Kolejny miliarder wysłał rakietę na orbitę. Blue Origin Jeffa Bezosa odtrąbiło sukces
Mimo że nie każdy aspekt wystrzelenia rakiety New Glenn przebiegł zgodnie z planem, Bezos i Blue Origin i tak mają niemałe powody do świętowania.
Mierząca przeszło 97 metrów rakieta New Glenn opracowana przez należącą do Jeffa Bezosa firmę Blue Origin została wystrzelona wczoraj rano (czyli w środku nocy w Stanach Zjednoczonych) z przylądka Canaveral na Florydzie.
Konkurencja dla SpaceX
Głównym celem misji było sprawdzenie, czy wyposażonej w siedem silników wielokrotnego użytku BE-4 rakiecie uda się wznieść na tyle wysoko, aby trafić na orbitę. Co by nie mówić – udało się, a zapisem ze startu podzielił się na Twitterze sam Bezos.
Blue Origin zostało założone przez właściciela Amazona w 2000 r., jednakże dopiero 16 stycznia przedsiębiorstwu udało się z powodzeniem przeprowadzić lot na orbitę okołoziemską. Rozpoczęcie misji zostało początkowo zaplanowane na rok 2020, jednakże ze względu na wiele nieprzewidzianych czynników było odwlekane – aż do wczoraj.
Mimo że drugiemu stopniowi rakiety udało się dostać na orbitę, tak jej booster nie może pochwalić się podobną skutecznością w wykonywaniu powierzonych mu zadań. Kilka minut po starcie utracono z nim kontakt, a obecnie jego dokładna lokalizacja nie jest znana pracownikom Blue Origin. Nie jest to jednak ogromna niedogodność, a Dave Limp, prezes założonej przez Bezosa firmy, jest w pełni zadowolony z przebiegu przedsięwzięcia.
Kolejny lot rakiety New Glenn, nazwanej tak na część amerykańskiego kosmonauty Johna Glenna, zaplanowany został na wiosnę. Jeśli twór Blue Origin będzie mógł pochwalić się względną niezawodnością, prawdopodobnie niedługo później zostanie zaangażowany do kilkudziesięciu innych misji, w tym tych związanych z wynoszeniem sprzętu Kuiper, czyli konkurenta Starlinka na poletku satelitarnej sieci internetowej.
Dla firmy to oczywiście spory sukces. Konkurencja Bezosa zaś w tym czasie... pokazała nam efektowne fajerwerki.
Czytaj dalej
Swoją przygodę z grami komputerowymi rozpoczął od Herkulesa oraz Jazz Jackrabbit 2, tydzień później zagrywał się już w Diablo II i Morrowinda. Pasjonat tabelek ze statystykami oraz nieliniowych wątków fabularnych. Na co dzień zajmuje się projektowaniem stron internetowych. Nie wzgardzi dobrą lekturą ani kebabem.