Final Fantasy XVI imponuje na nowych gameplayach. Wersja PC nieprędko

Zmiany, zmiany, zmiany – tak chyba najkrócej można by określić podejście Square Enix do najnowszej odsłony cyklu Final Fantasy. „Szesnastka" wyraźnie zrywa z boysbandową „piętnastką", ba!, zdaje się zrywać w ogóle z gatunkiem jRPG. Pokierujemy w niej tylko głównym bohaterem (towarzyszami zajmie się AI), a sama rozgrywka będzie nastawiona na efektowne starcia rodem z Niera: Automaty czy Devil May Cry. Nie powinno to dziwić, bo przy grze pracował Ryota Suzuki, projektant ostatniej części przygód Dantego. Do tego dochodzi oryginalny setting dark fantasy, któremu blisko do Kingdom Come: Deliverance, a nawet naszego Wiedźmina 3.

Przedstawiciele zagranicznych mediów mieli okazję zapoznać się z obszernym demem Final Fantasy XVI, dzięki czemu również my mamy okazję do rzucenia okiem na nowe gameplaye.

To właśnie dynamiczny system walki zbiera najwięcej pochwał od recenzentów i patrząc na zaprezentowane materiały, wcale się temu nie dziwię. Sam już się nie mogę doczekać, aż stanę twarzą w twarz z potężnym bossem i skopię mu tyłek z pomocą potężnych summo... znaczy Eikonów. Jeśli bardziej od takiej rozwałki cenicie sobie fabułę, to Square Enix też ma dobre wieści: możecie wybrać sobie tryb fabularny, który zapewni liczne ułatwienia walk. Wśród pierwszych opinii przewija się myśl, że to właśnie od tej gry może na dobre rozpocząć się nowa generacja.

Jedną z wciąż niewyjaśnionych tajemnic najnowszej odsłony cyklu Final Fantasy pozostawała jej obecność na PC. Niby potwierdzono, że gra ukaże się z 6-miesięczną wyłącznością na PlayStation 5, lecz późniejsze sygnały ze strony Square Enix wskazywały na to, że wydawca sam do końca jeszcze nie wie, kiedy i czy w ogóle podejmie się pecetowego portu. Na szczęście producent, Naoki Yoshida, wreszcie potwierdził, że takowy jest planowany, ale nie ma na niego co liczyć pół roku po premierze na konsolach Sony.

Tymczasem przypominam, że posiadacze PlayStation 5 będą mogli odpalić Final Fantasy XVI już 22 czerwca. Będzie to pierwsza odsłona w historii serii, która doczeka się polskiej wersji językowej (napisy).