2
10.04.2025, 17:45Lektura na 2 minuty
Wideo

Into the Fire to survival, w którym ratujemy nie tylko siebie. Oryginalna gra twórców The Invincible na nowym zwiastunie

Wielki, gwałtownie wybuchający wulkan i samotny bohater, ratujący kogo się da.

Pierwsza polska gra na podstawie prozy Stanisława Lema się udała, choć niestety nie obeszło się bez problemów. The Invincible nie okazało się hitem sprzedażowym, w konsekwencji czego firma została zmuszona do cięcia i optymalizacji kosztów. Zawieruchę udało się przetrwać, jednak do stworzenia kolejnej produkcji trzeba było obrać nowy kierunek, którym na pewno nie będzie symulator chodzenia. Po raz pierwszy o nowej grze Starward Industries usłyszeliśmy pod koniec ubiegłego roku, ale więcej informacji udostępniono w marcu, kiedy produkcja nazywała się jeszcze Dante’s Ring

Obecnie to Into the Fire, jednak poza tytułem nic się nie zmieniło i pierwotne założenia dalej są takie same: lądujemy na jednej z wysp Archipelagu Dantego, gdzie jesteśmy świadkami erupcji wulkanu. Okolicę gęsto pokrywa zastygła lawa oraz gorący popiół, natomiast naszym zadaniem jest uratowanie kogo się da – zarówno zwierząt, jak i ludzi. Żeby nie było tak łatwo, podczas rozgrywki będą nas nękać burze ognia, wielkie szczeliny oraz tajemnicze siły drzemiące we wnętrzu wulkanu. Do pomocy dostaniemy zestaw retrofuturystycznych narzędzi i bazę, w której będziemy mogli zregenerować siły, ulepszyć sprzęt i przemyśleć kolejne ruchy. Na streamie Triple-I Initiative, czyli grupy developerów organizującej własny event poświęcony nadchodzącym grom pokazano kolejny zwiastun, tym razem już z konkretnym gameplayem z bardzo wczesnej wersji:

Powiedzmy sobie wprost: jest to eksperyment. Gameplay nie kręci się wokół eliminacji zagrożenia na zasadzie klasycznych bitew z wrogami, a walki z coraz trudniejszymi warunkami dookoła nas i… czasem, którego zawsze będzie za mało. Nie wiem, czy w celu ustabilizowania sytuacji studia takie ryzyko ma sens, bo wiele rzeczy może tutaj pójść nie tak. Z drugiej strony podejmowanie ryzyka to właśnie to, co pozwoliło tej branży rozkwitnąć i stać się tak różnorodnym źródłem rozrywki.

Po oficjalnej części streama pojawił się drugi materiał, w którym developerzy przybliżają poszczególne aspekty zabawy, a także pokazują więcej różnorodnych ujęć gameplayu.

W Into the Fire bez wątpienia jest jakiś konkretny pomysł. Tylko czy uda się to przekuć w dobrą grę? Przekonamy się już w tym roku, kiedy rzecz trafi do wczesnego dostępu na Steamie.


Czytaj dalej

Redaktor
Samuel Goldman

I have no mouse and I must click.

Profil
Wpisów1794

Obserwujących6

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze