Doom: The Dark Ages dostał nowy zwiastun na… gali wrestlingowej. Pokazano fragmenty fabuły i kolejne bronie
Dość oryginalny sposób na to, by zaprezentować nowe materiały promocyjne Dooma: The Dark Ages.
Nowy, średniowieczny Doom zadebiutuje już niebawem, a więc to czas na bardziej intensywną promocję gry i kolejne materiały jej dotyczące. Jak dotąd dostaliśmy jeden zwiastun skupiający się na przedstawieniu Dooma: The Dark Ages i zaprezentowaniu czegoś zupełnie nowego (poza oczywiście settingiem) dla całej serii – tarczy. Widzieliśmy również sporo fragmentów rozgrywki na tegorocznym Xbox Developer Direct, gdzie twórcy z id Software opowiedzieli nieco o eksploracji i walce.
W najnowszym zwiastunie zaś otrzymaliśmy miks fabuły i kolejnych fragmentów czystej naparzanki. W tym drugim względzie warto dodać, że ów materiał zadebiutował wpierw podczas WrestleManiii, corocznej gali wrestlingowej. Wracając jednak do tematu – w Doomie: The Dark Ages ludzkość jest podzielona, Doom Slayer zaś zostaje ubezwłasnowolniony i staje się narzędziem w trwającym konflikcie z diabolicznym antagonistą i jego armią piekielnych sług. Ten natomiast unika konfrontacji z protagonistą i próbuje wykorzystać moment podziału wśród ludzi, by ich ostatecznie zniszczyć.
Następnie zwiastun zmienia perspektywę i widzimy, jak Doom Slayer rozprawia się ze swoimi wrogami przy użyciu różnorakiego arsenału. Na uwagę zasługuje w szczególności hybryda broni białej i palnej w postaci kiścienia miotanego za pomocą swego rodzaju wyrzutni, a także ogromna kusza z bełtem aktywującym wyładowanie elektryczne. Pokazano także krótki fragment, w którym protagonista siada za stery gigantycznego mecha i mierzy się z równie wielkimi demonami.
Choć premiera Dooma: The Dark Ages dopiero 15 maja, to gra już wywołała nieco kontrowersji. Przede wszystkim wraca niepopularne wśród graczy Denuvo, mimo że ostatnim razem jego implementacja nie skończyła się to dla id Software dobrze. Pewien zawód mogą czuć także ci, którzy widzieli wymagania i cenę gry, tym bardziej, jeśli dobrze bawili się w trybie wieloosobowym, tym razem nieobecnym w nowym Doomie.
Czytaj dalej
Gracz kiszący się przez większość życia na słabiusieńkim pececie, stąd pałający miłością do kilku tytułów wydanych przed swoim rokiem urodzenia jak Thief 2 czy Heroes III. Niezdrowo analizujący spójność mechanik gry ze światem przedstawionym. Zawsze daje najwięcej punktów w charyzmę. Fortnite spalił mu zasilacz.