5
20.09.2023, 16:35Lektura na 4 minuty

Cyberpunk 2077: Widmo wolności – Jest lepiej niż dobrze [RECENZJE]

Widmo wolności okazało się wyczekiwanym powiewem świeżości w produkcji CD Projektu RED. Większość recenzentów jest zgodna co do tego, że mamy do czynienia ze świetnym rozszerzeniem.

Wszyscy wiemy, jaką fatalną premierą było wydanie Cyberpunka 2077 i chyba nie ma potrzeby już tego wałkować. Tym bardziej, że wraz z premierą pierwszego (i, jak się później okazało, jedynego) dodatku, tytuł ma zostać znacząco ulepszony i doprowadzony do stanu, w którym powinien znajdować się od początku. Czy Cyberpunk 2077: Widmo wolności rzeczywiście włożył ostatniej produkcji CD Projektu RED neonową koronę na głowę? Zdaniem Ninho, firma kontynuuje tradycję dodatków lepszych od podstawek, ale po szczegóły zapraszam do naszej recenzji. A co piszą inni?

Opinie na temat pierwowzoru były (i są nadal) różne, jednak w przypadku Widma wolności developerom udało się trafić w sam środek, co zaowocowało naprawdę pozytywnym odbiorem. Michael Higham z Gamespotu postanowił nie doszukiwać się na siłę błędów i wystawić werdykt zgodny ze swoim sumieniem – to pierwsze 10/10 dla dodatku do Cyberpunka 2077, ale nie ostatnie.


Są tu znane motywy, jednak Widmo wolności jest surowe i szczere – opowiada historię przez pryzmat silnej obsady, uwydatnionej przez przejmujący scenariusz oraz dobrą grę aktorską. Gra jest w stanie realizować swoje narracyjne ambicje, ponieważ zadania napędzające fabułę zawierają elementy akcji na najwyższym poziomie, które pozwalają jednocześnie błyszczeć odświeżonym mechanikom.


Michael Higham, Gamespot

Natomiast przed premierą Cyberpunka 2077: Widma wolności pojawi się Aktualizacja 2.0, niosąca za sobą więcej nowości – w tym ulepszonych stróżów prawa oraz zmienione drzewka umiejętności. Wypatrujcie jej o niespodziewanej godzinie 21 września.


Dzięki ulepszonym perkom i drzewkom umiejętności, budowanie postaci pod kątem określonego stylu gry może prowadzić do spektakularnej efektywności w walce (…). Mieszanie i dopasowywanie odrębnych umiejętności daje mnóstwo frajdy i – podobnie jak w przypadku topowych gier RPG – pozwala graczom poskładać swoje ulubione elementy rozgrywki w naturalną całość.


Michael Higham, Gamespot

Eric Van Allen z Destructoida już nie jest taki hojny, ponieważ jego zdaniem dodatek zasługuje na nieco mniejszą ocenę – 8,5/10. Sporo pochwał dostała fabuła:


Wyłania się z tego całkiem fascynująca historia szpiegowska. Przeplatająca się sieć podstępów i ciągłego napięcia wśród szpiegów jest niezwykle kusząca, a V w centrum tego wszystkiego sprawia, że opowieść nabiera jeszcze lepszego kształtu.


Eric Van Allen, Destructoid

Mechanicznie ciągle jest jednak parę rzeczy do poprawki:


Kilka razy spotkałem wrogów wbitych w ziemię, pojazdy zacinały się lub jeździły w kółko (…). Błędy i dziwactwa dalej są obecne, aczkolwiek z moich doświadczeń wynika, że nie są one tak problematyczne jak wcześniej.


Eric Van Allen, Destructoid

Naprawienie starych problemów to jedno, ale przy dodatku tej wielkości nie sposób kilku nie przeoczyć lub nie dodać z nową zawartością. A tej jest sporo w wielu warstwach, także rozbudowy Night City. Toussaint Egan z Polygona o nowej dzielnicy pisze tak:


Projekt Dogtown jest jednym z najbardziej imponujących aspektów dodatku. Odgrodzone od reszty Night City, sprawia wrażenie bycia zupełnie nowym miastem, w którym żądny władzy magnat trzyma mieszkańców w żelaznym uścisku. Od bazaru zbudowanego na resztkach na wpół zburzonego stadionu piłkarskiego, po tętniący życiem klub nocny mieszczący się w lśniącej, oświetlonej neonami piramidzie – Dogtown to mozaika chciwości i rozkładu, kontrastująca swoim nadmiarem wszystkiego z nędzą znajdującej się tuż obok Pacifici.


Toussaint Egan, Polygon

Polygon nie wystawia ocen, ale po lekturze recenzji Egana można odnieść wrażenia podobne, co po lekturze wszystkich innych – Cyberpunk 2077: Widmo wolności to najlepszy moment, by wrócić do Night City i najlepiej rozpocząć przygodę od początku. Mnogość nowych opcji, wraz z nowym zakończeniem sprawiają, że wrażenia z gry oraz opowiadanej historii mogą być znacząco inne niż po premierze. Czy to wystarczy, by CD Projekt RED odkupił winy za kiepski start? Oby. Widmo wolności zdaje się zawierać wszystko to, czego chcieliśmy od Cyberpunka i dorzuca od siebie odrobinę więcej, choć momentami nie bez problemów. 

Poza tym, jak wspomniałem wcześniej, to jedyne, duże rozszerzenie do gry. Teraz developerzy zajmą się kontynuacją w postaci tajemniczego Oriona, o którym wiemy już od końca zeszłego roku, ale usłyszymy o nim pewnie najwcześniej za kilka lat.

Pozostałe oceny Cyberpunka 2077: Widma wolności kształtują się następująco:

  • Gamespot – 10/10
  • God is a Geek – 10/10
  • Eurogamer.pl – 10/10
  • Wccftech – 9,2/10
  • IGN – 9/10
  • Gry-Online – 9/10
  • PC Gamer – 87/100


Czytaj dalej

Redaktor
Samuel Goldman

I have no mouse and I must click.

Profil
Wpisów1086

Obserwujących4

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze