Fallout: London – Premiera moda wielkości oficjalnego dodatku już dziś
Choć droga wiodąca do premiery modyfikacji Fallout: London była długa i wyboista, to twórcom udało się ostatecznie poradzić z problemami i wygląda na to, że doczekamy się wreszcie debiutu tego ogromnego moda. Co ciekawe, fanowski projekt ukazałby się dużo wcześniej, gdyby nie wydany przez Bethesdę next-genowy patch do Fallouta 4. Warto tutaj zresztą od razu zaznaczyć, że na razie modyfikację uruchomimy tylko z wersją gry sprzed wspomnianej aktualizacji. Jeśli nie wiecie, jak wrócić do wrócić do wersji sprzed next-genowego patcha, to w momencie premiery moda na stronie Team Folon znajdziecie dokładną tego instrukcję.
Modyfikację będziemy mogli pobrać już dziś ze specjalnie przygotowanej do tego strony na GOG-u, którą znajdziecie TUTAJ. Należy tu tylko dodać, że Fallout: London jest kompatybilny jedynie ze steamową lub GOG-ową wersją Fallouta 4. Nie uruchomicie moda, jeśli posiadacie grę Bethesdy na platformie Epic Games. Ponadto modyfikacja zadziała jedynie w wersji GOTY Fallouta 4, a więc z wszystkimi dodatkami.
Jeśli zaś chodzi o to, co zaoferuje Fallout: London, to myślę, że będzie często porównywany do dodatku Far Harbour, bo mówimy tu o naprawdę ogromnej i ambitnej modyfikacji. Dość powiedzieć, że w modzie usłyszymy głos Neila Newbona, czyli oczywiście Astariona z Baldur’s Gate’a 3. Fallout: London, jak sama nazwa wskazuje, przeniesie nas do postapokaliptycznego Londynu, a więc będziemy mieć do czynienia z zupełnie nową i rozległą mapą. W trakcie rozgrywki będziemy mogli m.in. wykonać aż 200 zadań, spotkać 20 różnych frakcji, przyłączyć do drużyny 7 towarzyszy czy rozbudować 7 unikatowych osad.
Nie ma wątpliwości, że jest to największa do tej pory modyfikacja do Fallouta 4 i ma szansę stać się dla tej gry czymś, czym dla Gothica 2 były Kroniki Myrtany. Pozostaje teraz tylko czekać, aż mod będzie dostępny do pobrania, co, jeszcze raz przypominam, wydarzy się już dziś.
Czytaj dalej
-
Ubisoft zmienia plany dotyczące Assassin’s Creed Shadows. Nie będzie drugiego...
-
Kolejna darmowa aktualizacja Jurassic World Evolution 3 w drodzę. Rozbudowany...
-
„To nie ma żadnego sensu”. W seksmoda do Simsów gra prawie tyle samo...
-
4Bloodlines 2 nie sprzedaje się najlepiej. Paradox przyznaje, że gra nie spełniła...

Ależ to się biednie prezentuje pod względem graficznym, jak mod do Fallout 3. Zmodowany Stalker wygląda o niebo lepiej. Oby pozostałe elementy były na wyższym poziomie.
Jak ma nie wyglądać biednie, skoro jego fundament też graficznie nie powalał.
Oj tam, zmodowany Skyrim potrafi wyglądać ładnie, a jest na tym samym silniku. W Fallot London już dodanie lepszych cieni znacznie poprawiłoby sytuację.
fallout bethesdy ssie, ale zrobili wiele dobrego dla lat 50. w grze. tylko nie rozumiejąc jednego: świat fallouta to nie jest świat lat 50. po katastrofie nuklearnej, tylko odnoga rzeczywistości, która rozpoczęła się w latach 50. 120 lat później doprowadzając do zagłady nuklearnej. dlatego fallout to neogotyk, nie retro. todd howard stworzył własną grę i na szczęście twórcy serialu zatrudnili jakiegoś fana oryginalnego fallouta, dzięki czemu prym wiedzie pierwszy power armor, ghoul, vault tec, bractwo stlali, enclava, a nie było jeszcze deathclawa i super mutanta tylko kretoszczur…