Grounded: Produkcja Obsidianu doczeka się serialu animowanego

Obsidian Entertainment kojarzy się z takimi tytułami jak Neverwinter Nights, Fallout: New Vegas czy Star Wars: Knights of the Old Republic, czyli głównie erpegami. W ostatnich latach studio pozwala sobie na więcej eksperymentów, czego dowodem jest na przykład Pentiment – ciągle RPG, ale w nietypowej, renesansowej otoczce. Więcej na jego temat dowiecie się z wywiadu z Joshem Sawyerem z Obsidianu, który znajdziecie w najnowszym numerze CD-Action.

No i jest jeszcze Grounded – kooperacyjny survival, jaki po ponad dwóch latach od startu we wczesnym dostępie, wreszcie doczeka się premiery pełnej wersji. Jako zwierzę wczesnodostępowe jestem z grą prawie od samego początku i choć dalej dziwię się, że jest to gra od Obsidianu, to przyznaję bez bicia: Grounded wypełnia pewną lukę, istnienia której nie byłem do końca świadomy – kto z rozrzewnieniem wspomina „Kochanie, zmniejszyłem dzieciaki” czy „Podróże Guliwera” z Tedem Dansonem w roli głównej, ten doskonale wie o co mi chodzi. A jak nie wiecie, to zerknijcie na ostatni zwiastun, bo idealnie oddaje istotę tej produkcji:

Najwyraźniej nie jestem w tych odczuciach osamotniony, bo właśnie ogłoszono, że Grounded dostanie własny serial animowany. Produkcja ma rozgrywać się w tym samym uniwersum co gra i przedstawić historię czwórki przyjaciół, którzy natrafiają na technologię, jaka pomniejszy ich do rozmiaru około 5 centymetrów. W ten sposób zwyczajny trawnik staje się gęstą dżunglą, wypełnioną krwiożerczymi bestiami, takimi jak tarczówki, mrówki czy pająki.

W produkcję zaangażowany jest oczywiście Obsidian, ale oprócz tego także Waterproof Studios/SC Productions, Kinetic Media oraz Bardel Entertainment, istniejące od ponad 30 lat, choć najbardziej znane z animowania „Ricka i Morty'ego”. Scenariuszem zajmą się Brent Friedman (pracujący np. przy „Wojnach Klonów”, a ostatnio także przy adaptacji Earthworm Jima) oraz Brien Goodrich.

Spędziłem z Grounded wiele godzin, podobnie jak 10 milionów graczy na całym świecie. Bawiłem się przednio (za wyjątkiem spotkań z pająkami...) i liczę na to, że serial również stanie na wysokości zadania.