykuł o husarii, to na cdaction.pl trafił zbiór ciekawostek, które są wyłącznie uzupełnieniem tekstu, a nie jego integralną częścią. Także artykuł „Od kart perforowanych do dysków twardych” jest kompletny. Ponieważ wiedzieliśmy, że na cdaction.pl trafi tekst o dyskach SSD, zajawiliśmy go w magazynie. Jeśli go nie przeczytasz, artykuł w piśmie w żaden sposób nie straci na wartości.
Jest coś niepokojącego w tym, że kwartalnik, który dostajemy stał się częściowo reklamą strony internetowej. Ok, treści drukowane są pełne i niepourywane – to jest jasna sprawa. Ale jednak jest zachęta do tego, żeby zapoznać się z uzupełnieniem na stronie, które działa jak swoiste DLC do gry. Dobrze, że darmowe 🙂 Ale skojarzenie pełna gra + DLC (pełny artykuł + dodatek z „ciekawostkami” na stronie) źle się graczom kojarzy, stąd nie dziwię się krytyce.
nie płaczcie, strona internetowa może uzupełniać czasopismo. jak na razie proporcje tematyki zostały zachwiane. ciekawe tylko, kiedy się pojawi cdaction.pl dostępne wyłącznie w prenumeracie. jeśli chcesz przeczytać resztę artykułu, zapłać 10 zł lub… myślę, że wtedy nastąpi faktyczny the end tego magazynu, jak komuś przyjdzie to do głowy
@CORMAC z całym szacunkiem jako jednego z moich ulubionych redaktorów ( od czasów Kormaczy! 🙂 ) zupełnie nie kupuje tego wyjaśnienia. Tak jak pisałem, nie czytam recenzji na stronie, skąd mam wiedzieć jak wygląda „pełna recenzja”. Nie wiem czy zawartość jest okrojona dopóki nie zajrzę na stronę. Dlatego czuję się tutaj wyrolowany mimo tego że (być może) dostałem pełny tekst. Ta praktyka zwyczajnie mi się nie podoba. I porównanie do DLC wciąż jest zupełnie trafne. Nadal muszę zrobić coś dodatkowo żeby dowiedzieć się czy nie umknęło mi coś na kazaniu Krigora na temat Dying Light 2. Jeśli tekst jest kompletny to proszę o wyrzucenie informacji o stronie CDA na koniec recenzji. Po co to komu? Reklam strony jest na prawdę wystarczająco…
Wchodzę na stronę fb Psx Extreme i Pixel a tam mocna reklama: na zielonym tle napis 162 str = 34,5 zł i 148+108 str=39,8. Z dopiskiem a tymczasem w salonach prasowych… Twardo grają takimi postami. Mało przyjazna konkurencja.
Informują 😉 A i tak podali ceny okładkowe, a nie prenumeratę. Więc mało twarda ta gra z ich strony.
164 str = 34 zł, 256 str = 23,25 zł robi lepszą robotę, nie?
na Pixela przerzuciłbym się dawno temu, gdyby nie ich bezczelny i chamski start po zrzutce na Secret Service. Okłamali ludzi, taki biznes nie jest mi po drodze. https://spidersweb.pl/2014/12/secret-service.html
tak samo, pixela nigdy nie przeczytam
Tak się zastanawiam – w stopce stoi „Oficjalny serwis największego magazynu o grach w Polsce”. To raz, że nie o grach, tylko dla graczy ;). A po wtóre, to nadal jesteście najwięksi? Po ponad trzykrotnym obcięciu liczby numerów? Znaczy, na pewno jesteście największym kwartalnikiem i na pewno nie największą gazetą, ale czy największym magazynem?
Tak, to wygląda po prostu zabawnie, kiedy redakcja mówi „nigdy nie byliśmy pismem o grach”, podczas gdy dosłownie troszeczkę niżej jest napisane coś zupełnie przeciwnego.
Też odzyskałem hasło, żeby w końcu napisać komentarz do obecnej formy CDA, wiec po kolei w punktach:
1. kwartalny cykl wydawniczy to faktyczne zabijanie pisma, o którym coraz mniej ludzi będzie pamiętać co pisałem już wcześniej… ale skoro tak być musi to trudno – chociaż widać, że PSX Extreme i Pixel nie musi wychodzić kwartalnie i jakoś wychodzą co miesiąc…
2. cena – 35,00 pln to gruba przesada, nawet powyżej psychologicznej bariery 29,99 pln i realny wzrost o 100% w przeciągu 3 miesięcy – nawet porównując do konkurencji cena strony CDA = 0,21 pln/str, PIXEL = 0,17 pln/str widać, że ktoś tu przesadził i to o 25% – spokojnie mogło to być 29,90…
3. jakość papieru – po przejrzeniu gazety w sklepie zauważyłem, że jest to papier szorstki, brudny, nie wybielony ,w stylu tego z komiksów Gigant Kaczora Donalda – jak to się ma do obietnic utrzymania jakości premium, wyższej ceny i przejścia z tego powodu na kwartalnik to pozostawiam bez komentarza do oceny własnej każdego czytelnika….
4. Treść pisma – faktycznie CDA zostało wykastrowane z samej esencji – czyli treści o grach – newsów, zapowiedzi, za 5 dwunasta, recenzji, szpil, Game Walkera – wszystkiego co lubiłem i czytałem, w imię „górnolotnej” publicystyki, która często ma mało wspólnego z grami – do tej pory myślałem, że CDA będę kupował do ostatniego numeru z sentymentu mimo wszystko – jakkolwiek byłem w błędzie – obecny magazyn nie ma prawie nic wspólnego z pismem sprzed kilku numerów i pomimo tego, że może powstanie jeszcze kilka numerów wydawanych z taką czkawką, to po obejrzeniu pisma w sklepie, biorąc pod uwagę cenę (choć jest ona dla mnie mało istotna, to biorąc pod uwagę brak treści o grach to wydanie 35 pln na kilka stron, które mnie interesuje jest jednak nie akceptowalne) i treści – pierwszy raz od 12 lat zrezygnowałem z zakupu
Przykre to ale faktycznie CDA już nie ma – patrząc na to wszystko – może lepiej jakby upadło wraz z końcem 2021 roku.
A tak teraz jest nieprzyjemna sytuacja, zawyżona cena, kwartalny cykl wydawania, bardzo słaby papier i brak treści stanowiących o CDA.
Wątpię, że redakcja tego nie widzi – ale jest pewnie przymuszona do obecnej formy przez Wydawcę, który promuje strony www, redukując pismo do dodatku – faktycznie strona www „zjadła” nam magazyn i wszystko co było w nim wartościowe.
a tak przy okazji 4 recenzje gier – gdzie GTA V – to trzeci recykling gry z 2013 roku – dla kogo to???, Horizon Forbiden West – gra tylko na Playstation, Elden Ring – specyficzna gra od której wiele osób się odbija, a ja swoją odsprzedałem, bo nie mogłem w to grać więc została recenzja Dying Light, która ma 3 strony….
Czy ktoś w redakcji dokonując oceny zmiany formy pisma nie zastanowił się, że może jednak ta zmiana formy jest zbyt drastyczna i 4! recenzje to jednak mało – że wybranych gier powinno być min. 10 i być dłużej opisane może wraz z poradnikiem, a to co było w starym CDA powinno być przemodelowane ale o np. max 40% a nie o 90%???
Będziemy dopracowywać formułę kwartalnika. W kolejnym numerze dział Gramy powinien wyglądać inaczej – mamy już różne pomysły na to, jak sprawić, by bardziej pasował do Waszych oczekiwań, i lepiej pełnił rolę, jakiej od niego oczekujecie.
Piszecie tak „mamy pomysły” od początku kiedy zmieniliście wydawcę. I za każdym razem coś słabo wam to idzie. Te pomysły…
Usunięcie gamewalkera było istotnie błędem. Te swobodne myśli redaktorów, często z lekką nutką szaleństwa i nonszalancji były atutem tego działu. Można go zreformować poddając dyskusji gamewalkerowej nie konkretny tytuł, tylko konkretny problem (np. „dlaczego sandboxy ubisoftu są nudne”, „czemu ps plus extra od sony jest gorszy/lepszy od game passa” albo „czy elden ring to najłatwiejszy souls-like”). Czekałem na coś takiego w kwartalniku.
