Elden Ring sterowany samym mózgiem, bez użycia kontrolera

Elden Ring. Ach, Elden Ring. Najnowsza produkcja FromSoftware, która mocno wstrząsnęła naszym giereczkowem, chociażby zostając grą roku na The Game Awards, o czym na pewno wiecie, nawet jeśli sami nie byliście nią zainteresowani. W międzyczasie tytuł zyskał miano podobne do Dooma, z tą różnicą, że Dooma odpalano w windowsowym notatniku, a Elden Ringa przechodzono, używając windowsowego notatnika za kontroler. Znaczy, nie wiem, czy dosłownie, bo wymyśliłem to tylko na potrzeby przedstawienia sytuacji, ale nawet bym się nie zdziwił. Zwłaszcza po tym, o czym napiszę niżej.
Streamerka Perrikaryal w trakcie jednej ze swoich transmisji grała w Elden Ringa przy użyciu samego mózgu. Miała podpięte do głowy elektrody EEG i następnie, myśląc o konkretnych poleceniach, poruszała swoim bohaterem bez użycia klawiatury, myszki lub jakiegokolwiek innego kontrolera. Co więcej, robiła to całkiem skutecznie.
Ta technologia wciąż nie jest idealna i sterowanie bywa problematyczne, jak twierdzi sama Perrikaryal. Niektóre komendy, jak na przykład atak, odpalają się nawet w momencie, w których o nich nie myśli. To jednak nie stanęło jej na przeszkodzie do pokonania bossa.
Czytaj dalej
2 odpowiedzi do “Elden Ring sterowany samym mózgiem, bez użycia kontrolera”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Tytuł jest okropną pomyłką będącą efektem przeklejania chyba zagranicznych artykułów bez wczytania się w nie. Większość pisała „kontroluje Elden Ringa za pomocą fal mózgowych” co jest prawdą. „Kontroluje bez użycia pada”? NOPE. To akurat jest całkowita bzdura bo na ten moment ona umie rzucać jedynie zaklęcia myślami, steruje postacią za pomocą właśnie kontrolera.
Tak się kończy dodawanie zbędnych ozdobników słownych.
Zgadzam się, przecież fani fromu nie mają mózgu tylko idą jak owieczki za wszystkim co zrobią i nawet jakby miyazaki im nasrał do buzi to by go chwalili.