6
21.07.2021, 14:57Lektura na 3 minuty

Final Fantasy XIV bije rekordy popularności we wszystkich regionach. Twórcy walczą z przepełnionymi serwerami

W szczególności zauważalny jest wzrost liczby graczy w Europie i Ameryce Północnej.


Witold Tłuchowski

World of Warcraft dominuje na rynku MMORPG-ów od ponad 15 lat i choć pretendentów do tronu w tym czasie nie brakowało, nikt nie był w stanie zagrozić hegemonii hitu Blizzarda. Ten na początku tego roku chwalił się wynikami niewidzianymi od dekady, ale wśród fanów wzrastała jednak irytacja różnymi decyzjami firmy. Część zaczęła szukać alternatywy dla poczciwego WoW-a i nieoczekiwania znalazła ją we wcale już niemłodej produkcji.

Tak mniej więcej brzmi powszechne wytłumaczenie rosnącej popularności Final Fantasy XIV – i trudno odmówić mu racji, nawet jeśli wciąż nie ma dowodów na poparcie chętnie powtarzanej tezy o „detronizacji World of Warcraft”. „Czternastka” niewątpliwie radzi sobie jednak w ostatnich miesiącach szokująco wręcz dobrze. Po fatalnym starcie w 2010 grę udało się reanimować wydaną trzy lata później zupełnie nową wersją zmieniającą w produkcji właściwie wszystko. Baza graczy od tego czasu stopniowo się powiększała, ale proces ten przyśpieszył gwałtownie z początkiem lata. Dostrzegli to (i dodatkowo napędzili) popularni streamerzy, którzy sami postanowili wypróbować FFXIV (zaznaczmy: niekoniecznie porzucając przy tym WoW-a).

Kolejne rekordy na Steamie to jedno, ale sprawę zdecydował się skomentować Naoki Yoshida, producent i reżyser tytułu. Potwierdził przy tym to, co wszyscy już wiedzieli – Final Fantasy XIV przeżywa w ostatnim czasie prawdziwe oblężenie.


Jak wspomniano powyżej, Final Fantasy XIV przeżywa obecnie dramatyczny wzrost liczby graczy. Wzrost ten nie ogranicza się tylko do wersji globalnej (obsługiwanej przez centra danych w Japonii, Ameryce Północnej i Europie), ale także do wersji chińskiej i koreańskiej, które są obsługiwane lokalnie. Ostatnio doświadczyliśmy rekordowej liczby użytkowników we wszystkich regionach, z ogromną liczbą nowych graczy rozpoczynających swoją przygodę. W szczególności wzrost liczby graczy z regionów NA i EU w ciągu ostatnich dwóch tygodni był tak oszałamiający i nieoczekiwany, że wielu graczy ma teraz trudności z zalogowaniem się lub tworzeniem nowych postaci z powodu przeciążenia serwerów, za co głęboko przepraszamy.


Twórcy nie ograniczają się jedynie do świętowania i próbują rozwiązać wspomniane problemy związane z przeludnieniem. Studio zapowiedziało zwiększenie limitów liczby jednocześnie zalogowanych osób na serwerach – doszło do tego już w Ameryce Północnej, Europejczycy doczekają się tego w „najbliższej przyszłości”. Square Enix przyznaje, iż sprawa jest paląca – w miniony weekend kolejki do gry sięgały 40 minut, a tworzenie nowych postaci było niedostępne. Z tego powodu developerzy apelują również do użytkowników, by wylogowywali się z gry, zamiast pozostawać AFK – system automatycznego wyrzucania nieaktywnych od dłuższego czasu osób w „czternastce” pojawi się bowiem dopiero w przyszłości.

Firma zamierza też stworzyć nowe centra danych, ale utrudniają to zarówno restrykcje w podróżach wynikające z pandemii, jak i ciągłe braki magazynowe półprzewodników niezbędnych do konstrukcji serwerów. Jak czytamy:


Postanowiliśmy nawet zainwestować więcej niż wynosi wartość rynkowa, aby przyspieszyć dostawy, ale bez rezultatu. Nie poddajemy się jednak i kontynuujemy rozmowy z dostawcami z całego świata, aby znaleźć na czas rozwiązanie tego problemu.


Final Fantasy XIV dostępne jest na pecetach, PS4 i PS5. Kolejny dodatek do gry, Endwalker, zadebiutuje 23 listopada.


Czytaj dalej

Redaktor
Witold Tłuchowski

Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.

Profil
Wpisów5501

Obserwujących13

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze