około 8 godzin temuLektura na 4 minuty
Wideo

Cronos: The New Dawn będzie polskim Dead Space’em? Pokaz rozgrywki ujawnia unikatowy mechanizm i zróżnicowanych wrogów

Nowe dzieło Bloober Team zostało ukazane na nowym materiale przedstawiającym fragmenty gameplayu.


Adam „Adamus” Kołodziejczyk

Gdybyśmy cofnęli się w czasie do pierwszych prezentacji remake’u Silent Hilla 2, to spotkalibyśmy się znów z głosami, że tworzone przez Bloober Team odświeżenie wygląda zbyt drewnianie i na pewno nic wielkiego z tego nie wyjdzie. Trailery ujawniające gameplay spotkały się ze sporą krytyką, a wierni fani serii zwiastowali, że dzieło studia będzie po prostu klapą. Jak jednak dobrze wiemy, nowe szaty Silent Hilla 2 zebrały fenomenalne opinie zarówno wśród recenzentów, jak i graczy. Warto więc mieć to wszystko gdzieś z tyłu głowy, gdy mowa o zwiastunach nowego dzieła Bloober Teamu.

Od razu można zaznaczyć, że o ile Silent Hill 2 stał przede wszystkim fabułą i postaciami, tak Cronos: The New Dawn będzie raczej kładł większy nacisk na rozgrywkę. W tym sensie może bardziej od Silent Hilla przypominać serię Dead Space – i to właśnie nie tylko ze względu na klimat science fiction. Developerzy z krakowskiego studia wyjaśnili w materiale poświęconym rozgrywce, że Cronos będzie od nas wymagał taktycznego podejścia do starć. Ponadto Jacek Zięba i Shamil Yanbukhtin podkreślili, że w grze doświadczymy ciekawej mechaniki, która może zmienić nasze podejście do walk.


Chcieliśmy stworzyć walkę w atmosferze przetrwania, kładąc duży nacisk na taktyczne doświadczenie dla graczy. Musicie cały czas być ostrożni, ponieważ wasi wrogowie mogą się ze sobą scalać. Więc kiedy zabijasz wroga, w pewnym sensie tworzysz paliwo dla innych przeciwników, które zostaje przez nich wchłonięte i sprawia, że są silniejsi.


System ten może okazać się naprawdę mocnym punktem Cronos: The New Dawn. Twórcy produkcji przekonują nas bowiem, że podczas rozgrywki natrafimy na wiele różnych typów przeciwników. Niektórzy z nich mogą po prostu na nas biec, pozostali będą czaić się w cieniu, a jeszcze inni wyjdą ospale do otwartej walki, by przyjąć na siebie całą tonę amunicji. Różnorodność wrogów nie tylko służy urozmaiceniu gameplayu, ale może też świetnie dopełniać wspomniany system scalania się potworów. Jeśli dopuścimy do tego, by dwa typy przeciwników się ze sobą złączyły, to nagle będziemy mieć do czynienia z monstrum, które np. dysponować będzie zarówno wielką siłą, jak i niesamowitą szybkością.


Kiedy nastąpi połączenie, twój biegający wróg może nagle stać się tankiem. Może mieć teraz atak dystansowy albo jeszcze inne ataki i stawać się coraz silniejszy, jeśli pozwolisz mu dalej się łączyć.


Do tego twórcy zapewniają, że Cronos zaoferuje nam wiele możliwości eliminowania przeciwników.


Nie ma jednego sposobu oczyszczenia lokacji. Zależy to od twojego stylu gry. Nawet tutaj, kiedy rozwijamy grę, niektórzy z nas grają bardziej ofensywnie albo defensywnie. Wszystko zależy od twojego wyposażenia, stylu gry, podejścia i tego, ile masz zasobów.


A propos wspomnianych zasobów, można tutaj dodać, że w nowym dziele Bloober Teamu pojawią się m.in systemy craftingu i ulepszania broni. Na materiale ukazującym rozgrywkę mogliśmy zobaczyć, że będziemy mogli tworzyć na przykład amunicję czy apteczki.


To naprawdę zależy od Ciebie, jak będziesz zarządzać zasobami. Dajemy ci różne rodzaje broni, narzędzia i umiejętności. Przez całą grę musisz zorientować się, co sprawdza się najlepiej dla ciebie, jakim jesteś graczem i jaka strategia najlepiej pasuje do danego otoczenia.


Jak wspomniałem, po debiucie remake’u Silent Hilla 2 zaufanie do zespołu z Krakowa na pewno znacznie wzrosło i wydaje się, że mamy prawo mieć wobec Cronosa spore nadzieje. Developerzy zdecydowanie przykuli też uwagę tych fanów survival horrorów, którzy chcieliby przede wszystkim doświadczyć głębokiej i wciągającej rozgrywki. Przypomnijmy, że premiera nadchodzącej produkcji Bloober Teamu przewidziana jest na tę jesień. W tytuł zagramy na pecetach, PlayStation 5 oraz Xboksach Series X/S.

Więcej o Cronos: The New Dawn możecie poczytać w nowym wydaniu naszego magazynu. Znajdziecie w nim tekst Karola Laski, który niedawno odwiedził krakowskie studio, by przyjrzeć się z bliska nadchodzącemu horrorowi.


Czytaj dalej

Redaktor
Adam „Adamus” Kołodziejczyk

Za dzieciaka miłość do świata gier zaszczepiły we mnie erpegi (głównie pierwsze Baldury, Fallouty i Gothiki). Dziś mogę śmiało powiedzieć, że choć wciąż jest to mój ulubiony gatunek, to potrafię znaleźć coś dla siebie w niemalże każdym typie rozgrywki. Poza tym uwielbiam wciągać w medium gier osoby, które zupełnie go nie znają.

Profil
Wpisów666

Obserwujących2

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze