Final Fantasy XVI na PC: „Dysk SSD to konieczność”

Final Fantasy XVI jest na rynku już prawie pół roku i zostało dość ciepło przyjęte (m.in. przeze mnie czy Ottona), choć nie zabrakło też głosów bardziej krytycznych, dla przykładu ze strony Łukasza Morawskiego. Nic więc dziwnego, że Square Enix wspiera tę produkcję za pomocą dwóch dodatków (pierwszy jest już dostępny), a także planowanego portu na PC. Wielu z was pewnie czeka właśnie na ten ostatni, ale niestety wciąż nie znamy żadnych szczegółów na jego temat.

Naoki Yoshida, producent i reżyser Final Fantasy XVI, nie zdradził ich również w ostatniej rozmowie z Famitsu, ale podzielił się jednym ostrzeżeniem dla pecetowych graczy, zaznaczając jednocześnie, że więcej konkretów dotyczących planowanej wersji dla PC poznamy w odpowiednim czasie.

Twórca nie podał więcej detali w temacie wymagań sprzętowych – je również poznamy w nieokreślonej przyszłości. Cóż, osobiście uważałem dysk SSD za konieczność do komfortowego grania już ładnych parę lat temu, ale gdyby ktoś łudził się, że odpali Final Fantasy XVI na HDD i będzie to zupełnie satysfakcjonujące doświadczenie, to Yoshida oficjalnie rozwiał jego wątpliwości.

A ja przypominam, że w zeszłym tygodniu Final Fantasy XVI doczekało się DLC zatytułowanego Echoes of the Fallen. Jego zwiastun zobaczycie poniżej. Kolejny dodatek, The Rising Tide, ukaże się wiosną 2024.