Gwiazda „The Last of Us” nie wytrzymała krytyki serialu. „Nie musicie tego oglądać”

Pierwszy sezon „The Last of Us” był jednym z najchętniej oglądanych i wysoko ocenianych przez krytyków i widzów seriali HBO. Zachwyty wzbudziły nie tylko wierność wobec gry, ale także świetne kreacje aktorskie Pedro Pascala i Belli Ramsey. Drugi sezon, chociaż wciąż mógł cieszyć się ogromną widownią, spotkał się z bardziej podzielonym odbiorem. Ci, którzy nie grali w produkcję Naughty Dog, byli zszokowani wydarzeniami drugiego odcinka i jego brutalnością.

W końcu głos w tej sprawie zabrała Bella Ramsey, główna gwiazda produkcji, odtwórczyni roli Ellie. Aktorka do tej pory starała się nie reagować na nieprzychylne komentarze w sieci, aż w końcu czara goryczy się przelała. Na łamach podcastu The Awardist powiedziała:

Ramsey zwróciła się też bezpośrednio do hejterów drugiego sezonu, używając sformułowania starego jak świat:

Warto przypomnieć, że podobne dyskusje toczyły się przy okazji premiery drugiej odsłony gry – wtedy również graczy podzieliła ta jedna brutalna scena, a także sama postać Abby. Wówczas podzielili się oni na dwa obozy: jedni bronili decyzji twórców, uznając ją za odważny zabieg narracyjny i konieczny element historii, inni zaś krytykowali kierunek fabuły, twierdząc, że zawiódł on ich oczekiwania i zniszczył obraz bohaterów znanych z pierwszej części.

Hejterskie komentarze i zaniżanie ocen nie sprawiło jednak, że HBO zrezygnowało ze swojego projektu. Wręcz przeciwnie, Craig Mazin pracuje już nad scenariuszem do trzeciego sezonu, który tym razem skupi się na Abby (Kaitlyn Dever). Niestety w produkcję nie będzie już zaangażowany Neil Druckmann, twórca gry, który postanowił skupić się na swojej kolejnej produkcji, Intergalactic: The Heretic Prophet.