Microsoft: ChatGPT napisze maile i zrobi prezentacje

Nie tak dawno pisaliśmy o tym, że Microsoft zamierza zintegrować technologię OpenAI z wyszukiwarką Bing i o potencjalnych konsekwencjach tego kroku. Wygląda jednak na to, że na tym potencjalnie rewolucyjnym kroku się nie skończy.

Co tu dużo mówić: Microsoft chce na AI postawić naprawdę sporo. Pierwszym, już podjętym krokiem jest chmurowa usługa Azure OpenAI, która dzięki udostępnionemu interfejsowi programowania aplikacji pozwala innym firmom skorzystać z modelu GPT-3 i dostosować go do konkretnego zadania, w tym między innymi do generowania treści, podsumowań, wyszukiwania semantycznego i tłumaczenia języka naturalnego na kod.

Z punktu widzenia użytkownika indywidualnego ważniejsze może jednak okazać się co innego. Podczas panelu Wall Street Journal na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos w Szwajcarii dyrektor generalny Microsoftu, Satya Nadella, powiedział, że firma planuje wkrótce rozpocząć szeroką komercjalizację narzędzi AI we wszystkich swoich produktach.

Zgodnie z zapowiedziami, AI pojawi się więc nie tylko w chmurze Microsoftu, ale i w Bingu oraz w aplikacjach z pakietu biurowego Microsoftu. Śmiało możemy więc założyć, że kolejne edycje pomogą nam w pisaniu i tworzeniu treści przez automatyzację czerpiącą z możliwości technologii OpenAI.

Równocześnie jednak szef Microsoftu zaznaczył, że pracownicy nie powinni się obawiać AI, mając w perspektywie utratę stanowisk związanych z nadchodzącą automatyzacją, ale raczej zaakceptować nowe narzędzia jako sposób na zwiększenie produktywności w biurach.

Dziwnie jednak czyta się tego rodzaju zapewnienia w czasie, kiedy Microsoft... zwalnia swoich pracowników. Jak do tej pory gigant rozwiązał umowy z tysiącem osób, w tym m.in. z ludźmi odpowiedzialnymi za prace nad technologią OpenAI – to jednak dopiero początek. Wedle zapowiedzi do marca wypowiedzenia ma otrzymać aż 11 tys. osób.