Elden Ring: Sukces gry jest tajemnicą nawet dla jej reżysera
Hidetaka Miyazaki, reżyser gry FromSoftware, zdaje sobie sprawę, że Elden Ring odniósł sukces... ale w sumie to nie wie dlaczego.
Czy 16,6 to dużo, czy mało, to zależy. Ale 16,6 miliona sprzedanych sztuk Elden Ringa to na pewno dużo, a właśnie takim wynikiem pochwaliło się FromSoftware w ostatnich wynikach sprzedażowych. Produkcja od swojej premiery (a nawet i wcześniej) cieszy się ogromną popularnością, co zaowocowało między innymi tym, że gracze wymyślają coraz to kreatywniejsze sposoby na jej przechodzenie – na przykład bez otrzymania obrażeń ani razu. Ale też możemy się spodziewać planszówkowej adaptacji, która przy pomocy fundującego tłumu, zebrała 10 milionów złotych. To wszystko jest wypadkową sukcesu Elden Ringa... a skąd wziął się ten sukces? No właśnie nie wiadomo.
I nie zrozumcie mnie źle – to, że my nie wiemy, nie jest raczej zaskoczeniem. W końcu wszystkie ujawnione i nieujawnione decyzje oraz magiczne cyferki są po stronie developerów. Najlepsze w tym wszystkim jest jednak to, że nawet jeśli zapytamy o tajemnicę sukcesu reżysera gry, Hidetakę Miyazakiego... to się niczego nie dowiemy, bo on również nie wie, co otwarcie przyznał w wywiadzie dla IGN.
Szczerze mówiąc, nie analizowałem tego zbytnio. To prawda, że sprzedaż jest wyższa niż w przypadku naszych poprzednich gier, ale nie mam pojęcia, co było tego powodem. Więc nawet gdybym chciał ten sukces powtórzyć, to nie byłbym w stanie. Staram się o tym za dużo nie myśleć, bo uważam, że głęboka analiza i próba świadomego powtórzenia tego w innej grze byłaby kiepskim pomysłem.
Koniec końców sukces jest ogromny, bo przecież cały czas mówimy o młodziutkim tytule, który ukazał się w tym roku. Mimo wszystko z pewnością wpływ na to miała ciężka praca twórców i trud włożony w produkcje, przy czym niektórzy pracownicy nie omieszkali porównać poziomu trudności pracy we FromSoftware do gry w Dark Souls.
Czytaj dalej
Jestem człowiekiem wielu pasji. Jedne z nich przemijają, inne pozostają – a gry i pisanie to te, które będą ze mną do końca życia. Są jeszcze ciastka, ale mroczne istoty zabraniają mi o nich mówić.