Diablo: Kolejna część ukaże się szybciej niż „czwórka”
Prezes Blizzard Entertainment zdradza, że powrót do Sanktuarium nastąpi prawdopodobnie wcześniej niż w następnej dekadzie.
Premierę Diablo IV, pomimo kilku mniejszych i większych potknięć, można uznać za udaną. Gra spotkała się z ciepłym przyjęciem, a oprócz tego zapewniła Blizzardowi naprawdę spore zarobki. Niestety potem borykała się z problemami po starcie pierwszego sezonu. Ekipa Zamieci musiała rzucić się do gaszenia pożaru spowodowanego ostatnimi aktualizacjami.
Niektórzy zastanawiają się teraz, ile w takim razie przyjdzie nam czekać na zapowiedziane przez twórców dodatki lub na kolejną odsłonę piekielnego cyklu. W końcu Diablo III wyszło w 2012 roku, czyli na kontynuację musieliśmy czekać ponad 10 lat.
Mike Ybarra, prezes Blizzard Entertainment, w odpowiedzi na wpis dziennikarza IGN-u, Ryana MacCaffreya, potwierdził, że na nową część Diablo przyjdzie nam czekać znacznie krócej. Oczywiście nie podał żadnego konkretnego terminu, a Diablo V istnieje na razie pewnie tylko w głowach kilku developerów. Oprócz tego zapowiedział, że Blizzard ma w zanadrzu jeszcze mnóstwo atrakcji do Diablo IV i nadchodzących projektów, co sugeruje, że plany na kontynuację z pewnością są rozważane. Niemniej cieszy fakt, że wrócimy do Sanktuarium w ciągu najbliższych kilku lat, a nie jak w przypadku poprzedniczki: kilkunastu.
Czytaj dalej
Zakochany w fantastyce maści wszelkiej. Jak najmniej czasu spędza siedząc w tym świecie, a jak najwięcej przemierzając nadprzestrzeń Odległej Galaktyki, niebo Alagaësii, szlaki Kontynentu lub bezkresne łąki na Cuszimie. Gdy w końcu wyjdzie remake pierwszego Wiedźmina, to zniknie z tego wszechświata, dopóki nie przejdzie gry na każdy możliwy sposób. Typ, który w Awangardzie Krakowskiej dostrzegł cyberpunkowego ducha, a na maturze odwołał się do Gwiezdnych Wojen.