„Dragon Age i Mass Effect zbyt zlały się w jedno”. Weteran BioWare o seriach
Brytyjski miesięcznik Edge przeprowadził wywiad z Aarynem Flynnem, byłym menedżerem w BioWare.
BioWare przechodzi teraz cięższy okres. Ucięto trochę kosztów oraz zwolniono kilkudziesięciu pracowników. Dragon Age: Dreadwolf wciąż powstaje. Na szczęście zaawansowanie prac temu sprzyja. Nie dość, że od Straszliwy Wilk od ponad roku jest grywalny w całości, to jeszcze parę miesięcy temu do Sieci trafiło nagranie alfy (bynajmniej nie samca, mimo że tytuł by na to wskazywał).
Brytyjski magazyn Edge przeprowadził ostatnio wywiad z byłym menedżerem studia, który wypowiedział się na różne tematy. Szczególnie ciekawa wydaje się jego łagodna krytyka polityki co do dwóch sztandarowych serii: Mass Effecta oraz Dragon Age'a.
Zbyt homogeniczne
Stwierdził on, że jeśli jest mu czegoś szkoda, to tego, jak obie gry zaczęły przypominać siebie nawzajem; homogenizować się.
Staliśmy się trochę zbyt jednorodni między Mass Effectem a Dragon Agem. Szkoda, że w Dragon Age'u nie zachowaliśmy bardziej skupionej na PC, przypominającej Neverwinter tożsamości i nie pozwoliliśmy, aby Mass Effect naprawdę stał się arcydziełem opowiadania filmowych historii.
Przypomniał też, że wielu developerów studia zaczynało swoje kariery od modowania gier opartych na systemie Dungeons & Dragons oraz fascynacji serią Neverwinter Nights.
Flynn pracuje obecnie nad Nightingale, nadchodzącym steampunkowym survivalem.

Przypomnijmy przy okazji plotki, które sugerują, że Mass Effect ma wrócić do korzeni i zrezygnować z otwartego świata.
Czytaj dalej
Wielki entuzjasta gier z custom contentem. Setki godzin nabite w Cities: Skylines, Minecrafcie i Animal Crossing: New Horizons mówią same za siebie. Do tego rasowy Nintendron, który kupuje 10-letnie gry za pełną cenę i jeszcze się cieszy. Prywatnie lubi pływanie, sztukę i prowadzenie amatorskich sesji D&D.