Cities Skylines 2: Nowy patch przerobi system ekonomii. Twórcy pamiętają o wersji na konsole
Chociaż daty premiery Cities Skylines 2 na konsolach jeszcze nie zdradzili, ale już zastrzegli, że mogą jej nie dotrzymać.
Jedna z największych wpadek Paradoksu w ostatnich latach to właśnie Cities Skylines 2 – gra bardzo dobra, jak wynika również z naszej recenzji, jednak niepozbawiona wad i to takich, które przez minione miesiące skutecznie psuły przyjemność z obcowania z nią. Developerzy sukcesywnie naprawiają kolejne elementy i kiedy wydawało się, że gra powoli wychodzi na prostą, wydano pierwsze DLC… Miesiąc później Colossal Order przepraszało i udostępniało je za darmo, dając do zrozumienia, że zrozumieli nauczkę, a rozwój Cities Skylines 2 wróci na właściwe tory.
Być może coś w tym jest, ponieważ kolejny patch bierze na cel zepsutą ekonomię tak, by zwiększyć znaczenie wyborów graczy, kontrolę nad wydarzeniami, jak również lepiej komunikować użytkownikowi konsekwencje jego akcji. Jednocześnie developerzy podkreślają, że patch nie rozwiąże wszystkich problemów, a na kolejne zmiany trzeba będzie poczekać co najmniej kilka tygodni. Z jednej strony to dobrze – wreszcie idziemy we właściwym kierunku. Z drugiej… Nie można było tak od razu?
Oczywiście jedna łatka nie zmieni nastawienia graczy, które dalej jest, delikatnie mówiąc, niezbyt dobre; powszechnie wypomina się grze złą wydajność pół roku po premierze, brak sensownej zawartości dodatkowej oraz brak integracji z Warsztatem Steama na rzecz autorskiego rozwiązania Paradoksu. Tu pojawia się jeszcze jeden problem: wersja konsolowa. W swoim oświadczeniu firma przyznaje, że nie osiągnęła założonych celów wydajności i stabilności ostatniej kompilacji, a jest to czynnikiem decydującym w pracy nad portem.
Co w związku z tym? Październikowe okno wydawnicze zaczyna się coraz bardziej kurczyć i developerzy zaczynają mówić wprost o ewentualnym opóźnieniu. Ostatecznie dowiedzieliśmy się, że coś, co powinno działać od premiery, będzie działało w ograniczonym stopniu dopiero za chwilę. Na wszystko inne dalej trzeba poczekać i kto wie, czy nie jeszcze dłużej, niż początkowo planowano. Pozostaje mieć nadzieję, że sytuacja powoli zacznie się normalizować, a w najkrótszym możliwym terminie gra stanie się godnym sukcesorem poprzedniczki.
Czytaj dalej
I have no mouse and I must click.