Disco Elysium: ZA/UM dostało z powrotem 4,8 mln dolarów, a były pracownik wycofał pozew

W poprzednim odcinku sprawy wokół Disco Elysium: pod koniec listopada usłyszeliśmy pierwsze decyzje sądu, które zdawały się przynajmniej częściowo sugerować, że racja stoi po stronie Kaura Kendera – jednego z dwóch pierwszych zwolnionych pracowników, który później pozwał ZA/UM. Stojący na czele ZA/UM Ilmar Kompus nie pozostał dłużny i odbił piłeczkę, oskarżając Kendera o toksyczne zachowanie w pracy. Cały czas jesteśmy jednak w kropce. Co prawda na światło dzienne wyszły już nowe fakty, o czym donosi GameIndustry.biz, ale nieszczególnie pomagają wstawić się za którąś ze stron.

Przede wszystkim interesujące jest to, że Kender... wycofał swój pozew przeciwko Tütreke – firmie, którą Kompus miał ponoć wykorzystać jako przykrywkę do nieuczciwego przejęcia dużej części akcji ZA/UM (więcej o tym będzie niżej).

Dlaczego Kender zdecydował się na taki ruch? No właśnie... nie do końca wiadomo (ale są podejrzenia). Kompus podzielił się doniesieniami o wycofaniu pozwu z GameIndistry.biz, jednak nie był w stanie podać powodu decyzji Kendera. Znaczy, no, teoretycznie to zrobił, ale brzmiało to tak:

Czyli w skrócie: Kender wycofał pozew, bo przypomniało mu się, że nie ma racji. Co do dostarczonych przez Kompusa dokumentów korporacyjnych – niestety, brakuje szczegółów.

Pewnie pamiętacie jeszcze o sprawie z kupionymi szkicami koncepcyjnymi. Chodziło o to, że według Kendera i jego „ekipy” Kompus użył firmy Tütreke do wykupienia od ZA/UM szkiców koncepcyjnych kontynuacji Disco Elysium za 1 euro, by sprzedać je tej samej firmie za 4,8 miliona euro, następnie przeznaczając je na kupno aukcji. Jeśli nie jesteście na bieżąco, resztę doczytacie TUTAJ.

Jak donosi Estonian Ekspress, Kompus razem z firmą Tütreke miał oddać ZA/UM te nieuczciwie zdobyte 4,8 miliona euro. Zwrot miał nastąpić już na początku listopada z informacją, że „były to pieniądze otrzymane na podstawie nieważnej transakcji”, co miałoby sens, skoro to Kender cały czas jest właścicielem części akcji ZA/UM. Nawet wspominał w sądzie, że powinien mieć prawo anulowania takiego przedsięwzięcia. Napomknę, że zwrot pieniędzy według Estotnian Ekspress miał nastąpić około dwa tygodnie po złożeniu pozwu przez Kendera.

To więc sugeruje, że Kender miał jednak słuszność, idąc z tym do sądu... natomiast wcześniej przytoczone słowa Kompusa sugerują coś zgoła przeciwnego. Liczę, że niedługo dostaniemy informacje z drugiej strony barykady i w końcu dowiemy się, po czyjej stronie leży racja. Zakładając, że nie jest ona pośrodku. I dobrze też byłoby wiedzieć, jak w tym wszystkim ma się kontynuacja Disco Elysium...