@Cormac „mamy już różne pomysły na to” – powtarzacie to cały czas, a patrząc na to, że teraz każdy numer będzie wyglądał zupełnie inaczej, pokazuje, że nie macie żadnej wizji, tylko rzucacie o scianę i patrzycie co zostanie, ciekawe ile wypłat przewidziała wasza skarbonka na takie eksperymenty? Bo nie wydaje mi się, że będziecie bez końca tak mogli
Zamiast nazywać to pomysłami na siebie napiszcie jak jest, to kolejne eksperymenty, a możne tym razem się uda. Ogarnijcie się bo czas się wam skończy. Zamiast tak kombinować, ludzie wam piszą co chcą. Potrzeba magazynu z lat 2000 gdzie były recki, poradniki, mapy przedrukowane z opisami lokacji, ciekawostki, gamewalker, technikalia – skoro nie macie konkurencji do neta, to chociaż drukujcie coś pożytecznego – i nie same kalendarzyki składane 4 razy, albo jakieś dyrdymały o tym że słońce zachodzi.. A jak wam się nie chce to przynajmniej nie piszcie że to już było, że trzeba iść do przodu – moda wraca na to co było.
po prostu odpuście sobie te cholerne pomysły i zwróćcie nam pismo takie jakie było… tak było najlepiej i świetnie o tym wiecie, co Wam strzeliło kurczę….
Pewnie jeszcze sporo minie, zanim ogarnę całość numeru. Na razie 3 obserwacje: bardzo się cieszę z recenzji Elden Ringa i powrotu Berlina – tęskniłem ;). Cena pisma – nie wiem, czy wszyscy narzekający są na kieszonkowym od rodziców, ale marudzenie że to dużo to jest jednak żenada. Przecież to jest cena biletu do kina… Natomiast jakość papieru to jest DRAMAT. Naprawdę, naprawdę źle to wygląda, recenzja Elden Ringa równie dobrze mogłaby być pierwszym Dark Souls na ps3. Nic kompletnie nie widać na screenach, wszystko się zlewa. Wiem jaki jest problem z papierem i jego ceną, ale jeśli ma tak zostać jeszcze jakiś czas to przynajmniej nie drukujcie tekstów na czarnym/bardzo ciemnym tle. Jestem z Wami bez przerwy od … 24 numeru 🙂 także już niezłą chwilę, i mam nadzieję że jeszcze trochę wyśrubujemy ten wynik.
Drogie macie te kina, u nas multipleksy mają bilety po 15-20 zł.
Tu nie chodzi o te 35 zł jako takie. Ale o zawartość adekwatną do ceny. Jesteśmy GRACZAMI. i oczekujemy że CDACTION będzie dalej o Grach a nie o dalece pochodnej tematyce okologrowej. Nawet jeśli są to jakieś pasje, to powinny być wspólne, a nie rozjeżdżać się na wszystkie strony. Poza tym obietnice redakcji też dalece mija się z prawdą. I o to w tym wszystkim chodzi. O zasady
„według mnie papier jest niewiele lepszy niż ten z ostatnich numerów pod nadzorem Bauera” – Jak to: „niewiele lepszy”? Jest gorszy. Jest dosłownie najgorszy w historii pisma.
Kwartalny cykl wydawniczy CD-Action trzeba potraktować jako wyjątkową okazję do zmodyfikowania działu recenzji, a nie jako pretekst do pozbycia się ich niemal całkowicie. Te cztery, które trafiły na łamy, cóż… część dotyczy gier już wcześniej recenzowanych, obecność GTA V zaś to jakiś mało śmieszny żart. Można pokusić się o wybranie 5-10 tytułów z ostatnich 3 miesięcy i szczegółowy opis co się dzieje z grą po tym okresie, ile patchy wypuszczono, co poprawiono, jak określana jest przyszłość gry i jej dalsze wsparcie, czy multi świeci pustkami czy nie (jeśli jest dla danej gry), jakie są odczucia po miesiącu dwóch grania, dokładnie zbadać endgame. Ileż razy recenzenci się żalili, że przechodzili grę w pośpiechu, a do multi nie mieli dostępu bo nie było jeszcze otwarte dla wszystkich. Teraz można tego uniknąć podając czytelnikom obok stałych elementów recenzenckiego stylu konkretnego redaktora garść technicznych informacji i faktów, zdobytych po spokojnym, nieśpiesznym ograniu tytułu. Innymi słowy, recenzje muszą być 🙂
I postawiłbym na większą różnorodność. W moim odczuciu redakcja chciała omówić takie creme de la creme. Dla mnie czytanie czasopisma o grach zawsze było frajdą głównie ze względu na tytuły, w które nigdy nie zagram, a w dobie prawdziwego szczytu branżowego w latach 90 często były ich dziesiątki. I tak samo cover cd pozwalał zaznajomić się z dziesiątkami gier, z których w pełną wersję zagrało się może jedną. Przepadło to, a oprócz mainstreamu jest jeszcze wiele gier indie czy mniej znanych, o których w taki sposób nigdy nie usłyszę.
@MARCELLOMAR napisałem wcześniej podobny komentarz odnośnie pomysłu na recenzje w kwartalniku.
Redakcja ma teraz więcej czasu na daną grę, by jej się dokładnie przyjrzeć i napisać, jak przebiegła premiera, czy były jakieś błędy, czy twórcy coś dodali itp. bo nie każdy kupuje grę w dniu premiery czy niedługo po niej.
Zamiast skorzystać z tego, że mają więcej czasu na omówienie wydanych tytułów, to wolą zesłać to na dalszy plan i zamiast tego dać jakieś teksty nie związane z grami.
Recenzje po czasie też mają sens, tym bardziej w dzisiejszych czasach – w czasach gier usług, gdzie co chwila wpada jakaś łatka, czasem z jakimiś zmianami w rozgrywce czy nową zawartością.
Kupuję nieprzerwanie od 04/1999 i niestety potwierdzam to, co pisze większość – to najgorszy numer w historii pisma. Napiszę zatem swoją opinię jako wieloletni czytelnik, mimo iż są to w zasadzie powielone zarzuty przewijające się we wcześniejszych postach.
1. Rezygnacja z recenzji to nieporozumienie. Te, które są nie są nawet pełnoprawnymi recenzjami. Nie sadzę, że redakcja miała tutaj wybór – niechęć do ankiety, mętne „myślimy jak dostosować formułę, aby bardziej…” gdy ludzie wprost piszą, że chcą normalnych recenzji w piśmie, jasno pokazuje, że to wydawca zdecydował, a redakcja świeci oczami.
2. Nie znam się na tym zbytnio, ale według mnie papier jest niewiele lepszy niż ten z ostatnich numerów pod nadzorem Bauera. Papier z kilku poprzednich wydań (śliski, błyszczący) był w moim odczuciu de lux.
3. Publicystyka w porządku – jak zawsze nie wszystko mnie zainteresuje, ale takie drastyczne przeniesienie ciężaru pisma w stronę publicystyki w „największym czasopiśmie dla graczy” kosztem gier właśnie to kompletne odklejenie od potrzeb czytelnika. Nie wierzę, że redakcja tego nie rozumie. Tak im kazali robić, bo trzeba promować stronę, social media, discordy, youtuby i tym podobne kanały kosztem wydania papierowego.
4. Gdzie jest magazyn kulturalny, szpile, bardziej rozbudowany dział sprzętowy?
5. Cena 35 zł nieadekwatna do zawartości. Owszem można by było tyle zapłacić gdyby wrócił normalny dział recenzji, magazyn kulturalny i inne wymienione. To powinno być stare CDA dopakowane stronami z uwagi na cykl wydawniczy i wyrzuconym działem newsów (co oczywiste). Tylko w tej formie może przetrwać.
