Ghost of Yotei wiernie odda realia XVII-wiecznej Japonii. Developerzy ruszyli śladami Ajnów
Wnioskując po poprzedniej grze studia Sucker Punch, raczej nie musimy martwić się o wierność materiałom źródłowym.
Ostatni zwiastun Ghost of Yotei był krótki i niezbyt treściwy, ale jednocześnie zapowiadał dłuższy pokaz, na który musimy jeszcze trochę poczekać. Developerzy podobno przywiązują wielką wagę do szczegółów oraz zapewnienia bardziej nieliniowego świata niż w Ghost of Tsushima, jak również poprowadzenia fabuły w taki sposób, by zrealizowanie celów fabularnych było całkowicie w rękach gracza. Już kilka miesięcy temu przedstawiciele Sucker Punch w jednym z wywiadów opowiadali o tym, jak widzą kwestię odzwierciedlenia japońskiej kultury. Teraz dostaliśmy cały wpis na blogu PlayStation poświęcony właśnie temu zagadnieniu.
Ghost of Yotei będzie osadzone w dzisiejszym Hokkaido i zwiedzimy okolice tytułowej góry Yotei aż 329 lat po wydarzeniach na Tsushimie. Pokierujemy Atsu, o której twórcy opowiadali już przy innej okazji. By jak najlepiej oddać realia i kontekst, przedstawiciele Sucker Punch ruszyli do Japonii na spotkanie z doradcą specjalizującym się w historii oraz kulturze Ajnów. Dla porządku: Ajnowie to ludność tubylcza części obecnej Rosji i właśnie Japonii, w szczególności terenu dzisiejszego Hokkaido. Obecnie stanowią mniejszość – przed dwoma laty żyło ich w Kraju Kwitnącej Wiśni zaledwie niecałe 11,5 tysiąca.
Wycieczka Sucker Punch rozpoczęła się od rozmowy, a następnie grupowego zbierania warzyw, co tak twórcom przypadło do gustu, że ostatecznie taki mechanizm trafi do gry.
Udało nam się nawiązać kontakt z doradczynią kulturową przed wyruszeniem w podróż i była na tyle miła, że przedstawiła nas swojej rodzinie. Całą grupą wyruszyliśmy na pobliską górę i poznaliśmy lepiej podczas zbierania warzyw. Wszyscy z Sucker Punch przestaliśmy robić zdjęcia, by ubrudzić sobie ręce. To okazało się wspaniałym sposobem na rozpoczęcie naszej przygody w poznawaniu kultury Ajnów. Jeszcze tej samej nocy zapadła decyzja o tym, by umieścić zbieractwo w Ghost of Yotei.
Reszta wycieczki była dość typowa – developerzy odwiedzili muzeum, gdzie dokładnie przeanalizowali wiele obiektów, które potem umieszczą w grze.
Chociaż studio Sucker Punch to Amerykanie, znani powszechnie ze swojego specyficznego podejścia do kultur innych, niż własna, w Ghost of Tsushima udało im się stworzyć trochę romantyczną, ale zaskakująco „japońską” wizję, która trafiła do wielu graczy z całego świata, także z Japonii. Tytuł zebrał sporo dobrych słów od tamtejszych krytyków, a sprzedaż tuż po premierze tak dopisała, że gry zabrakło w sklepach. Z tego powodu wydaje mi się, że o jakość odniesień kulturowych oraz konstrukcję wirtualnego świata możemy być spokojni.
Ghost of Yotei zadebiutuje jeszcze w tym roku, jednak nie ma dokładnej daty premiery. Zagrają tylko posiadacze PlayStation 5, aczkolwiek zgodnie z nowymi zasadami Sony około 2 lata później rzecz pojawi się także na pecetach.
Czytaj dalej
I have no mouse and I must click.