rek
08.06.2019
6 Komentarze

Detektyw Pikachu to najlepiej sprzedający się film na podstawie gry w Ameryce Północnej

Detektyw Pikachu to najlepiej sprzedający się film na podstawie gry w Ameryce Północnej
Wygląda na to, że świat uwielbia żółtą myszę z głosem Ryana Reynoldsa.

Od czasu światowego debiutu filmu minął już ponad miesiąc, ale w Polsce mogliśmy go oglądać w kinach dopiero od zeszłego piątku. Choć początkowo krytycy podzielili się na dwa obozy i ich recenzje zostawiały mieszane uczucia co do jakości filmu, to dziś już wiemy, że widzowie pokochali przygody Pikachu.

Przez ponad miesiąc wyświetlania w północnoamerykańskich kinach, Detektyw zarobił ponad 131,6 milionów dolarów. Oczywiście, wpływy z tygodnia na tydzień maleją, jednak ten wynik już pozwolił żółtej myszy zgarnąć tytuł „Najlepiej zarabiającego filmu na podstawie gier”. Wcześniejszy rekordzista, Tomb Rider z Angeliną Jolie, trzymał tytuł mistrza przez osiemnaście lat, zarabiając 131,2 miliony dolarów. Globalne wpływy Detektywa Pikachu zamykają się w tej chwili na poziomie 393 milionów. Jeżeli dobry trend utrzyma się jeszcze przez kilka dni, produkcja stanie się trzecim filmem na podstawie gry, której łączne dochody przekroczą granicę 400 milionów.

6 odpowiedzi do “Detektyw Pikachu to najlepiej sprzedający się film na podstawie gry w Ameryce Północnej”

  1. darkspartan404 8 czerwca 2019 o 15:09

    To nie jest zły film, śmieszny momentami oraz przyjemny do oglądania. Problem jest taki, że animacja jest specyficzna i może nie przypaść starym fanom. ale da się przyzwyczaić. Byłem i polecam!

  2. Świetny film dla fanów Pokemonów. Inni mogą być lekko zagubieni

  3. Fanem pokemonow nie bylem, nie jestem, może kiedyś będę. Na film poszedłem rodzinnie mimo, ze ośmioletni syn fanem tez nie jest. Z żoną bawiliśmy się świetnie. Film jest genialnie zrobiony, pełen humoru, a i historia w nim przedstawiona jest wystarczająco dobra by się nie nudzić. Polecam, a w szczególności jak jesteście rodzicem.

  4. Oglądałem wersję z napisami jeszcze przed oficjalną premierą (Multikino – Wrocław) i pierwsze co się wrzuciło w oczy to, mimo że sala była pełna, to ilość dzieci w sali wynosiła 0. Sami nastoletni lub dorośli fani Pokemonów :)|Reynolds wyszedł świetnie, fabularnie jest spoko, ale głóny bohater wyszedł już średnio. Nie dało się go zbytnio polubić i zauważyłem, że najlepsze dla mnie sceny z jego udziałem, to te, gdzie obrywa od innych. Ryan mocno ciągnie ten film, ale świat Poków też jest świetnie zrobiony.

  5. @Scorpix: Brak dzieci na filmie z napisami? Dla mnie to nie jest zaskoczenie. Myślę, że raczej zainteresowane byłyby dubbingiem, choć moim zdaniem nie jest to też film kierowany do najmłodszej widowni.

  6. Byłem, oczekiwałem nie wiele, a i tak się zawiodłem. Spodziewałem się lekkiej komedi, natomiast pierwsza połowa filmu to ckliwe „ojej, jednak mojemu ojcu zależało na mnie, a ja byłem taki zły…”, potem się robi trochę ciekawiej, by na końcu pokazać, że scenariusz to dno i nie wiedząc jak to zakończyć, korzystają z „Boskiego palca” przywracając wszystko do normalności.| Film popularny chyba tylko z powodu Reynoldsa i Pokemonów, bo nic więcej nie ma do zaoferowania.

Dodaj komentarz