Co zatem z rozmaitymi obietnicami „będziemy mogli więcej, bo współpracujemy z ludźmi, którzy rozumieją branżę i chcą nas wydawać”? Jeśli przez „więcej” rozumiecie brak konsultacji z czytelnikami, brak ankiet, narzucanie radykalnych zmian w strukturze pisma, ignorowanie niektórych pytań to naprawdę nie tędy droga. Jak dla mnie komuś bardzo nie zależy na tym żeby CDA utrzymało się na rynku w formie wydania papierowego, a obecne działania to próba załatwienia sprawy w białych rękawiczkach. Wydanie papierowe ma upaść (i w tej formie szybko upadnie) żeby później ktoś mógł powiedzieć „no widzicie, chcieliśmy, próbowaliśmy, nie wyszło – bo wicie rozumicie – koszty papieru, inflacja, plamy za słońcu”.
ludzie dorzucili się do czasopisma w formie inwestycji, która się jak na razie nie opłaciła, bo wydawca, który ogranicza możliwości został zamieniony na takiego, który zbytnio ingeruje? jeśli tak to kompletna porażka
No tak to widzę. Nowy wydawca nie osiągnął zamierzonych zysków i chce się pozbyć „kłopotu”, ale wziął pieniądze od „inwestorów” i musi zachować pozory. Nie wiem jak inaczej tłumaczyć tak radykalne zmiany, niechęć do konsultacji z czytelnikami, ignorowanie niektórych pytań jak nie kagańcem na ustach. Nie posądzam redakcji o złą wolę – wyglada to na klasyczne między młotem a kowadłem.
Mam pytanko kiedy zostaną nadane przesyłki do prenumeratorów
Przesyłki powinny wyjść dzisiaj (informowaliśmy o tym tutaj: https://cdaction.pl/newsy/wysylka-cda-032022-w-prenumeracie).
Ok dziekuję za info i pozdrawiam
Podziwiam ludzi, którzy narzekają na ilość stron w porównaniu do ceny. Wydać 3 dychy na kwartał to dramat, rozbój w biały dzień i po prostu próba wyłudzenia tak grubych hajsów, że głowa mała. Najbardziej rozbrajają mnie ci, którzy dostaliby 500 stron miesięcznie (najlepiej za 9,99, bo powyżej dychu to już złodziejstwo) to podniecaliby się jak szczerbaty nad sucharami. Tsk jakby całe ich życie obracało się wokół CDA Sam nie zawsze mam czas na ogarnięcie miesięcznie 100 stron czasopisma, więc dla mnie nowy „pomysł na siebie” CDA jest jak najbardziej OK. Redakcji życzę powodzenia i do przeczytania! (Jak tylko dojdzie prenumerata -,-) 😀
Ale masz świadomość, że cena to jest problem wtórny? i jest przysłowiową wisienką na torcie innych problemów.
Podstawowe problemy to:
– kłamstwa – większe (zbiórka na ratowanie) i mniejsze (np. odnośnie papieru miał być de lux, a inni piszą, że jest prawie jak toaletowy)
– radykalne, nieuzasadnione wiarygodnie zmiany, które marginalizują rolę papierowego magazynu.
Sam mógłbym zapłacić i przepłacić nawet więcej, ale ludziom, u których widać prawidziwą pasję w tym co robią i którzy szanują mnie jako swojego czytelnika.
A Ty masz świadomość, że redakcja nie ma na to żadnego wpływu, a właściciele wycierają sobie nią gęby? Swoją drogą podziwiam redaktorów. Wpadli do niezłej zupy cebulowej (jesteś jednym z jej składników). Obiecują to, co obiecali im ci na górze… a że hajs się nie zgadza (ciężko, żeby w tych pop%!@#& czasach komukolwiek zgadzał) to teraz musieliby się z tego tłumaczyć? Serio, podziwiam ich cierpliwość i to, i że dalej chcą robić to, w co od lat wkładają tyle serca. Mimo tylu przeciwności i wszechobecnej polskiej „życzliwości”, roszczeniowości i narzekania na to, co robią…
Po przejrzeniu numeru – bardzo się cieszę, że publicystyka w końcu ma tyle stron, ile powinna mieć od dawna. Zastanawiałem się tylko nad recenzjami. Myślę, że recenzje mocnych lub interesujących tytułów, nawet z opóźnieniem są w porządku. Z chęcią przeczytałbym również recenzje gier sprzed kilku miesięcy, które już redakcja ograła jakiś czas temu i teraz może ocenić je na chłodno (ot, po zakupie w dniu premiery Syberii 3, teraz zakupy gier realizuję po kilku miesiącach od premiery, kiedy raczej są już załatane). Dodatkowo z chęcią przeczytałbym ponowne recenzje starszych tytułów, które były hitami, grami okładkowymi (np. z lat 1997 – 2012). Ewentualnie recenzje na luzie w stylu Kaszanki lub innych stałych segmentów, które znalazłyby się w dziale recenzje (choćby jedna na numer).
Jak chcesz [ublicystyki to sobie ku Politykę lub Wprost – Czasami jak czytam takie wypociny to myślę że to pisze podstawiona osoba z redakcji…
Magazyn o grach ma być o grach a nie o zośce czy husarii…
Nie wiem co robili redaktorzy przez 3 miesiące ale jak widać ni9e tylko ja dostrzegłem że nr 3 to najsłabszy numer w dziejach CD Action…
Wiesz w Polityce masz 3 minirecenzje gier raz w miesiącu. To w kwartał 9 gier opisanych, a w CDA w tym czasie 4 gry 🙂
@Pawluto, no cóż, ja również mogę to samo powiedzieć o Twoich postach 😉 Rozumiem, że Twoje oczekiwania od czasopisma o grach komputerowych zamykają się na recenzjach. CD-Action ma wielu czytelników i nie wszystkim horyzonty kończą się na testach. Znam przynajmniej kilka osób, które chcą się też dowiedzieć o kulturze gier wideo czegoś więcej, właśnie dzięki publicystyce w formie artykułów, wywiadów, porównań i innych dłuższych tekstów. Do tej pory miałem to tylko w Pixelu, teraz mam większy wybór. Nie mniej recenzje też powinny mieć swoje miejsce na łamach.
Ten numer i wasze komentarze w jego temacie, wyglądają trochę jak komentarze Blizzarda w sprawie serwerów Classic czy Diablo Immortal. Myślicie, że wiecie czego chcą czytelnicy lepiej niż oni sami, zrobiliście numer nie wiadomo dla kogo, sekcja z newsami zginęła, recenzje zginęły… pismo dla graczy w którym 11 stron zajmuje tekst o Husarii. Z tego co przejrzałam w Empiku wzorowaliście się mocno na Pixelu, ale słabo to wyszło szczerze mówiąc. Może warto byłoby posłuchać głosów czytelników które macie pod tym artykułem? Albo tych które pojawiły się pod waszym obwieszczeniem zmiany planu wydawniczego na 3-miesięczny? Nie słuchając ludzi którzy chcą was kupować, którzy robią to od lat popełniacie samobójstwo. Może to dobry moment na jakąś ankietę satysfakcji, przeczytanie komentarzy ludzi których ewidentnie jeszcze obchodzicie? Ja wiem, że 10 lat temu Smuggler mógł sobie odpisać na list każdego kto wykazał się jakąkolwiek krytyką, że „jest antyfanem i może się gonic i przestać kupować” ale patrząc na to co się dzieje z waszym pismem, co się dzieje z youtubem który ma mniej wyświetleń niż świeżo założony kanał takiego Heda… marka CD Action nie liczy się już tak jak 10 czy 20 lat temu, a jeśli chcecie dotrzeć do czytelników zróbcie to o co oni przed wszystkim was proszą. Bo za chwile będziecie szukać sobie innej pracy jeśli dalej będziecie to ciągnąć.
Ps. Co z tym Retro? Będzie tylko w prenumeracie? Czy oddzielnie do zakupu również?
nie czepiajcie się tego tekstu o husarii, jest w porządku, problem w tym, że porządnych tekstów o grach nie ma
przy okazji nie wiem jak pixel, ale po zbiórce start też miał słaby i trudno mi powiedzieć, kto to w ogóle czyta, bo tam bezczelność była na tyle duża, że zmienili nazwę kultowego czasopisma na nowe i znowu wylazły jakieś nieporozumienia i konszachty
Start Pixela po zbiórce był bardzo słaby. Szczególnie, że jeszcze było zamieszanie z nazwą, wzajemne oskarżenia itd. Treść też w pierwszych 2 numerach jeszcze jako reaktywowane SS była dość średnia, wszystko pomieszane, nie składało się to zbytnio na magazyn. Ale potem na przstrzeni paru numerów wszystko się dotarło.
