Jaka przyszłość czeka GTA Online po premierze GTA 6? Szef Take-Two: „To zależy od graczy”
Nowe GTA niekoniecznie zabije stare.
GTA 5 było i dalej jest sukcesem, któremu trudno znaleźć godnego przeciwnika. Gra z miejsca stała się hitem na konsolach, z kolei po premierze wersji pecetowej dodatkowo rozkwitła, oferując wiele nowych bajerów, takich jak tryb widoku pierwszoosobowego. Zanim to nastąpiło, Rockstar trochę nieświadomie stworzył potwora, dodając do „piątki” moduł rozgrywki wieloosobowej, co zmieniło kierunek rozwoju całej serii. Przede wszystkim zrezygnowano z obiecywanych dodatków, które miały rozszerzać historię protagonistów, a pozostałości po nich trafiły ostatecznie do GTA Online lub przestały być rozwijane, tak jak DLC z Trevorem pracującym dla agencji rządowej. Tryb multi w GTA był chyba tylko wypadkiem przy pracy, bo sukcesu nie udało się powtórzyć z Red Dead Online, któremu bardzo szybko sami fani wyprawili pogrzeb. Czemu Rockstar nie wspierał westernu? By skupić się na GTA 6, które może zabić także multi w „piątce”.
W rozmowie z IGN-em Strauss Zelnick, prezes Take-Two został zapytany o przyszłość GTA Online właśnie w świetle zbliżającej się premiery GTA 6. Odmówił konkretnego komentarza, odnoszącego się akurat do tej produkcji, ale wypowiedział się dość jasno, korzystając z innego przykładu:
Będę tylko teoretyzował, nie zamierzam mówić o projekcie, w którego kwestii nie opublikowaliśmy żadnych ogłoszeń. Ogólnie rzecz ujmując, wspieramy nasze projekty, kiedy konsumenci są w nie zaangażowani. O ile mnie pamięć nie myli, uruchomiliśmy NBA 2K Online w Chinach w 2012 roku, a NBA 2K 2 w 2017. Premiera kontynuacji nie oznaczała końca pierwotnej produkcji. Obydwie nadal są na rynku całe i zdrowe. Okazujemy chęć wspierania starszych tytułów, jeśli tylko społeczność chce się w nie zaangażować.
Zakładając ogromne zainteresowanie „szóstką”, populacja graczy w trybie online GTA 5 powinna zmaleć, ale pewnie nie na tyle, by Rockstar w ogóle wziął pod uwagę zarzynanie kury znoszącej złote jaja. Wszystko ostatecznie i tak zależeć będzie nie od liczby graczy, a decyzji developerów. GTA 6 Online na pewno się wydarzy, jednak na tym etapie mamy zbyt mało informacji o samej grze (tylko jeden trailer i teorie spod znaku foliowej czapeczki), by móc cokolwiek stwierdzić. Czy Rockstar oddzieli singla od multi? Czy będzie to zupełnie nowa gra, czy tylko ogromna aktualizacja GTA Online? Czy progres z multi „piątki” będzie można przenieść? Co z Lost Santos?
Dopiero po tym, kiedy Rockstar wypowie się na te tematy, będzie można spekulować odnośnie do przyszłości GTA Online, ale dobrze, że Zelnick posługuje się sensownymi argumentami… Przynajmniej na razie – to właśnie on obiecywał singlowe dodatki do „piątki”...
Czytaj dalej
I have no mouse and I must click.