Handheld od Microsoftu? Tak, ale przyjdzie nam na niego sporo poczekać
Wedle Phila Spencera premiera maszynki nastąpi najwcześniej za kilka lat, jako że Microsoft wciąż jest na etapie badań i przygotowywania prototypów.
Zdaje się, że Microsoft oficjalnie zmienił swoje stanowisko w kwestii handheldów, a prezes Xboksa, Phil Spencer, zamiast przebąkiwać o tym, że jego firma powinna opracować taki sprzęt, przekazał wreszcie, że stworzenie przenośnego Xboksa jest w planach. Jeśli jednak spodziewacie się, że urządzenie zagości na rynku względnie niedługo, to muszę was rozczarować.
Handheld od Xboksa
Pogłoski wskazują na to, że inżynierzy i projektanci Microsoftu zostali zaprzęgnięci do pracy i obecnie głowią się nad prototypami potencjalnego xboksowego handhelda. Trwają również badania rynku, czy taki produkt ma szansę się przyjąć, aczkolwiek biorąc pod uwagę popularność, jaką cieszą się maszynki pokroju Steam Decka, ROG Ally Asusa, Lenovo Legion Go lub Acer Nitro Blaze 7, wynik dochodzenia analityków zdaje się być z góry przesądzony.
Mimo rozpoczęcia prac Spencer przekazał redakcji Bloomberg, że nie ma pośpiechu, a na efekty prac speców z Xboksa przyjdzie nam jeszcze poczekać.
W dłuższej perspektywie uwielbiam tworzyć urządzenia i myślę, że nasz zespół może wykonać naprawdę innowacyjną pracę, ale chcemy być informowani przez naukę i to, co dzieje się teraz.
Ze względu na podejście Microsoftu do projektu i to, że sprzęt wciąż znajduje się na wczesnym etapie powstawania, nie ma żadnych szczegółów na temat jego konstrukcji i napędzających go bebechów. Nie wiadomo, czy Xbox zwróci się do AMD, czy też postanowi skorzystać z technologii jednego z konkurentów czerwonych: Nvidii, Intela lub Arm. Biorąc jednak pod uwagę odległą datę premiery handhelda od Spencera i spółki, prędko się tego nie dowiemy.
Czytaj dalej
Swoją przygodę z grami komputerowymi rozpoczął od Herkulesa oraz Jazz Jackrabbit 2, tydzień później zagrywał się już w Diablo II i Morrowinda. Pasjonat tabelek ze statystykami oraz nieliniowych wątków fabularnych. Na co dzień zajmuje się projektowaniem stron internetowych. Nie wzgardzi dobrą lekturą ani kebabem.