Doom: The Dark Ages – Phil Spencer tłumaczy, czemu powstaje wersja na PS5
Szef Xboksa wyjaśnił, czemu Doom: The Dark Ages trafi także na konsole konkurencji.
Wczorajsze Xbox Games Showcase obfitowało w wiele miłych niespodzianek, ale zdecydowanie jedną z największych było ogłoszenie nowego Dooma. The Dark Ages, bo tak zatytułowano kolejną odsłonę słynnej serii, ma stanowić prequel i pokazać nam początki historii gniewu Doom Slayera, który oczywiście niezmiennie pozostaje głównym bohaterem produkcji. Co prawda nie poznaliśmy dokładnej daty premiery gry, lecz mamy się jej spodziewać w 2025 roku.
Co jednak jeszcze ciekawsze, wbrew niegdysiejszym obawom Doom: The Dark Ages ukaże się także na PS5. Choć w ostatnim czasie Microsoft coraz częściej decyduje się na portowanie swoich gier na konkurencyjne sprzęty, nie była to wcale tak oczywista decyzja. Jak do niej doszło? Phil Spencer wszystko wyjaśnił na łamach IGN-u, przypisując ją w dużej mierze Marty'emu Strattonowi, reżyserowi zrebootowanego Dooma.
Doom to zdecydowanie jedna z tych marek, które mają długą historię na bardzo wielu platformach. Moim zdaniem to jedna z tych serii, w którą każdy powinien mieć możliwość zagrania. Kiedy kilka lat temu miałem spotkanie z Martym, pytałem go, co chciałby zrobić, a on odparł, że chciałby wydać tę grę na wszystkich platformach. I to tyle.
Tym samym Doom: The Dark Ages dołącza do grona takich tytułów, jak Sea of Thieves, Pentiment, Hi-Fi Rush czy Grounded... a coś mi mówi, że wcale nie będzie to koniec przenoszenia tytułów Xbox Game Studios na sprzęty konkurencji. Gdyby ktoś miał wątpliwości co do innych gier zaprezentowanych wczorajszego wieczora, w sieci bez problemu można znaleźć pomocne grafiki z tytułami, które ukażą się także na konsolach Sony.
Czytaj dalej
Czarna owca rodu Belmontów, szatniarz w Lakeview Hotel, włóczęga z Shady Sands, dawny szef ochrony Sarif Industries, wielokrotny zabójca Crawmeraksa, tropiciel ze starego Yharnam, legenda Night City.