Diablo III: Reaper of Souls – Sprzedano prawie 3 miliony kopii

Diablo III wzięło w ostatnim czasie dwa głębokie wdechy, by ponownie zachęcić graczy do zabawy - wydano nowy update oraz (co ważniejsze) dodatek Reaper of Souls. Dzięki pierwszemu zbieranie łupów nabrało kolorków, drugi zaś wyrwał wiele godzin z życia niemal 3 milionów graczy.
Dokładniej 2,7 miliona – takie dane podaje Blizzard po analizie sprzedaży sieci detalicznych oraz dystrybucji cyfrowej. Liczba zapewne powiększy się dzięki różnorakim wyprzedażom w przyszłości oraz w dniu nadchodzącej premiery w połowie kwietnia, kiedy do gry dorwą się m.in. Rosjanie.
Ponadto w dniu premiery Reaper of Souls oglądano na żywo 2,4 miliona razy na Twitchu, co udowodniło spory popyt na grę.
A wam jak się podoba?
Czytaj dalej
20 odpowiedzi do “Diablo III: Reaper of Souls – Sprzedano prawie 3 miliony kopii”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Biorąc pod uwagę, że D3 kupiło ponad 12 milionów na samych pecetach to wychodzi, ze dodatek na razie zdobyła po czwarta osoba. Trochę mało.
Te miliony egzemplarzy podstawki zostały kupione na przestrzeni czasu znacznie większej niż czas jaki dodatek jest na rynku więc ciężko tu mówić o porównaniu.
Ktoś wie jakie było ratio SC2:WoL do SC2:HoTS w pierwszym tygodniu? Wiem, że to dwie różne rzeczy bo 2x standalone vs standalone+expansion, ale jestem ciekaw.
@lubro Tutaj masz wynik w 48 godz. od premiery: http:www.gram.pl/news/2013/03/21/sa-pierwsze-wyniki-starcraft-ii-heart-of-the-swarm-milion-juz-pekl.shtml
Mnie dodatek sie bardzo spodobał po za jednym wtjatkiem dodatkowa postac ktora wogole mi do gustu nie przypadla zdecydowanie najbardziej lubie szamana i szkoda ze nie bylo takiej rozgrywki odrazu po premierze D3 tylko trzeba było na nią czekać aż dwa lata
Nigdy nie kupię chyba żadnej gry od Activision Blizzard. Cenią się jakbyś złoto kupował, a ich tytuły z roku na rok są coraz słabsze. Nawet brzydziłbym się spiracić. Ale potulne owieczki nadal kupują wersje beta i to długo po premierze za cenę dwóch pełnoprawnych gier po premierze lub co roku kupują ten sam odgrzewany kotlet za konkretne kwoty. Już bym chyba wolał kupić kolekcję kilku (nastu?) różnych h&s niż jedno diablo 3 w dniu premiery. A wliczając dodatek to chyba bym skompletował wszystkie h&s.
Nie wiem jakim trzeba być ślepym fanatykiem, żeby kupić pół gry w cenie dwóch i być z tego powodu uradowanym. A potem wychodzi dodatek, który jest tą połową gry, za którą zapłaciłeś, ale jej nie dostałeś i się cieszysz, że możesz go kupić za cenę taką samą za jaką kupiłbyś pełnoprawną grę AAA.
>magzczarnejhuty A ja kupiłem wszystkie części z dodatkami i nie żałuję ani złotówki. Mi się podoba, a skoro mi się podoba to jestem zadowolony. Nikogo nie zmuszam do kupna tej gry, ani nawet nie namawiam – są gusta i guściki, ale z drugiej strony jak ktoś ma z tym problem że tyle osób kupuje tą grę, no to ma problem 😉 . Kupię zapewne i kolejne części, podobnie jak wszystkie części Hirossów i jeszcze kilku serii. Czy jestem fanatykiem – może – ale wolę np. kupić grę niż wydać tę kasę na coś innego.
Jak się podoba? No fajny jest. :]
Podstawka D3 była droga na tle konkurencji i daleko jej było do doskonałości. Ale całe szczęście zmienił się lead designer i grze wyszło to na zdrowie. Teraz to jest H’n’S na jakiego czekałem. Może wciąż moja pamięć o D2 i artach koncepcyjnych D3 zostawiają małą rysę na obecnym obrazie ale nie przeszkadza mi to dobrze się bawić, zwłaszcza z kumplami.
@magzczarnejhuty Na D3 + ROS wydałem niespełna 300 zł. Dużo? Nie. Obecnie mam nabite ponad 500 godzin gry, w tym ponad 400 monkiem, więc czysto matematycznie zapłaciłem 0,6 zł za godzinę gry! Porównując to do pełnoprawnych gier AAA jak chociażby Batman AC, to cholernie mi się to opłacało, bo jak ktoś będzie grał w Batmana 20 godzin to odkryje prawie wszystkie sekrety i przejdzie kampanię. Wspomniany Batman kosztował w dniu premiery około 100 zł, więc trzy gry tego typu daje tyle samo co D3+RoS, ale (cdn.)
cd. czas, który spędzasz przy grze Batmanie i innych grach AAA jest o wiele krótszy niż D3+RoS. No i najważniejsze: w Diabła będę grał przynajmniej kolejne 500 godzin, bo RoS to dodatek wybitny, który całkowicie zmienia nudnawe Diablo, w dynamiczne h’n’s. Aczkolwiek ma swoje drobne wady, ale Blizz cały czas pracuje nad grą, więc nie przeszkadzają.
@magzczarnejhuty – ja kupiłem dodatek za 79 zł 😉 czyli tyle ile powinien kosztować
Diablo 3 w dniu premiery nie miało wyższej ceny niż inne topowe produkcje. To nie jest wina Blizzarda, że złotówka jest słaba. A dodatek wymiata. Jeśli będzie kolejny, to zamawiam preordera.
@magzczarnejhuty Coraz to gorsze tytuły? Więc chcesz mi wmówić, że RoS jest gorszy od podstawki, a WoW: MoP od Cataclysmu? Nie lubię być nazywany ślepym fanatykiem oraz potulną owieczką, zwłaszcza przez kogoś, kto nie grał i nie ma zamiaru grać w żadną grę od Blizzarda, czyli zwykłego ignoranta. Diablo można było nabyć w zupełnie normalnych cenach i tak jak wspomina kolega niżej, można przy nim spędzić setki godzin, bawiąc się pierwszorzędnie, zwłaszcza od czasów przejęcia sterów przez Josha Mosqueirę.
C.D. „Pełnoprawne AAA”? Jeśli idzie o ARPG, to właśnie o nim jest news, bo chyba nie chcesz mi wmówić, że naiwnie starasz się przyrównać grę typu HnS do innych gatunków? 120 złotych za kilkaset godzin grania kontra 20h, które są potrzebne aby ukończyć, dajmy na to, Batmana: AC, maksując wszystko? Pomyślałeś chociaż jak bardzo na niekorzyść Batmana wypadnie takie porównanie? Uwielbiam gry o nietoperzu a D3 dało mi ponad 1000h rozrywki, zarówno solo jak i z kumplami. Głupoty prawisz.
A aren dalej nie ma
Szkoda klawiatury na ignorantów 🙂 . Ci, co mieli kupić to już kupili i ciężko jest im się oderwać od kompa…
Ciekawe ile egzemplarzy sprzedał Empik w cenie 79,99 🙂
@ipkis Na pewno 2 z moim i kolegi udziałem 😉