6
23.08.2023, 20:02Lektura na 3 minuty

Bioware: Zwolnienia i cięcia kosztów. Nowy Dragon Age powstaje dalej

Źle się dzieje u twórców Mass Effecta i Dragon Age’a. Pracę straciło kilkudziesięciu developerów, ale studio nie przerywa pracy.

Trwa Gamescom 2023, a otwierające imprezę Opening Night Live obfitowało w ciekawe materiały, choć zabrakło zaskoczeń – Rajmund zebrał dla wygody wczorajsze nowości jednym miejscu. Targi w Kolonii są z reguły imprezą wesołą, na której dowiadujemy się interesujących rzeczy albo dostajemy zapowiedzi nadchodzących gier. W przypadku jednej firmy jest dokładnie odwrotnie.

Bioware przyszło i zepsuło nastrój informując, że zostało zmuszone do podjęcia trudnych decyzji. W wyniku wewnętrznych zmian i konieczności postawienia na jak najwyższą jakość nadchodzących gier studia, firma musiała dokonać sporej restrukturyzacji i zwolnić 50 pracowników tworzących do niedawna Dragon Age: Dreadwolf, zaplanowane na 2024 rok. Powody? Studio ma być bardziej skupione na celu, branża się zmienia, potrzeba więcej kreatywności i tak dalej... Na blogu Bioware Gary McKay uzasadnił to tak:


Znaleźliśmy się w sytuacji, w której zmiany są nie tylko konieczne, ale i nieuniknione. Choć jest to trudne, przemyślenie naszego podejścia do tworzenia zmusiło nas do reorganizacji zespołu w celu dopasowania do zmieniających się potrzeb studia.


Gary McKay

To, że w Bioware źle się dzieje, wiedzieliśmy już od jakiegoś czasu – kilka tygodni temu głośno było o zwolnieniach w związku z przekazaniem Star Wars: The Old Republic w ręce innego studia, z kolei na początku roku szeregi developerów opuścił scenarzysta Mass Effectów, związany z firmą od 2003 roku. Zapewne spore nadzieje pokładano też w rozwoju Anthem, jednak stosunkowo niedługo po fatalnym starcie, EA poinformowało o wysłaniu projektu do piachu.

Na tym etapie chyba nie ma sensu wskazywać winnego – problemy nie wzięły się znikąd, a najlepszym remedium będzie po prostu przygotowanie kolejnej produkcji na odpowiednim poziomie. Na Mass Effect 5 zapewne jeszcze poczekamy, ale powstawanie kolejnego Dragon Age’a pomimo zwolnień podobno nie jest zagrożone:


Jeśli zastanawiacie się, jak to wpłynie na rozwój Dragon Age: Dreadwolf, chcę jasno podkreślić, że nasze zaangażowanie nie zmalało. Wszyscy pracujemy nad tym, by ta gra była godna miana marki Dragon Age. Jesteśmy pewni, że będziemy mieli czas potrzebny do tego, by tytuł osiągnął swój pełny potencjał.


Gary McKay

Znając zamiłowanie EA do zamykania swoich studiów, ostatnie zdanie zabrzmiało trochę niepokojąco... Patrząc jednak realistycznie, developerzy od 4 lat nie stworzyli niczego, co przyniosłoby „Elektronikom” znaczący zysk, może za wyjątkiem remastera trylogii Mass Effecta, choć akurat nie jest to nic nowego. Mam nadzieję, pewnie przez sentyment, że ich kolejna szansa nie będzie tą ostatnią.


Czytaj dalej

Redaktor
Samuel Goldman

I have no mouse and I must click.

Profil
Wpisów1502

Obserwujących4

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze