rek

Dodali multi do Zeldy, Nintendo chce usunąć cały kanał. Firma znowu walczy z fanami

Dodali multi do Zeldy, Nintendo chce usunąć cały kanał. Firma znowu walczy z fanami
The Legend of Zelda: Breath of the Wild doczekało się modyfikacji dodającej multiplayer. W nagrodę jej popularyzatorowi prawie usunięto kanał budowany wiele lat.

Była końcówka 2021. PointCrow, youtuber nagrywający m.in. gry Nintendo, ogłosił nietypowe wyzwanie. Kto zrobi moda na multiplayer do The Legend of Zelda: Breath of the Wild, dostanie 10 tysięcy dolarów.

Tweet od @PointCrow. Treść: I'M PUTTING A 10,000$ BOUNTY ON THE CREATION OF A BREATH OF THE WILD MULTIPLAYER MOD

Po dwóch latach grupa programistów ochotników podołała zadaniu. Ich modyfikacja pozwala na połączenie się 32 osobom naraz i ruszenie na podbój Hyrule oraz granie w minigry. Synchronizowana jest pogoda, progres i lokacje graczy. Przeciwnicy, niestety, nie są. Wciąż to duże osiągnięcie; większość kodu użytego do napisania gry jest niedostępna.

PointCrow nie tylko słowa dotrzymał, ale i wspierał modderów w czasie rozwoju, także finansowo. Wszystko zwieńczył specjalny film połączony z udostępnieniem modyfikacji publicznie. Problem w tym, że już nie można go nigdzie obejrzeć. Nintendo złożyło skargi na różne filmy youtubera oraz doprowadziły go do usunięcia wszystkich linków (pun not intended) do pobrania paczki z Sieci. Co więcej, próbowało także doprowadzić do skasowania całego kanału twórcy, włącznie z treściami, które nie miały nic wspólnego z Zeldą.

https://youtu.be/FSZYpDk9Xm8

Tutaj kuriozum się nie kończy. Otóż mimo że modyfikacja wymaga do działania emulatora Wii U, jest zdaniem youtubera w całości zgodna z polityką zawartości Nintendo oraz amerykańskim prawem dozwolonego użytku. Wyjaśnia, że tak długo, jak posiadasz kopię gry, emulowanie jej nie powinno być nielegalne, a zwłaszcza tworzenie modów. Wiemy zresztą, jak wiele studiów zmienia ostatnio swoje podejście, oferując takim twórcom nawet pracę przy właściwej grze. PointCrow uważa także, że to, co robi, to w zasadzie jedna wielka reklama dla Zeldy. Niestety, mówimy o firmie, która pochwaliła FBI oraz kasuje remaki Super Mario 64. Dorównują jej tylko działania Take-Two, i tak zresztą bardziej litościowego.

Łzy nie tylko królestwa

Cała sprawa dzieje się wtedy, gdy zbliża się premiera The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom 12 maja 2023. Fani zauważają, że to przykre, jak osoby oddane promocji gry są „nagradzane” przez firmę w takim momencie.

11 odpowiedzi do “Dodali multi do Zeldy, Nintendo chce usunąć cały kanał. Firma znowu walczy z fanami”

  1. 1. To nie jest pierwszy raz, powinien się tego spodziewać.
    2. „Firma która pochwaliła FBI” zakładam, że to ma jakiś sens w jakimś kontekście, ale nie podałeś tego kontekstu. Można by tak napisać gdyby chodziło np. o firmę która pochwaliła ISIS, wiadomo, że ISIS to coś jednoznacznie złego, ale FBI takie nie jest, wręcz przeciwnie, więc przydałby się kontekst.

    • @Nortalf podejrzewam, że to tępa adaptacja zachodniego (amerykańskiego) sentymentu z ostatnich paru lat, gdzie FBI jest traktowane na równi z komunistyczną bezpieką, które, zamiast pomagać i zwalczać grupy przestępcze, traktuje shitposterów w internecie jako terorystów, inwigiluje ich i dokonuje aresztowań i zatrzymań na podstawie wypowiedzi w mediach społecznościowych.
      Mam nawet podejrzenia, czy ten tekst to nie jakiś zachodni artykuł, który Wokulski skopiował i przetłumaczył.

  2. „Niestety, mówimy o firmie, która pochwaliła FBI” Wokulski pls zacznij sam pisać artykuły a nie tłumaczysz z jakiegoś kotaku albo prosisz ChatGPT o gotowy tekst

  3. Grze może robi reklamę. Firmie robi antyreklamę, pokazując że „morderczy muszą robić to, czego twórcą się nie chciało”

  4. „Wyjaśnia, że tak długo, jak posiadasz kopię gry, emulowanie jej nie powinno być nielegalne,” – To czy „powinno” czy „nie powinno” nie ma znaczenia w tej sprawie i nic nie wyjaśnia. Liczy się czy jest lub nie jest legalne.

    Polityka Nintendo w sprawie modów jest znana od lat, tym bardziej gdy wiąże się z wyrazem „emulator” w dowolnej konfiguracji. Kuriozum to by było jakby N nagle nie zareagowało banami i pozwoliło świadomie działać moderom.

    • Tylko nie wiesz jednego Nintendo samo korzysta z emulatorów aby wydawać starsze gry na nowej generacji, do tego robi to nie udolnie i walczy z własnymi graczami, najciężej jest wyrwać grę jaką wydało Nintendo, tutaj wychodzi zachłanność jak u Segi.

    • no dobra, ale nadal są to wtedy legalne kopie. Dobrze wiesz, że ludzie korzystają z emulatorów by grą na kopiach nielegalnych

    • @Dantes Wiem to, tylko ja zupełnie nie o tym. Niech i emulatory będą sprawiedliwe, słuszne i zbawienne. I co z tego?
      Faktem jest, że N z nimi walczy zajadle i ma do tego prawo. Uważasz, że to źle i głupie? OK, masz rację. Tylko ponownie co z tego?

      Zarówno autor artykułu jak i moder są zdziwieni reakcją N, która była nie tylko łatwa do przewidzenia, ale i najbardziej prawdopodobna.

    • „Liczy się czy jest lub nie jest legalne.”

      Otóż jest legalne. Inaczej producenci konsol wyrżneli by wszystkie emulatory w trymiga.

    • nie jest, ale nie każdemu się chce walczyć z wiatrakami. emulatory zawsze wrócą, w dodatku trafią na strony w takich krajach, gdzie nikt ich nie zdejmie

  5. Czyli nic nowego z n. Fajne gry, ujowe korpo (jak chyba praktycznie wszystkie tylko niektóre o dobry pr walczą).

Dodaj komentarz