Tyle, że Pixel startował od zera, a tu mamy nagłą, nikomu nie potrzebną rewolucję. I co teraz chcą parę numerów dogrywać formułę? Jak przy tym cyklu 2 numery to jest pół roku!
A wystarczyło, nawet jak już chcieli ten kwartalnik, zostawić w większości tego co było jeśli chodzi o działy, dodać stron, ale tak realnie do jakichś min. 250 i na nich umieścić treści z 3 miesięcy. Żadna filozofia.
te 160 stron zadrukowane tak jak trzeba to będzie jakieś 200 stron zwykłego tekstu. kwestia chęci
Szymon Hed Liebert oraz stara gwardia TVGry czyli To Znowu Oni zdobyli w trzy (!!!) dni 4 razy więcej subów niż CDA przez prawie rok.
Ilość wyśwetleń filmów na CD Action mówi wszystko o obecnej mocy tej marki.
11.04, poniedziałek, godz. 16.00. koniec dnia pracy, a dział info ciągle jaki był https://postimg.cc/zybgGcBR
U mnie nic się tam nie kaszani. Kiedy zwężam okno przeglądarki, żadne elementy na siebie nie najeżdżają, a drugi łam sekcji „Menu” schodzi w dół, pod pierwszy łam, żeby zrobić miejsce dla sekcji „Info”. Kiedy okno jest zbyt wąskie, żeby stopka mogła się zmieścić w domyślnej postaci, jej układ zmienia się całkowicie. Jakiej przeglądarki i rozdzielczości używasz?
1600/900, Chrome 100.0.4896.75 (Oficjalna wersja) (64-bitowa). W zwężonym oknie przeglądarki jest OKEJ
może to kwestia ustawień przeglądarki, ale nie wiem co w takim razie trzeba włączyć
tak myślałem, „u ciebie się nic nie kaszani” czyt. „mam to w dupie, sam se napraw” xd ręce opadają
Przekażemy twoją uwagę firmie, która obsługuje cdaction.pl. Jeżeli spodziewałeś się, że w nocy sam będę poprawiał kod strony (o ile w ogóle trzeba w tym przypadku cokolwiek poprawiać, bo nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek inny zgłosił taki problem), to informuję, że nie tak to działa.
Chciałem ponarzekać na czasopismo, że jest coraz gorsze od ok. 2010r. (Qnik został naczelnym czy jakoś tak). Złym sygnałem była przepychana zmiana logo z dyskobolem. Click! oraz PLAY często zmieniały format i opakowania płyt „na zachęte” dla nowych czytelników i zgodnie z przewidywaniami (oraz starą prawdą) zdechły. A prawda jest jak Coca-Cola: dobra marka nie zmienia logo. Nowe logo to nowa, ale nie lepsza jakość. Wiecie, jak makijaż dla paszczura. Gwoździem do trumny stała się zbiórka na ratowanie pisma. Chciałem wpłacić z sentymentu za tyle pięknych lat, ale czytałem codziennie niusy i byłoby to leczenie umierającego. I do tego śmierdziało wałem, gadka Wam się nie kleiła, taka podejrzanie mydląca oczy. I myyyyyyyyyk kwartalnik, bo słaba sprzedaż.
Kupuję każde CDA od września 2005r. (chyba 128). Dokupiłem nawet używane archiwalne numery z płytami od nr 38 wzwyż. 3 lata temu niepotrzebnie zrobiłem przerwę na pół roku. Dzisiaj szkoda mi patrzeć na Wasze pismo. Nudne teksty (szczególnie 9Kier), wspominki tego samego po 10 razy (Blizzard, Diablo, Amigi itp.), strona www jest słaba i wolałem starą wersję. Na YT tylko Wojtek Wójcicki i Sztywny Patyk fajnie/ciekawie opowiadają, choć ten drugi za dużo pajacuje, ale jest OK. Dwóch różnych gości.
Na osłodę regularnie czytam też numery w PDF z bonusowych płyt, bo lubię stare gry i emulatory.
Niestety nie dostałem okazji ocenić Waszej „reinkarnacji”, bo… nigdzie nie ma nowego wydania! (Miasto Szczecin) Nadzieja została w Empiku.
PS Mój pierwszy numer CDA to pełniak z Croc-iem czyli z recezją Diablo II, kilka innych jescze po kilkanaście kartek widziałem.
„A prawda jest jak Coca-Cola: dobra marka nie zmienia logo.”
https://www.researchgate.net/figure/History-of-the-Coca-Cola-logo-Source-Ukrainian-telecommunication-portal-n-d_fig1_343659277
smuggler, ty jak kontrargumentem dowalisz to nie ma co zbierać, mnie też powiedziałeś, że jedna wasza strona to dwie znormalizowane, tylko co z tego. a jak chodzi o narzekacza to przemawia sentyment, mnie się nowe logo podoba
@Smuggler. Tutaj akurat z Tobą muszę się zgodzić. Coca Cola miała lifting logo. Fakt. Skład produktu też się nieco różni. Ale nie o to. Wkurwa na was mam za ostatni numer CDA, ale co do okładki i logo to muszę wam oddać szacun. Bardzo mi się podoba nowa okładka. Super papier, elementy nadrukowane, ewidentnie wyczuwalne pod opuszkami palców. Schludne graficznie elementy.Wow. To wam się udało.
Ale cała reszta… Proszę, zrób rachunek sumienia, żal za grzechy i mocne postanowienie poprawy. Święta za chwilę.
@Smuggler mój błąd. Nie „logo” a „logotyp” od 1905 ten sam nie licząc wyskoku z ’87.
mocne postanowienie „poprawy” hjehe
Apel do redakcji – Dlaczego nie ma na stronie sondażu oceniającego nowy numer CD Action ???
Skoro nie mana stronie to zapraszam TU !
Nie każdy oceni nowy numer według tego:
Ocena 1 – Beznadziejny
Ocena 2 – Słaby
Ocena 3 – Przeciętny
Ocena 4 – Dobry
Ocena 5 – Znakomity
Zapraszam do oceny – U mnie niestety ocena 1 – beznadziejny
1
1
1
Chryste, co wy tu za przedszkole odjaniepawlacie? :/
Obiektywnie oceniając to: 2 – słabo
Coś tam do poczytania jest. Ale artykuły wykastrowane, papier toaletowy, a zdjęcia kotków to sobie przesyłajcie znajomym, a nie wrzucajcie do magazynu za 35 zeta.
2.5
Mocne 2 niestety. GAZETA może i z tego niezła, ale z CZASOPISMEM CD-ACTION to niewiele ma wspólnego. O grach tu nie ma praktycznie nic, dla graczy też średnio. Cena mocno z doopy jak za taką jakość papieru i ilość stron. Przy kwartalniku liczyłem na 250-300 stron papieru premium przesyconego grami i tematyką okołogrową, ale nie będę tu powielał komentarzy kilkudziesięciu poprzedników. Argument, że 35zł za CDA z 40 stronami więcej raz na 3 miesiące to nie dużo jest mocno nie trafiony, bo fakt, może i wychodzi wtedy ~12zł za miesiąc, tylko jak się tak bawimy to strony też podzielmy na 3. Sorry, to nie jest CDA, jakie lubię. Kolejny numer jeśli będzie podobny jest dla mnie definitywnie ostatnim do czasu albo do upadku (czego nikomu nie życzę) albo do powrotu do normalnego CDA (nawet za 20-25zł miesięcznie – wolę tyle zapłacić ale dostać tyle stron co teraz, tyle, że wypchanych grami i tym co w CDA było od zawsze)
2
Średnia po 8 ocenach: 1,56.
