Dino Crisis było o krok od otrzymania adaptacji. Capcom odrzucił propozycję twórcy „Devil May Cry”
Czy to tylko mi się wydaje, czy Capcom faktycznie nie kocha Dino Crisis?
Capcom nadal olewa miłośników Dino Crisis. Ci od ponad 20 lat nie mogą doczekać się kolejnej odsłony i są wygłodniali na tyle, że w zupełności wystarczyłby im remake „jedynki” na miarę odświeżeń drugiego, trzeciego i czwartego Resident Evil. Do pewnego momentu można było to tłumaczyć tym, że moda na dinozaury przeminęła, ale najnowsza kinowa trylogia „Jurassic World” pokazuje, że prehistoryczne gady wciąż się sprzedają. Wątpliwej jakości filmy Colina Trevorrowa i Juana Antonio Bayony zarobiły kupę pieniędzy, a w produkcji znajduje się kolejna część, „Jurassic World Rebirth”.
Nowe światło na capcomową niechęć do Dino Crisis rzucił Adi Ahankar, czyli twórca nadchodzącego anime „Devil May Cry”. Reżyser twierdzi, że to on zainicjował współpracę z Capcomem, ale jego pierwsze spotkanie z przedstawicielami korporacji dotyczyło nie adaptacji Devil May Cry, a Dino Crisis właśnie. W 2017 roku Ahankar miał bowiem pomysł na stworzenie ekranizacji przygód Reginy, na który Capcom ostatecznie nie przystał, proponując rozpoczęcie prac nad netfliksowymi perypetiami Dantego.
Twórca podzielił się również swoimi przemyśleniami na temat kierunku, w jakim podążył cykl, a z tymi ciężko się nie zgodzić. Pierwsza odsłona Dino Crisis była zręczną odpowiedzią Capcomu na sukces „Parku Jurajskiego”. Gra pełnymi garściami czerpała z dzieła Stevena Spielberga i rozwiązań gameplayowych, które sprawdziły się w Resident Evil. Z kolei równie udana „dwójka” odeszła od trójwymiarowego survival horroru na rzecz umiejscowionego na prerenderowanych tłach akcyjniaka. Wreszcie za sprawą xboksowego Dino Crisis 3 seria bezpowrotnie odleciała w kosmos. Dosłownie i w przenośni.
„Trójka” została chłodno przyjęta zarówno przez recenzentów, jak i fanów, i chyba właśnie tutaj należy upatrywać źródła przesadnej ostrożności Capcomu co do powrotu marki. Ponadto ostatnie wypowiedzi Shinjiego Mikamiego świadczą o tym, że firma chyba nie do końca rozumie fenomen Dino Crisis. Sytuacji nie ułatwia także nieudany Exoprimal, czyli multiplayerowa strzelanka Capcomu z dinozaurami w roli głównej.
Czytaj dalej
Posiadam Game & Watcha wydanego z okazji 35-lecia serii The Legend of Zelda. Bardzo dobrze pokazuje godzinę. Polecam.