Kolejni wydawcy treści pozywają twórców ChatGPT
Tym razem OpenAI doczekało się pozwu ze strony kanadyjskich mediów, które postanowiły połączyć siły, aby stawić czoła Samowi Altmanowi i dowodzonemu przez niego przedsiębiorstwu.
Amerykański New York Times nie jest jedynym wydawcą treści, któremu nie podoba się, że materiały pochodzące z należących do niego serwisów są wykorzystywane do szkolenia sztucznej inteligencji bez otrzymania w zamian jakiejkolwiek rekompensaty. Mimo że sądowa batalia nie przebiega tak, jak chciałby tego dziennik, działania podjęte przez NYT zainspirowały Kanadyjczyków, którzy również postanowili pozwać twórców popularnego czatbota.
OpenAI i kolejny pozew
W piątek największe kanadyjskie serwisy informacyjne oraz dzienniki internetowe takie jak CBC/Radio-Canada, Toronto Star (Torstar), Globe and Mail, Canadian Press oraz Postmedia zdecydowały się na złożenie w sądzie pozwu przeciw OpenAI. Kanadyjskie biznesy utrzymują, że amerykańskie przedsiębiorstwo korzystało bez zezwolenia z ich treści do trenowania swoich modeli AI, na co nie uzyskało stosownej zgody.
Wedle oświadczenia, pod którym podpisali się przedstawiciele wspomnianych portali, zainwestowali oni łącznie miliony dolarów w prowadzenie śledztw, przedstawianie swoich odkryć oraz tworzenie oryginalnych treści. OpenAI zaś regularnie naruszało prawa autorskie, „pożyczając” sobie co ciekawsze kąski na potrzeby szkolenia swojej sztucznej inteligencji, nijak nie rekompensując tego faktu twórcom danych materiałów, samemu zaś czerpiąc niemałe korzyści.
News Media Companies z zadowoleniem przyjmują innowacje technologiczne. Wszyscy uczestnicy muszą jednak przestrzegać prawa, a wszelkie wykorzystanie własności intelektualnej musi odbywać się na uczciwych warunkach.
Co ciekawe, OpenAI znalazło sobie świetne wytłumaczenie dla niemoralnych działań – wykorzystywanie przez przedsiębiorstwo cudzej własności intelektualnej leży w interesie społeczeństwa, a więc powinno być uzasadnione. W jaki sposób przeciętny kanadyjski zjadacz chleba zyskuje na kradnięciu przez amerykańską firmę materiałów pozostających cudzą własnością, tego już niestety nie wyjaśniono.
Postmedia i reszta chcą wywalczyć od Altmana i jego znajomych spore odszkodowanie, którego wysokość ma sięgać nawet 20 000 dolarów za każdy bezprawnie wykorzystany artykuł. Mając na uwadze skalę pozyskiwania treści do szkolenia AI, jeśli sąd przychyli się do warunków postawionych przez kanadyjskie media, OpenAI może wpaść w niezłe tarapaty.
Oczywiście organizacje medialne nie są jedynymi podmiotami, którym nie podoba się postępowanie twórców ChatGPT. Swoją batalię przeciw firmie kontynuuje również Elon Musk, który już od dłuższego czasu zarzuca jej odejście od pierwotnych założeń i modelu non-profit na rzecz generowania jak największego zysku. Niedawno do złożonego przez miliardera pozwu dopisany został Microsoft, a prawnicy Elona zapewniają, że jeśli OpenAI zdecyduje się na pełne przejście na model for-profit, ich pracodawca ma zagwarantowane zwycięstwo w sądzie.
Czytaj dalej
Swoją przygodę z grami komputerowymi rozpoczął od Herkulesa oraz Jazz Jackrabbit 2, tydzień później zagrywał się już w Diablo II i Morrowinda. Pasjonat tabelek ze statystykami oraz nieliniowych wątków fabularnych. Na co dzień zajmuje się projektowaniem stron internetowych. Nie wzgardzi dobrą lekturą ani kebabem.