Nie jest źle, bo po 4 pierwszych ocenach było 1,00 🙂
1
Daję ocenę 666, bo mi się numer podoba. I cyk, średnia wywindowała. Na pohybel statystyce, zwłaszcza opartej o tak „reprezentatywne” dane jak tutaj 🙂
1 – ani to czasopismo o grach, bo recenzje tylko 4 i to nie wszystkie największe hity tego roku (GTA V zamiast Pokemonów, wstyd!), ani czasopismo dla graczy, bo newsów związanych z grami brak, artykuły publicystyczne nie wszystkie w tematach okołogrowych. Dodatkowo te odnośniki do źle wyglądającej i działającej strony, czy youtube z niskiej jakości materiałami i adekwatnym do nich zainteresowaniem na poziomie noname który zrobił sobie kanał „bo chciał być jutuberem”. Jeśli tak dalej pójdzie, kolejniej rocznicy CDA nie będzie… ani numeru Świąteczno-Noworocznego…
@KRZYCZTOW dane są reprezentatywne, bo dotyczą wkurwionych czytelników. no chyba że zadowoleni milczą. zresztą nie wiadomo, ilu ich jest, bo czasopisma nigdzie nie ma 😉 może to czytelnicy widmo i jest ich tak naprawdę dziesięciu. kto wie
4 – Piękny gruby numer, byłby 5 gdyby było więcej recenzji – przedruki ze strony www mi nie przeszkadzają
Na Zapach-Papieru.pl pojawiła się recenzja nowego numeru. Po dwóch dniach przewracania stron jest szansa, że napisali coś mądrego 🙂
To ja też wysonduję rynek: ilu tych „wincyj za mynij” byloby kontent, gdyby dali nowy numer za piątaka, 666 stron o jakości albumu ze zdjęciami ślubnymi, do tego Days Gone na czternastu płytach DVD z autografem Smugglera na każdej, a dodatkowo voucher na zakupy na steamie za dwie… a niech będzie, trzy stówy… Jeśli coś CDA zabije, to te nasze cebulactwo właśnie.
666 mb cover cd chcę i pełną wersję jakiejś gry retro
Ja już bym nie liczył na to, że zobaczymy jeszcze kiedyś CD-Action w starej odsłonie. Widać, że wydawca i/lub redakcja postawili na stronę, a pismo ma być tylko jej uzupełnieniem. Kwartalnik pewnie będzie się ukazywał aż do czasu, gdy straci ekonomiczne uzasadnienie (nie żebym sobie i redakcji tego życzył, ale wiadomo, że w biznesie patrzy się w tabelki w Excelu). Redakcja spokojnie poradzi sobie z zapełnieniem go treściami – zwłaszcza że część tekstów do ostatniego numeru została napisana przez osoby spoza redakcji – ale to już nie będzie to samo, co kiedyś. A szkoda, bo sami dobrze wiecie, że w Internecie macie ogromną konkurencję, zwłaszcza anglojęzyczną, w starciu z którą nie stoicie na wygranej pozycji.
Gdybym wpłacił pieniądze na zbiórkę, mógłbym się poczuć bardzo rozczarowany. Na szczęście tego nie zrobiłem, więc nie mam aż takiego „bólu dupy”. Poczytam na spokojnie kwartalnik i zobaczymy, co dalej.
W ogóle pismo wreszcie trafiło mi w ręce i Jezus Maria – wy ten papier toaletowy, na którym wydrukowano numer nazywacie „wydaniem premium”? Przecież to podchodzi już niemal pod jakość gazet codziennych pokroju „Faktu”, gdzie temu do tak eleganckiego wydania jakie ma Pixel.
cd-action ma niepodważalną szatę graficzną, w którą trzeba inwestować i jedyny w swoim rodzaju styl, ale na tle pixela nowe wydanie wypada słabiej. natomiast ma tę przewagę, że większość czytelników cda nie dotknie pixela 10-metrowym patykiem. xd imo próba nadgonienia wielu lat lekceważenia internetu nie wypadła tutaj korzystnie. do dzisiaj zresztą pokutuje funkcjonalność, logowanie jak na tradycyjne forum i brak możliwości odpowiedzenia konkretnej osobie w komentarzu itp. sama próba stworzenia hybrydy druku i strony internetowej nie wyszła pomyślnie, bo po prostu z tym przesadzono. osobiście nie byłbym jednak złej myśli. o ile redakcja sama nie ukrywa przed nami, że pies jest już pogrzebany, powinna się jeszcze formalnie odbić, tylko pytanie, czy zniechęceni czytelnicy to kupią. imo jeśli obecna formuła zostanie dopracowana to będą z tego ludzie. natomiast mnie się całą tą gadką już chce rzygać, więc na razie sobie podaruję
R.I.P CDA⚰️🪦
Kiedy odbędzie się wysyłka dla prenumeratorów? W aplikacji paczkomatu ciągle widnieje informacja, że przesyłka w trakcie przygotowania.
Przejrzałem numer w PDFie i nie jest tak źle, jak niektórzy to przedstawiają choć część moich zarzutów pokrywa się z przedmówcami. Są tylko 4 recenzje, myślałem, że ich format trochę się zmieni ale to nadal są standardowe recenzje, tyle, że dłuższe. Jeśli nie chcecie zwiększać ilości stron na zmniejszcie długość obecnych kosztem dodania gier tj. zamiast 4 recenzji na 20 stronach to np 6 bo pomineliście wiele ciekawych produkcji (Gran Turismo, Pokemony itp).
Publicystyka jest ciekawa, zawsze dla mnie taka była, ale znowu zgodzę się, że roztrzał tematyczny jest zbyt wielki i za mało tutaj o grach – w miesięczniku te proporcje nikomu nie przeszkadzały w publicystyce bo były recenzje i zapowiedzi. Trochę odniosłem wrażenie, że większość redaktorów napisała o tym co lubi, a zmieści się to do kwartalnika pod płaszczykiem popkultury – oczywiście same teksty są niezłe/dobre/bardzo dobre, chętnie poczytam o LEGO czy o husarii (kiedyś był podobny tekst o Dzikim Zachodzie i bardzo mi się podobał, raz na X miesięcy/lat taki tekst może jak najbardziej być).
Celowałbym bardziej jednak w tematy związane z grami, np. recenzja Gran Turismo i obok tego historia serii (25 lat, bardzo zasłużona, ikona Playstation) albo jak się zmieniały gry wyścigowe na przestrzeni lat. Recenzja Triangle Strategy ( btw – skandal, że recenzji Traingle Strategy nie ma ani w piśmie ani na stronie:P ) i do tego tekst o najlepszych strategiach turowych z czasów PSX albo dekonstrukcja Final Fantasy Tactics lub Tactis Ogre. Wiem, że celowaliście w bardziej ambitne tematy tekstów, bo te moje to są prawie „Top 10 krzeseł w grach” ale szukałbym bardziej czegoś takiego, apeluje o większą równowagę w bilansie gry/popkultura/historia sprzętu.
I nie rozumiem pozbycia się działu z kulturą, był tak ciepło przyjęty, że rozbudowaliście go a teraz usuneliście. Rozumiem, że sylwetki redaktorów miały być trochę substytutem bo tam głównie polecacie takie rzeczy ale uważam to za bład i ciekawsza była poprzednia forma.
Tyle słowem wstępu, po więcej wrócę jak przeczytam.
Ja nawet nie mam w przygotowaniu
Podobno jeden z prezentów nie dotarł na czas, niby nie ich wina ale jednak dla mnie niemiłe zaskoczenie, że pismo zostanie wysłana kilka dni po premierze. No trudno.
Ciekawe jak oni chcą to wysyłać tym co wybrali Pocztę, bo niby miało teraz też być Inpostem. A nigdzie im przecież Paczkomatu docelowego nie podawaliśmy.
Inpost to nie tylko paczkomaty ale także przesyłki klasyczne.
@LEYEK20 Inpost to także kurierzy, nie tylko paczkomaty.
edit: dobra, przeczytałem to: https://cdaction.pl/newsy/wysylka-cda-032022-w-prenumeracie
stary post:
Wszedłem teraz na konto sklepu, by zobaczyć, czy mam dostęp do ewydania – mam. Natomiast widzę, że w moje-konto/prenumeraty/ mam w „Prenumeracie” produkt „Konwersja prenumeraty”. Tam jest akcja „zmiana wysyłki”, ale tego nie robiłem. Miałem wcześniej wysyłkę pocztą polską. Czy powinienem coś zrobić, czy czekać cierpliwie na list?
