Dead Island 2: W przyszłym roku gra trafi na nową platformę

Pewnie nie muszę przybliżać wam historii Dead Island 2, zapowiedzianego po raz pierwszy mniej więcej 10 lat temu. Ważne, że ostatecznie gra pojawiła się na półkach i zebrała całkiem przyzwoite noty. W naszej recenzji Ninho trochę marudził, ale pochwalił to, co stanowi trzon rozgrywki, a więc radosną rozwałkę zombiaków. Czy ktoś oczekiwał więcej po tytule, w którym chodzi o... rozwalanie zombiaków?

3 dni po premierze odpowiedzialne za grę studio Dambuster poinformowało, że rozeszło się już ponad milion egzemplarzy, natomiast miesiąc później liczba ta została podwojona. Lars Wingefors, prezes Embracer Group, do którego należy także studio Dambuster przyznał wówczas, że Dead Island 2 było największą premierą w historii wydawcy.

Teraz Wingefors ponownie przemówił i najwyraźniej o grze jeszcze usłyszymy – chodzi tutaj przede wszystkim o zapowiedziane niedawno DLC. Według niego, nowości będą na tyle dobre, że poprawią notowania tytułu:

Ciekawe, czy dodatki uporają się z największym zarzutem do podstawki, czyli powtarzalnością… Być może już w przyszłym roku przekonają się o tym ci, którym nie spodobało się pecetowe wydanie Dead Island 2 dostępne tylko w Epic Games Storze, bo jak dodaje Wingefors:

Produkcja ukazała się 21 kwietnia bieżącego roku. Czyżby ekskluzywność dla sklepu Epica miała trwać, jak w przypadku wielu innych tytułów, tylko rok, a następnie Dead Island 2 trafi na Steama? Możliwe, choć jak do tej pory nie było żadnych oficjalnych zapowiedzi. Inną, nieco bardziej egzotyczną możliwością jest premiera na konsoli Nintendo – o ile Switch mógłby być za słaby, tak jego sukcesor, który ma ukazać się w 2024, mógłby sobie z tym poradzić.