Deus Ex: Aktor głosowy pożegnał Adama Jensena. „Branża gier to katastrofa”
Fani Deus Eksa od dwóch tygodni pogrążeni są w żałobie. Embracer skasował nowy projekt osadzony w uniwersum serii, przekreślając ostatecznie szanse na to, że poznamy zakończenie historii Adama Jensena. Chociaż według aktora głosowego podkładającego mu głos anulowana gra i tak nie miała opowiadać dalszych losów tej postaci.
Teraz Elias Toufexis opublikował na Reddicie obszerny list do fanów serii, w którym m.in. podziękował za wiele lat wsparcia i piękne wiadomości, a także pożegnał się z byłym szefem ochrony Sarif Industries.
Jeśli chodzi o Jensena, to mówimy >>do widzenia<<, ale mam nadzieję, że nie >>żegnaj<<. Może ktoś inny wykupi licencję. Może doczekamy się serialu animowanego albo dokończymy grę. Elon Musk jest wielkim fanem, a wydaje mi się, że ma trochę pieniędzy. Niech ktoś go zapyta 🙂
Toufexis zapewnia, że dla niego również postać Adama Jensena miała wyjątkowe znaczenie i zajmuje szczególne miejsce w jego sercu. Nie ma też nic przeciwko temu, że to właśnie z nią zdaje się być kojarzony w pierwszej kolejności. Kolejny raz wyraził też nienajlepszą opinię na temat współczesnego obrazu naszej branży.
Wygląda na to, że to koniec historii Jensena. Jestem praktycznie pewny, że anulowana gra nie opowiadała o nim, więc jej skasowanie wkurzyło mnie przede wszystkim dlatego, że moi przyjaciele w Eidosie zostali zwolnieni. Firmy tworzące gry wideo znajdują się obecnie w dziwnym miejscu. Mam nadzieję, że sytuacja się poprawi.
Ten ostatni wątek powrócił w mocniejszych słowach na Twitterze aktora, gdzie wyjawił on, że pracuje w tej chwili przy 2-3 innych tytułach, ale nie będzie zdziwiony, jeśli one też zostaną skasowane przed końcem tygodnia. Taka sytuacja spotkała go bowiem ostatnio przy dwóch innych dużych produkcjach.
Inna ogromna gra, w której nie tylko występowałem, lecz także ją reżyserowałem, została anulowana, a jeszcze inna, przy której pełniłem podobne obowiązki, jest w tej chwili opracowywana od zera przez nowy zespół. Świat gier wideo to w tej chwili obszar katastrofy.
No cóż, nie pozostaje nam nic innego, jak trzymać kciuki za to, by faktycznie sytuacja czym prędzej się unormowała… choć twórcy i branżowi analitycy raczej tego nie przewidują w najbliższym czasie.
Czytaj dalej
-
To może być koniec FBC: Firebreak. Po premierze dużej aktualizacji strzelanka...
-
Kolejny Indiana Jones już powstaje? MachineGames przyznaje, że pracuje nad nową...
-
Alan Wake 2, Heroes 3 Complete i inne. Darmowe gry...
-
Microsoft nie zostaje w tyle. Nowy Xbox ma być sprzętem hybrydowym, na którym odpalimy...
6 odpowiedzi do “Deus Ex: Aktor głosowy pożegnał Adama Jensena. „Branża gier to katastrofa””
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Grając w Cyberpunka, czytając o korporacjach, wojnie pomiędzy nimi odnajduje się wiele elementów, które aktualnie się dzieją.
Widząc kolejne newsy o przejęciach dużych, mocnych koncernów, przez te jeszcze większe trochę człowieka oblatuje strach, że na każdej możliwej działce życia odczujemy to wszyscy. Wyciskanie pracowników jak cytryny, zwolnienia, targety zawyżane by nie wypłacać premii.. kur** – to już się dzieje.
Chłopi folwarczo-pańszczyźniani: *reakcja „haha”*
Wydaje mi się, że obecnie wiele branż ma problemy z powodu napiętej sytuacji jaka aktualnie panuje na świecie. Z czasem się jednak to wszystko unormuje. Trzeba czekać.
Nie chce mi się wierzyć. Korporacje wchodzą w tryb, w którym po prostu maksymalizuje się zyski. Słupki w Excelu mają się świecić na zielono. Wiem to na własnym przykładzie, gdyż do lipca pracowałem w jednej z największych sieci w Polsce. Nowy zarząd odwrócił nam filozofię pracy o 180%. Zniknęła comiesięczna premia od obrotów spółki, zawyżono targety pracownikom, by nie dostawali premii. Najlepsze było jak z działu kolegi – 5 osób – zwolniono 3 i kolega dostał przydział, że ma zwiększyć sprzedaż o 100% 🙂
Co jednak najgorsze, zarzucono nas tabelkami, które na bieżąco musieliśmy wypełniać, co do obowiązków, które wykonujemy.
Żeby było śmieszniej, to uzupełnianie tych tabelek i dzielenie ich na statusy: wykonano/w trakcie/nie wykonano zajmowało nam 1/3 pracy, bo musiałeś szczegółowo rozpisywać powody.
Szczerze? Nie dałem rady. Nie chciałem znosić depresji koleżanek z innych działów, płaczu po korytarzach i rzuciłem to w cholerę. Nie warto.
Kończąc, to nie temat przejściowy. To nowoczesne zarządzanie. Wyniki 'nowoczesnych’ szkoleń, zarządzania ludźmi, oraz traktowania ich jako coś z pogranicza asortymentu/sprzętu biurowego. Przykre, ale tak jest i lepiej nie będzie, bo się korpsom nie opłaci.
I never asked for this. Szkoda, to temat cały czas na czasie.
Ten news złamał mi serce.