@Cormac A jak mnie nie będzie w domu, a nie będzie (dlatego brałem Pocztę, bo przesyłka czeka na mnie w skrzynce, a jak się nie mieści to mogę sobie na nią skoczyć po południu 500 metrów do placówki) to co się z moją paczką stanie? Inpost ma dalej jakieś punkty odbioru? Bo te nie odebrane z Paczkomatu to kiedyś szły do innego miasta 40 km dalej.
@LEYEK20 Nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie, bo nie znam procedur Inpostu. Ja skontaktowałbym się bezpośrednio z kurierem, który będzie dostarczał przesyłkę, i umówił się, żeby zostawił ją u sąsiada, jeśli będzie to możliwe. Firmy kurierskie dają też zazwyczaj możliwość przekierowania przesyłki pod inny adres, zanim zostanie wydana kurierowi do doręczenia ale nie wiem, jak to wygląda w przypadku Inpostu.
Czyli nie tylko formą czasopisma, ale nawet wysyłką uszczęśliwiliście mnie na siłę. Dzięki.
Helo! Jestem gościem, który zaczynał liceum bez Internetu, komórek i komputerów domowych. Czytam CD Action od… początku. Tak – mam wszystkie numery i jestem z tego dumny. I wszystkie oznacza zbiór zamknięty, bo kolejnych miał nie będę. Niestety, przesiadka na kwartalnik się nie udała. Liczyłem na rewolucję, spodziewałem się ewolucji, a przyszła degeneracja. Poza okładką (która jak zwykle, w 99%, jest dobra, a nawet bardzo dobra) pismo nie jest już tym, czym było. Gorzej: mam wrażenie, że nawet nie próbuje. Łącząc cenę z objętością stworzyliście hybrydę, do kupienia której namawia jedynie ciekawość. Nie będę czytelnikiem CD Action w tej formie. Nie ma opcji, aby wydał 35 zł za to, co oferujecie. Jeśli chciałbym poczytać kupię książkę albo skorzystam z wersji elektronicznej (może właśnie o to chodzi w Waszym planie). Jest mi zwyczajnie żal, że CD Action się kończy, bo tak to po prostu wygląda. Bałem się tego przejścia na kwartalnik i okazało się, że słusznie. Tak czy owak mam wszystkie miesięczniki i tak już zostanie 🙂 Reszta jest milczeniem. Powodzenia!
jesteśmy ludźmi którzy zaczynali od czasopism i na nich skończą. Nie uda im się pełna „cyfryzacja” naszych mózgów. Pomimo iż posiadam wiele urządzeń elektronicznych do czytania, żadne z nich nie zastąpi przyjemności czytania drukowanego papieru. Szkoda tylko że jakość treści leci na pysk.
CIekawe jak to potoczy się dalej. Według mnie:
1. Numer sie sprzedał bo wszyscy byli jednak ciekawi
2. Redakcja obwieści sukces nie wynosząc nic z działu komentarzy, obrośnie w piórka i oceni, że nowa formuła jest super (chociaż wygląda jak nieplanowany zlepek tekstów z linkami do stronki)
3. Kolejnego numeru już nie będziemy ciekawi, a do naszych komentarzy nikt się nie zastosuje, a wręcz w komentarzach Smuggler i ferajna będą się wykłócać jaka to ich racja jest ważniejsza, i że my antyfani i w ogóle, więc co najmniej połowa kupujących ten numer, po pobieżnym przejrzeniu w sklepie kolejny odpuści
4. Kolejny numer okaże się finansowo umiarkowaną klapą
5. Wydawca rzuci kaske na następny, będą obietnice kolejnych wielkich zmian, ale tyle osób co na zbiórki, ratowanie CDA, nowy format i inne bzdety nie da się już kolejny raz złapać
6. CDA jako czasopismo umrze w ciszy pod koniec 2022
7. Youtube już w sumie jest raczej martwą ciekawostką
8. Zostanie stronka, a jak długo podziała zależy ilu zapaleńców będzie tu coś robić za grosiki przez jakiś czas
Mogliście odejść z hukiem, zabici przez Niemca, w glorii zostać męczennikiem zapamiętanym na wieki jako TO PISMO O GRACH. Zamiast tego rozmieniliście się na drobne, odejdziecie jako ludzie którzy mimo zbiórki wszystko popsuli… i w sumie przykro mi patrzeć, że CD Action tak uwielbiane przeze mnie za dziecka, skończy w taki sposób.
Jeszcze jest szansa… szansa, że wyciągniecie wnioski, że dacie ludziom to o co proszą, że zadbacie o core fanów przede wszystkim i czymś in-plus postaracie się poszerzyć grono czytelników… niestety wydaje mi się, że skoro już kilka razy ta szansa przed wami stała, a woleliście stroszyć piórka w komentarzach… to tym razem również jej nie wykorzystacie. Szkoda 🙁
Redakcja chyba nie rozumie dlaczego fani nadal kupują PAPIEROWE DRUKOWANE PISMO. Czy tam siedzą dzieci? Właśnie po to, żeby nie odpalać Internetu. Strzelam że 99% osób kupujących CDA ma dostęp do Internetu.
Teraz pytanie – po co w takim razie kupuje papierową gazetę? Przecież wszystko można wyczytać z neta, co nie? To może CDA powinno być jednostronicową listą linków?
Dobrze, myślimy dalej, używamy MÓZGU. Skoro absolutnie wszystko mogę znaleźć w necie, to po co mi gazeta? No więc dochodzimy do konkluzji: gazeta ma to coś czego nie ma Internet – FIZYCZNĄ FORMĘ. To jest to co nas przyciąga.
Dwa. Sposób dystrybucji – z opóźnieniem – trzeba się dostosować do rytmu dostępu do drukowanych informacji. Ergo: unikać informacji typu PLOTKI (idi na chuuuj z tym), niusy. Skupić się na danych które są twardo osadzone w przyszłości. Wiedza, Np. cykl artykułów o Unreal Engine 5 zamiast o husarii. Recenzje – rzeczy do których wracamy za tydzień ale i za 10 lat.
CDA potrzebuje naczelnego który jest przede wszystkim biznesmenem znającym rynek, a nie graczem, sorry.
Dla mnie świetny numer 🙂 gruby jak 20 lat temu, a rozmiar ma znaczenie 😉
Niestety 8/10 za minusy:
– za mało recenzji (dajcie choćby przedruki ze strony w następnym i będzie +1)
– za rzadko (no tutaj to chyba bardziej odległa przyszłość, ale mam nadzieję, że nadejdzie, choćby jako 2-miesięcznik)
Do następnego, a teraz już tonę w obecnym 😀
PS.
Poza innymi dzięki za tekst o N-GAGE 🙂
Udało mi się jak na razie przeczytać około 1/3 całego numeru w wersji fizycznej, kupionej w Kolporterze. Sam papier jest w porządku, nic się również nie rozpada przy grzbiecie – palce w dalszym ciągu nie paćkają się też farbą. Artykuły – fajne. Pochłonięta póki co husaria, n-gage, zośka (bo gry nie są tylko cyfrowe… chociaż ja tam wolę skakać w gumę ~), smugglerowa „klątwa ciekawych czasów” oraz tekst o Lego. W wolnej chwili następny jaki czeka w kolejce to ten o historii zapisu danych, a potem ten o Jungu. A potem cała reszta… Recenzje nieruszone póki co, bo na granie i tak sumie brak czasu – chociaż ta o Forbidden West kusi. I tak, jest dalej sens ciągnąć AR. Tak, jak jest sens grać w szachy korespondencyjne przez snail maila nawet w dobie internetu. W skali od 1 do 10 szacuję pierwszy numer kwartalnika na jakieś 7. Może dlatego, że do nowej formy muszę jeszcze przywyknąć – ale póki co: jest dobrze.
