Microsoft ma wyczekiwać kolejnych problemów z przejęciem Activision Blizzard
Microsoft spodziewa się, że brytyjski urząd będzie przeciwko przejęciu Activision Blizzard. Czy to się kiedyś skończy?
Na początku 2022 roku pisaliśmy o tym, że Microsoft kupił Activision Blizzard. Największe przejęcie w branży gier było wtedy lekkim szokiem, więc zapewnialiśmy, że to się dzieje naprawdę. Dzisiaj każdy zdążył się już przyzwyczaić do regularnych doniesień o wielkim przejęciu oraz jego potencjalnych blokadach ze strony różnych organów administracyjnych.
New York Times donosi, że zespół prawny Microsoftu ma być przekonany co do tego, iż organ antymonopolowy z Wielkiej Brytanii przedstawi swoje obiekcje w temacie przejęcia Activision Blizzard. Dodatkowo, podobno gigant z Redmond wierzy, że Komisja Europejska będzie otwarta na negocjacje. Nadzieje Microsoftu mają być takie, że uda się przekonać zarówno Brytyjski Urząd ds. Konkurencji i Rynków (CMA), jak i Komisję Europejską, a to z kolei powinno ułatwić dojście do porozumienia z Federalną Komisją Handlu (FTC).
Jeżeli organy zaakceptują kompromisy proponowane przez Microsoft, wtedy będą wyglądały na bardziej stanowcze w kwestiach Big Tech, a dbanie o tego typu aspekty wizerunkowe nie jest bez znaczenia. Oczywiście istnieje również szansa na bardziej kłopotliwy scenariusz, w którym nie pójdzie tak łatwo, a organy administracyjne postanowią wywierać na siebie wzajemne naciski, żeby nie iść na ustępstwa i wyraźnie sprzeciwiać się przejęciu Activision Blizzard przez Microsoft.
Nie tak dawno pisaliśmy, że Satya Nadella jest pewny przejęcia Activision Blizzard, a później wspominaliśmy o gotowości Microsoftu do pójścia na ustępstwa. Minęły długie miesiące, a sytuacja zamiast się odrobinę wyklarować, wzbogaciła się jedynie o kolejne warstwy komplikacji, przeróżnych plotek i potencjalnych obiekcji ze strony urzędów antymonopolowych. W pewnym sensie można się było tego spodziewać, ponieważ przejęcie na kwotę niemal 68 mld dolarów to prawdziwe trzęsienie ziemi w świecie rozrywki elektronicznej. Dla porównania warto przypomnieć o czasach, gdy Microsoft zdecydował się kupić Bethesdę. Wywołało to niemałe poruszenie i pierwotne niedowierzanie wielu ludzi, a przecież chodziło o kwotę „zaledwie” 7,5 miliarda dolarów.
Czytaj dalej
Gry to moja pasja i zawsze w coś pogrywam, choć często jestem w tyle z najnowszymi premierami. W pewnym momencie pokochałem roguelite'y, ale przydałby się większy skill. Jeśli trafia mi się taka okazja, wtedy staram się również pisać o grach.