rek

Microsoft z zarzutami antymonopolowymi UE w sprawie Teams

Microsoft z zarzutami antymonopolowymi UE w sprawie Teams
Jakub "Jaqp" Dmuchowski
Gigantowi technologicznemu grozi pokaźna kara, jeśli nie dowiedzie swojej niewinności.

Pierwsze pogłoski na temat tego, że Microsoft znalazł się na celowniku regulatorów Unii Europejskiej w związku ze swoją aplikacją Teams, sięgają połowy ubiegłego miesiąca. Jak się okazało, sporo było w nich prawdy, jako że gigant z Redmond doczekał się oficjalnego pozwu antymonopolowego w tej sprawie.

Kara za Teamsy

We wtorek 25 czerwca Komisja Europejska orzekła, że łącznie aplikacji Microsoft Teams z programami wchodzącymi w skład pakietu biurowego korporacji daje jej nieuczciwą przewagę nad konkurentami, takimi jak Slack, który odpowiada za zwrócenie uwagi unijnych oficjeli na ten problem.

Obawiamy się, że Microsoft może dawać swojemu produktowi komunikacyjnemu Teams nadmierną przewagę nad konkurencją, wiążąc go z popularnymi pakietami produktywności dla firm. Zachowanie konkurencji w zakresie narzędzi do zdalnej komunikacji i współpracy jest niezbędne, ponieważ sprzyja również innowacjom na tych rynkach.

Zdaniem Komisji podjęte do tej pory przez Microsoft działania nie wystarczą, aby rozwiać jej obawy. Aby przywrócić konkurencyjny stan rynku, w Teamsach muszą zostać wprowadzone liczne zmiany, jak choćby umożliwienie kupna w niższej cenie pakietu Office bez rzeczonej aplikacji. Do pomysłu tego odniósł się prezes amerykańskiej firmy:

Po oddzieleniu Teams i podjęciu wstępnych kroków w zakresie interoperacyjności, doceniamy dodatkowy wgląd na sprawę przedstawiony dzisiaj i będziemy pracować nad znalezieniem sposobów na rozwiązanie pozostałych obaw Komisji.

W międzyczasie odpowiedzialne za Slacka przedsiębiorstwo Salesforce naciska na Komisję, aby ta jak najszybciej podjęła działania mające na celu „przywrócić wolny i uczciwy wybór” w sektorze narzędzi do komunikacji zdalnej.

Jeśli Microsoft nie wywiąże się z zadania i nie spełni warunków postawionych przez Komisję Europejską, korporacja ryzykuje otrzymaniem grzywny, której wysokość może sięgać nawet 10% rocznego globalnego obrotu.

Dodaj komentarz