Wersji papierowej nie mogę jeszcze ocenić bo wysyłka mojego egzemplarza jest jeszcze w przygotowaniu.
Co do innych tematów:
1. Dlaczego wprost nie napiszecie, że dostawca książki, która jest dodatkiem do tego numeru, zgubił gdzieś palety z towarem i dotarły do Was z opóźnieniem?
2. Dlaczego wprost nie napisaliście, od razu po fakcie, że musieliście wyłączyć dostęp do sklepu, bo użytkownicy w wyniku jakiegoś błędu zaczęli widzieć nie swoje dane, a to podpada już pod ustawę o RODO?
3. Dlaczego przed migracją Forum na nowy serwer nie daliście chociaż krótkiej informacji, że mogą być czasowe problemy z logowaniem, w związku z przeprowadzką na?
4. Dlaczego nie poinformowaliście z wyprzedzeniem o zmianie częstotliwości wydawania magazynu nawet inwestorów?
A obiecywaliście, że teraz będzie wszystko transparentne…
Mam nadzieję, że się ogarniecie i nie będzie to ostatnia prenumerata 'naszego’ magazynu.
1. O opóźnieniu wysyłki prenumeraty i powodzie informowaliśmy tutaj: https://cdaction.pl/newsy/wysylka-cda-032022-w-prenumeracie
2. O problemach z logowaniem pisaliśmy tutaj, ale nie wchodziliśmy w szczegóły awarii: https://cdaction.pl/newsy/awaria-sklepu
3. Tej informacji rzeczywiście zabrakło. Temat umknął nam prawdopodobnie w natłoku pracy.
4. Informowaliśmy o tym tutaj w styczniu: https://cdaction.pl/newsy/papierowe-cd-action-czekaja-zmiany
Ciągle czekam na papierową wersję, bo czytanie tych przydługasnych felietonów na ekranie monitora nie mam siły. CDA kupowałem dla recek, czyli jeżeli nic się nie zmieni, to będzie moja ostatnia prenumerata, bo może i kilka ciekawych tematów podjęto w tym numerze… ale do jasnej, ciasnej CDA kupowało się dla gier, recenzji i ich zapowiedzi. A ja nagle ze zdumieniem znajduje recke m.in. remaku THoTD, gra dzieciństwa, a recke przeczytac mogę tylko na tej niedorobionej stronie w stadium beta. Jak będę miał wersję papierową, to ocenię więcej, ale już widzę, że nawet etap formatowania wam poszedł w diabły, bo co jakiś czas widzę linijkę tekstu z dziwnie spłaszczoną czcionką, albo przyciętą od góry czy dołu. Dziwnie się to czyta. Szybki rzut przez całość, zniknęły szpile… ok. Gdzieś tu na stronie są, ale kurde nie mogę ich namierzyć. Strona www jest nadal nędzna. No mówię, najbardziej kuje w oczy brak recek, teksty o tym jak gracie… ale ja i wielu innych kupowało takie czasopisma dla oceny, recenzji tych produktów. Ja mogę poszukać w sieci recki do gier, ale wtedy nie jest to pewne, że przeczytam waszą na www, tylko u konkurencji. Ogólnie, magazyn nie jest warty 35 zeli za ten stan… Nie będę się wygłupiał z wycofywaniem prenumeraty, ale dla mnie jest to najgorszy numer CDA ever… przebiliście pierwszy numer bez gier jako dodatek oraz pierwszy numer na papierze toaletowym. Tu po prostu zawartość odstaje od tego co było wcześniej.
Cormac, orientujesz się może, czy adres kontaktowy sklep@cdaction.pl jest w ogóle przeglądany przez jakąś osobę? Napisałem zapytanie parę dni temu i jest cisza :-/
Tak, jest. Czego dotyczyło zapytanie?
Prenumeraty. Nie ma sprawy, będę cierpliwie czekał 🙂 Dziękuję za odpowiedź.
Edit: W sumie mój wątek mógł zaginąć w gąszczu na Waszej skrzynce, bo użyłem opcji odpowiedzi na maila automatycznego z Waszego systemu o tytule „Nowy numer magazynu”. Zapytam więc Ciebie tutaj: miałem w prenumeracie jeszcze jedno wydanie otrzymać od Was – ostatnie, jakie dostałem pocztą to 02/22, czyli ten pierwszy numer w nowej formule, tj. 03/22, jeszcze otrzymam w ramach tej prenumeraty? Zamówiłem nową prenumeratę od numeru 04/22, a zależy mi na zachowaniu ciągłości.
Nie zajmuję się prenumeratą, więc nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie z miejsca. Dowiem się i dam znać.
Serdecznie dziękuję 🙂
Znalazłem Cię w bazie prenumeratorów i wygląda na to, że otrzymasz CDA 03/2022 (zresztą widzę, że dostałeś dostęp do wersji cyfrowej i pobrałeś ją, więc chyba wszystko jest OK). Upewnię się jeszcze u osoby, która zajmuje się prenumeratami i da mi stuprocentowo pewną odpowiedź.
Dostałem już potwierdzenie informacji, które Ci podałem.
Bardzo Ci dziękuję za pomoc, miłego dnia 🙂
Dostałem dziś paczkę. Miłe zaskoczenie. Nie spodziewałem się kalendarza ani książki. Dzięki! 🙂
Bardzo fajny i obszerny numer. Byłem sceptyczny, czy te zmiany wyjdą na plus. A jednak się myliłem. Napisałbym więcej, ale wracam do czytania 😉
Wczoraj przeżyłem szok przy kasie. 35zł? Serio? Byłem pierwszy za podniesieniem ceny miesięcznika, ale tyle kasy za wykastrowany magazyn? To się nie uda… Papier gazetowy (grubszy) po to, aby wizualnie uzasadnić cenę. Tak to wygląda.
Brakuje mi moich ulubionych działów: newsy (tak, tak, nie latam po internetach); recenzje w pełnym wymiarze, kącik kulturalny. Publicystyka była spoko w poprzednich magazynach, ale… Tylko na tym chcecie jechać?
Newsy w postaci takiej, jaką miały w starym cyklu wydawniczym CDA, nie bardzo mają sens w kwartalniku. Jeśli natomiast chodzi o magazyn jako całość, to postaramy się dopracować jego formułę. Rozmawiamy już o tym, jak zmodyfikować dział Gramy. Powrót GameWalkera i Magazynu Kulturalnego też nie jest wykluczony.
@cormac. A gdzie jest problem żeby zebrać garść newsów na krótko przed wydaniem CDA ? Będą na bieżąco.
Kwartalnik będzie w sprzedaży przez trzy miesiące. W połowie czerwca newsy zebrane pod koniec marca też będą „na bieżąco”?
@cormac. Czy Ty uważasz że kwartalnik CDA będzie się sprzedawał przez okrągłe 3 miesiące od daty wydania do kiosków ? Każdy kto będzie miał kupić (fani, stali czytelnicy,
anty-fani lub ktokolwiek inny zainteresowany), to kupi w przeciągu pierwszego miesiąca. Pozostali, sporadyczni, nieobyci, to są przypadkowi ludzie niezaznajomieni z CDA. Więc im wszystko jedno jaka jest zawartość owej gazety. Cormac, ty naprawdę myślałeś że jak kupujesz miesięcznik to newsy są aktualne ? Tak samo po miesiącu są nie na bieżąco.
@cormac. Nie bądź chłopie złośliwy, bo my tu piszemy swoje żale i pomysły aby utrzymać CDA na rynku. Nikt tak bardzo nie chce aby to pismo nie upadło jak właśnie czytelnicy. Nie wiem jak redakcja czy wydawca, ale my właśnie walczymy o być albo nie byc CDA na rynku. Weź to choć troszeczkę pod uwagę kiedy znowu coś napiszesz.
@SHIROONE Nie, nie uważam, że newsy w miesięczniku były aktualne. Newsy w CDA były tak naprawdę reliktem starych czasów, kiedy dostęp do internetu nie był powszechny.
