1
13.08.2024, 12:00Lektura na 2 minuty

Deadlock: W nową strzelankę Valve gra prawie 20 tys. osób. A jeszcze jej nawet nie zapowiedziano

Nowa gra Valve to ewidentnie produkt niezwykle ekskluzywny.


Krzysztof „Gwint” Jackowski

Valve jest bardzo ciekawym przypadkiem w kontekście relacji z graczami. Z jednej strony potrafi niesamowicie zaleźć im za skórę, całkowicie ignorując prośby fanów, tak jak miało to miejsce w przypadku Team Fortress 2. Z drugiej natomiast jego aura przyciąga dziesiątki tysięcy ludzi przed ekrany, nawet jeśli nie zapowiedziano oficjalnie żadnej produkcji. Tu dobrym przykładem będzie Deadlock – dzieło, które w maju tego roku wyciekło do sieci, a w oficjalnej komunikacji studio udaje, że o niczym nie wie.

Nie przeszkadza to jednak w tym, żeby zbierać wokół siebie pokaźne grono odbiorców. Na SteamDB można bez problemu wejść w kartę gry, która standardowo jest na Steamie ukryta. Gdy spojrzymy na statystyki związane z popularnością produkcji, to przed oczami ukaże się liczba 18 254 – tylu graczy w szczytowym momencie testowało wczoraj Deadlocka. Do tego w ostatnim czasie projekt utrzymuje stałe kilka tysięcy użytkowników.

Sytuacja dość bezprecedensowa, ponieważ jak już wcześniej zostało powiedziane, Valve milczy w sprawie tytułu, nigdzie nie przyznaje się do jego istnienia, a rzadko kiedy spotykamy się z sytuacją, że w tak otwarty sposób możemy obserwować stan prac danego projektu. Być może najbliższe targi Gamescom będą punktem przełomowym w tej sprawie.


Czytaj dalej

Redaktor
Krzysztof „Gwint” Jackowski

Beznadziejnie zakochany w Dead Space i BioShocku. W gry wideo gram, odkąd byłem mało rozgarniętym bobasem, i planuję robić to do końca. Wydałem 460 złotych na Diablo IV i do teraz tego żałuję. Jak ktoś chce zagrać w jakiegoś multika na Xboksie, to ja bardzo chętnie.

Profil
Wpisów573

Obserwujących4

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze