Doom: Pierwsze zawody w koszeniu demonów na kosiarkach
Jeśli chcecie wygrać kosiarkę za blisko 19 tysięcy złotych, a wcześniej zagrać na niej w Dooma, to dzięki Husqvarnie pojawiła się taka możliwość.
No dobra, w czwartek pisałem o Doomie odpalonym na kolczykach, ale to była kolejna, fanowska próba oddania hołdu legendzie i pewnie przy okazji zdobycia kilku minut sławy w społeczności gry. Inne podobne projekty, pozwalające sprowadzić zagładę na demony w windowsowym Notatniku czy telegazecie to również pomysły fanów. Kwestią czasu było, kiedy ktoś spróbuje podejść do tego na poważnie i akurat tak wyszło, że doszło do tego teraz.
Może ciężko nazywać „poważnym” takie przedsięwzięcie, jednak Doom wyszedł właśnie poza ciasny światek i pojawił się tam, gdzie mało kto go oczekiwał. Gdybyście planowali zakup kosiarki szwedzkiej Husqvarny, to… Chyba wiecie, do czego to zmierza – inżynierowie firmy przeportowali Dooma na jeden z modeli automatycznej kosiarki i na odbywającym się w Jönköping festiwalu DreamHack Winter zaprezentowali zabawkę w akcji.
To nie koniec, bo nowa platforma pozwala zagrać lokalnie w deathmatch 1v1 i właśnie ta funkcja pozwoliła zorganizować Husqvarnie pierwsze zawody w ogrywaniu Dooma na kosiarkach. Na zwycięzcę czeka Husqvarna Automower 430X NERA, której cena zaczyna się u nas od prawie 19 tysięcy złotych. Gdybyście poczuli nagle chęć skoszenia paru Impów i chcieli wziąć w nich udział, to DreamHack Winter trwa do jutra.
Oprócz reklamy akcja jest też specyficzną formą celebracji tegorocznych 30. urodzin Dooma. Ciekawe czy Carmack i Romero skomentują to na swoim streamie...