@cormac. Wiesz, masz rację. Może to i relikt. Ale wiedz jedno. W gazecie zostaje to na zawsze. A w internecie już nie koniecznie. Wracając do numerów archiwalnych i czytając dany numer CDA po wielu latach, możemy sobie przypomnieć jak mijał i zmieniał się czas związany z naszą pasją jaką są gry. Pamiętasz newsy o voodoo 1 ? Emulator ultrahle na Pc ? Ja tak. Bo wróciłem do archiwalnych numerów i sobie odświeżylem pamięć. A w internecie trzeba wiedzieć czego szukać odnośnie zamierzchłych czasów. Więc ma to sens.
Jest jeszcze jedna kwestia – w internety można zawsze wrzucić coś co nie jest do końca zweryfikowane, potwierdzone i zrobić z tego łał-news. A w miesięczniku (a na pewno w starym CD-A) newsy były solidnie zredagowane i może nie najświeższe na tą godzinę ale bardziej wiarygodne. No toć przecież to nie jest wojna żeby relacjonować na żywo. Zresztą komu się chce ślęczeć na różnych serwisach i szukać newsów – było dobrze jak wszystko było w jednym miejscu po staremu. Przemyślcie to wszystko i zwróćcie nam nasze czasopismo…
Mnie się wydaje, że CDA i PSX czytają raczej ludzie +/-40 lat, którzy po 8-12 godzinach przy kompie mają dość oglądania stron i chcą papier . Ja nie latam po stronach w poszukiwaniu newsów i zapowiedzi. Jedną z dwóch okazji była lektura CDA… Co to znaczy stare? Bez jaj. Czasy, kiedy kupowałem nowości na dzień premiery minęły. Nie dam za żadną grę więcej niż 150zł nawet jeśli stać mnie by było na kilka gier za 300zł. Ostatnio dopiero nabyłem Ghost of Tsushima, a kiedy Panie tam była premiera… Zatem czy opiszecie coś później niż inni jest mi obojętne i wolałbym to mieć niż nie mieć.
Cormac, może CDA nie bardzo ma racji bytu w kioskach w formie kwartalnika? Po co jest ta gazetka, skoro wszystko rzuciliście do sieci?
Kupuje Forbes za 19zł, który ma 300 stron i nie rozumiem dlaczego CDA ma 160 za 80% wyższą cenę.
Ale jeśli pominę strony niezwiązane z grami, to okazuje się że CDA ma 80 stron max. Ta cena nie ma uzasadnienia.
Cześć. Można looknąć o co kaman z wysyłkami do prenumeratorów? Jest środa i nadal cisza.
Jeden użytkownik (pewnie podstawiony) pisał, że już wczoraj dostał swoją przesyłkę.
Ja dostałem wczoraj. Niestety nie jestem podstawiony 🙁 – jakbym był to może wpadłaby jakaś kasa, a tak to nic XD.
@ELWOOD Wysyłki rozpoczęły się dopiero w poniedziałek, ponieważ z winy firmy kurierskiej książki dla prenumeratorów dotarły do nas dopiero w piątek. Dostałem informację, że dzisiaj powinna wyjść od nas ostatnia partia prenumerat krajowych.
@LEYEK20 No tak, jeśli ktoś nie ma problemu albo coś mu się w CDA podoba, to oczywiście musi być podstawiony. 🙂
Ok dzięki wielkie za info. Fajnie jest właśnie jak są jakieś odpowiedzi tylko nożna np. było odrazu w poniedziałek o tym napisać. Ciekawe czemu tylko Cormac odpisuje na konkretne wiadomości, a inni to cicho sza 😃
Mówiąc szczerze bardzo zmartwiła mnie informacja o zmianie miesięcznika na kwartalnik. Obawy okazały się słuszne. Obecna forma zupełnie do mnie nie przemawia, bieżące wydanie CD-A kupiłem w piątek, przejrzałem, od razu przeczytałem kilka artykułów, które mnie zainteresowały (około 5% pisma), na resztę nie mam ochoty i nie wiem czy je jeszcze otworzę.
Cena, jakość papieru, format wydają się być do akceptacji, natomiast mam ogromne wątpliwości co do treści i zawartości. Recenzje, zapowiedzi, plotki dotyczące gier, tematy około gier – to dla mnie była baza magazynu, tego mi brakuje. Po to kupowałem CD-Action, o grach zawsze dowiadywałem się z CDA, dopiero później szukałem informacji w internecie.
Do tej pory lubiłem przeglądać testy sprzętu i nowinki technologiczne, teraz po 3 miesiącach czekania dział jest bardzo krótki.
Ogólnie jestem bardzo zawiedziony zmianami, kolejne wydanie kupię z ciekawości ale w tej formie prawdopodobnie będzie to mój ostatni egzemplarz (po prawie 20 latach wspólnej historii). Na dzień dzisiejszy moja ocena to 3/10, głównie za jakość wykonania,druku i estetykę.
Nie miałem jeszcze okazji rzucić okiem na nowy numer (przesyłka wciąż „w przygotowaniu”), natomiast po samym spisie treści mam spore obawy o kierunek w jakim zmierza wersja papierowa.
Mimo że publicystyka była jedynym działem, który systematycznie czytałem w całości, to obecny numer nie zachęca mnie tak jak poprzednie odsłony. I nie chodzi mi tu o same artykuły z tego działu, ale o brak innych elementów w piśmie.
Zawsze CD-Action było dla mnie oknem na świat gier i wiedziałem, że mogłem po nie sięgnąć żeby zorientować się co się dzieje w branży + technologiach. I mimo że recenzji nie czytałem za wiele, to teraz będzie mi ich brakować (bo przy takiej ich liczbie szansa, że do druku nie zmieszczą się te, które mnie interesują rośnie dramatycznie).
Strona internetowa nie jest dla mnie żadną alternatywą, bo nie chcę tych treści konsumować w taki sposób. Wchodziłem i wchodzę na nią w zasadzie tylko po to żeby sprawdzić co w nowym numerze. Co najlepiej pokazuje fakt, że o opóźnieniu w wysyłce prenumeraty dowiedziałem się z komentarzy pod tym wpisem a nie newsa na stronie:P
Także moim zdaniem, jeśli nie da się wrócić do miesięcznika (choć bardzo do tego namawiam!;)), to warto skupić się na tym żeby papierowe CDA wciąż dawało taki całościowy przegląd branży gier/technologii. Była tu już w komentarzach słuszna propozycja żeby robić recenzje gier nie tylko na „Day one”, ale takie gdzie można by już – na spokojnie – powiedzieć o grze więcej. Także swojego rodzaju „ekstrakt” najbardziej istotnych newsów ze świata gier/technologii mógłby być ok.
Czytając komentarze wiem, że nie jestem jedyną osobą dla której pewne opóźnienie w przeczytaniu recenzji czy jakiegoś tekstu nie jest problemem – liczy się bardziej jakość i zaufanie do ekipy, która te treści tworzy.
Także mam nadzieję, że te komentarze i dyskusja tutaj posłużą do tego by udało się wersję papierową przekierować na dobre tory;)
Czy jak w aplikacji inpost nie mam żadnego info o przesyłce, to powinienem się niepokoić? Może to kwestia tego, że nie podawałem numeru telefonu kiedyś tam podczas kupna prenumeraty. Czytam choćby post KUB43M, że on widzi jakiś status „w przygotowaniu”.
Cena może być, jakość papieru też może zostać, ale wróćcie do poprzedniej formuły i to jako miesięcznik. Za mało treści o grach (recenzje, zapowiedzi), brakuje normalnej ilości testów sprzętu, kącika kulturalnego. Jak na kwartalnik odczuwam za małą ilość esencji dotyczącej gier, za to mam przesyt publicystyki. Za dużo jej na raz. Obecna forma i treść do mnie nie przemawia. Zobaczymy co poprawicie w kolejnym numerze. Ten traktuję jako testowy.
Kupiłem ten numer (elektronicznie) ale nie wiem czy chcę wspierać dziennikarzy, którzy (przynajmniej w części) dali się omamić ruchowi gender i lewicowym LGBTQ+. No i kwartalnik to chyba znak, że CDA się powoli kończy. Ale póki co jeszcze poczytam. Niektóre artykuły są ciekawe.
Czy potwór gender jest teraz z nami w pokoju?
XD