„Like a Dragon: Yakuza”: Serialowy Kiryu nie przypomina postaci z gry

„Like a Dragon: Yakuza”: Serialowy Kiryu nie przypomina postaci z gry
"Sam Goldman"
Aktor odgrywający głównego bohatera chce stworzyć coś nowego, pamiętając jednocześnie o oryginalnym bohaterze.

Ogłoszenie powstawania serialu na podstawie Yakuzy to jedna z moich ulubionych wiadomości tego roku, bo to kolejna okazja, by więcej osób załapało się na magię serii Ryu Ga Gotoku, którą sam poczułem niestety dość późno. Fabuła ekranizacji (serializacji?) skupi się oczywiście na Kiryu Kazumie i jego karierze na ulicach fikcyjnego Kamurochō, a bohatera zagra Ryoma Takeuchi.

Ryoma udzielił ostatnio wywiadu IGN-owi, w których zdradził, że był zaskoczony propozycją odegrania roli Kiryu:

Wiedziałem o istnieniu tej serii i grałem nawet w pierwszą część. Wcielenie się w postać z istniejącego dzieła to wielkie wyzwanie i długo myślałem, czy będę odpowiednim wyborem do tej roli. Od początku wiedziałem, że będę musiał dać z siebie wszystko.

Mimo tego aktor nie zamierza zafundować nam dokładnej kopii protagonisty Yakuzy, a obiecuje zaprezentować własną wersję:

Mam ogromny szacunek do fanów serii, ale kiedy odgrywam jakąś postać, muszę ją wyrazić na swój własny sposób, więc nie mogę kierować się wrażeniami i opiniami innych ludzi. Prowadziłem własne obserwacje w grach, by zidentyfikować najbardziej charakterystyczne cechy Kiryu i chciałbym, by fani byli zadowoleni z mojej wersji bohatera. Nie próbuję przewyższyć oryginału, a raczej okazać szacunek grom, jednocześnie tworząc coś nowego jako artysta.

Epoka kiczowatych ekranizacji gier na dobre dobiegła końca, natomiast sukcesy „The Last of Us” oraz ostatnio „Fallouta” pozwalają delikatnie zakładać, że powinniśmy być dobrej myśli. Przekonamy się 25 października, kiedy zadebiutuje część pierwszego sezonu „Like a Dragon: Yakuza”.

6 odpowiedzi do “„Like a Dragon: Yakuza”: Serialowy Kiryu nie przypomina postaci z gry”

  1. Najlepiej jakby do tej roli wzięli Yong Yea, to byłby dopiero Kazuma Kiryu.
    Już sobie nawet garnitur kupił.

    • Haha xD

    • A tak na serio to najlepiej by było wziąć Japońskiego Kiryu, bo dosłownie nawet na jego wyglądzie jest wzorowany Kiryu

    • Prawda, Ryoma trochę bardziej przypomina Nishikiego. Ale i tak jestem ciekaw, jak mogłaby wyglądać adaptacja tej serii, z chęcią obejrzę.

    • @Quetz oby pozostawili troszkę yakuzowego humorku, zamiast jedynie skupiać się na poważnej fabule, bo kiryu to nie kiryu, jak się nie zatrzyma żeby pomóc w jakiejś absurdalnej sprawie xd

    • O tak, Yakuza bez śmieszków nie może się udać!

Dodaj komentarz