Gothic: Opowieść Kopacza – Kapitalny fanowski film w świecie gry
Miłość narodu polskiego do Gothica zaprawdę jest nieskończona i wieczna.
Naprawdę mało jest tytułów, które tak jak Gothic są na stałe zakorzenione w polskiej kulturze grania. Do grona tych kultowych w naszym kraju produkcji można by jeszcze zaliczyć Heroes of Might and Magic III i kilka innych gier, ale chyba żadna nie jest tak rozpoznawalna jak dzieło Piranha Bytes z 2001 roku. Nadchodzący remake, przygotowywany przez THQ Nordic, zapewne rozpala wyobraźnię fanów serii i wciąż daje o sobie znać trailerami i zakulisowymi informacjami.
Tymczasem na naszym lokalnym podwórku grupa fanów postanowiła powołać do życia własny projekt. Podczas larpa Gothica nakręcono krótki, kilkuminutowy film przedstawiający życie w Kolonii z perspektywy starego kopacza. Zachęcam do obejrzenia, gdyż naprawdę warto.
Film zrealizowany jest w formie opowieści zasłyszanej od kopacza gdzieś w tunelach Górniczej Doliny. Stary wyga przedstawia nam wszystkie grupy zamieszkujące Kolonię: od Bagiennego Obozu, przez Szkodników, na zakapiorach Gomeza i magach kończąc. Spotykamy też kilka znanych twarzy, jak chociażby wspomniany wcześniej Gomez czy kucharz Snaff.
Cała narracja prowadzona jest głosem fantastycznego Piotra Bąka, który fanom serii zapewne znany jest z roli walczącego toporami najemnika Gorna, kowala Harada czy bagiennego pirata Jacka Aligatora. Buduje on niesamowity klimat i jest w stanie wciągnąć w akcję filmu nawet osoby, które w Gothica nigdy nie grały (tak, to ja, przyznaję się bez bicia).
Na pochwałę zasługują również kostiumy i cała scenografia. Lokacje przypominają te znane z gry, a patrząc na postacie, od razu wiemy, z którą frakcją mamy do czynienia. Kwestia rudy, krążącej wśród różnych grup tylko po to, żeby ostatecznie znowu trafić w ręce włodarza Starego Obozu, również została sprawnie zobrazowana.
Słowem, świetna fanowska produkcja. Jeśli była ona w stanie tak spodobać się gothicowemu laikowi, to z czystym sumieniem mogę polecić ją wszystkim fanom serii.
Czytaj dalej
Zakochany w fantastyce maści wszelkiej. Jak najmniej czasu spędza siedząc w tym świecie, a jak najwięcej przemierzając nadprzestrzeń Odległej Galaktyki, niebo Alagaësii, szlaki Kontynentu lub bezkresne łąki na Cuszimie. Gdy w końcu wyjdzie remake pierwszego Wiedźmina, to zniknie z tego wszechświata, dopóki nie przejdzie gry na każdy możliwy sposób. Typ, który w Awangardzie Krakowskiej dostrzegł cyberpunkowego ducha, a na maturze odwołał się do Gwiezdnych Wojen.